op
Witam,
bardzo proszę o pomoc.
Wczoraj wymieniałem czujnik położenia wału gdyż aut gasło i gdy silnik był ciepły nie odpalało, tzn. rozrusznik krecil ale auto nie chialo załapać, po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach zapalało zawsze za pierwszym razem. Dodatkowo w ostatnich dniach zdarzało się, że podczas jady nagle spadały obroty i za chwile rosły tak jakby się dławił. Dlatego też po przczytaniu tutaj wielu postów postanowiłem wymienić czujnik.
Odłączyłem kleme - wykręciłem dwie śruby nr 10 i na miejsce starego założyłem nowy czujnik (Delphi), po zmontowaniu wszystkiego auto nie zapala, tzn. słychać pompe, rozrusznik kręci ale auto nie odpala. Postanowiłem więc wkręcić spowrotem stary czujnik na którym auto zawsze gdy było zimne zapalało ale niestety też już na nim nie zapala.
Auto zaholowałem do mechanika, podłączył je pod komputer i wyskoczyły mu dwa stare błędy czujnika, skasował to ale dalej auto nie zapala, komputer nie pokazuje żadnych błędów.
Mechanicy twierdzą, że może to być jakiś sterownik, który trzeba przprogramować, może stało się coś z immo?
Dodam, że przed wymianą czujnika auto poza ostatnimi sytuacjami zawsze zapalało za pierwszym razem. Mechanik twierdzi, że sprawdzał czujnik i rzkomo jest ok, sprawdzał też jakieś wiązki itd. Niestety nic to nie dało.
Czy może ktoś z Was miał podobną przygodę z autem?
Z góry dziękuję za pomoc.
Scenic I ph II z 2000 roku, 1.6 16v
bardzo proszę o pomoc.
Wczoraj wymieniałem czujnik położenia wału gdyż aut gasło i gdy silnik był ciepły nie odpalało, tzn. rozrusznik krecil ale auto nie chialo załapać, po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach zapalało zawsze za pierwszym razem. Dodatkowo w ostatnich dniach zdarzało się, że podczas jady nagle spadały obroty i za chwile rosły tak jakby się dławił. Dlatego też po przczytaniu tutaj wielu postów postanowiłem wymienić czujnik.
Odłączyłem kleme - wykręciłem dwie śruby nr 10 i na miejsce starego założyłem nowy czujnik (Delphi), po zmontowaniu wszystkiego auto nie zapala, tzn. słychać pompe, rozrusznik kręci ale auto nie odpala. Postanowiłem więc wkręcić spowrotem stary czujnik na którym auto zawsze gdy było zimne zapalało ale niestety też już na nim nie zapala.
Auto zaholowałem do mechanika, podłączył je pod komputer i wyskoczyły mu dwa stare błędy czujnika, skasował to ale dalej auto nie zapala, komputer nie pokazuje żadnych błędów.
Mechanicy twierdzą, że może to być jakiś sterownik, który trzeba przprogramować, może stało się coś z immo?
Dodam, że przed wymianą czujnika auto poza ostatnimi sytuacjami zawsze zapalało za pierwszym razem. Mechanik twierdzi, że sprawdzał czujnik i rzkomo jest ok, sprawdzał też jakieś wiązki itd. Niestety nic to nie dało.
Czy może ktoś z Was miał podobną przygodę z autem?
Z góry dziękuję za pomoc.
Scenic I ph II z 2000 roku, 1.6 16v