op Hej

Zastanawia mnie jedna rzecz związana z automatycznie zaciąganym ręcznym (SCII PHI).
Mianowicie jak wygląda sytuacja w zimie? Nie ma problemu z zamarzaniem? Czy wyłączacie za każdym razem, albo odłączacie CLIPem, czy problem nie występuje?
Ciekawi mnie to, bo w poprzednich autach zdarzało mi się zamarznięcie ręcznego w zimie.

Mam dwa ScII . W krótkim ręczny odłączony (zaciągany ręcznie), w Grandzie zostawione automatyczne zaciąganie.
Nie widzę różnicy zimą.
Układ sprawny - po prostu działa.

ja mam zawsze włączony
w zimie przy -23 było ok
w górach tez dawało radę mimo dużego śniegu błota pośniegowego itp

Mam scenica II już 3 zimy, parkuję pod blokiem i nie zdarzyło się aby ręczny zamarzł.

U mnie przy dużym mrozie automatycznie hamulec po zgaszeniu auta niezaciaga pojawia się komunikat hamulec ręczny wyłączony à jak mróz odpušci to wszystko jest po staremu

Prawda jest taka że jak jest sprawny to działa.
Jak zacznie być problem ze starym pancerzem od linek, silniczek zacznie padać czy same mechanizmy w hamulcach nie będą odpowiednio konserwowane, to będziesz miał problem.
A że hamulce to chyba najważniejszy układ w samochodzie, to myślę że jak będziesz odpowiednio dbał to nic złego cię nie spotka zimą.

op Dzięki, jestem spokojny w takim razie ;)

U mnie nie sprawia to problemów, auto pod blokiem, czasami na jakiś zadupiach z masami śniegu itp i jest ok. A jak nie będziesz zaciągał to od nieużywania coś zaśniedzieje i będzie dopiero zonk.
We wcześniejszych autach ze zwykłym ręcznym też zaciągałem .Raz zdarzyło mi się przymarznięcie, ale te auto jeździło na słowo, więc co się dziwić. A czy kolwiek po przejechaniu paru km puściło. Więcej razy zamarzło mi paliwo niż ręczny.

Jak jest stale używany i co najważniejsze konserwowany (linki) to nic się nie wydarzy. Kolejny raz: JAK DBASZ TAK MASZ

Potwierdzam 3 zimy zero problemów

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka