op Hejka,

mam pewien problem - po wymianie klocków, zrobiło mi się "kuku" mianowicie zeskoczyła mi linka od ręcznego z zaczepu na belce wahacza. Poprawiłem to ale pojawił mi się błąd - czujnika dociągnięcia ręcznego. Próbowałem to kasować Clipem, ale błąd wraca.
Generalnie hamulec ręczny pracuje OK, znaczy zaciąga i zwalnia, ale jak zostawię na ręcznym to po jakimś czasie zaczyna coś tykać w automacie.
Generalnie można się do tego przyzwyczaić, ale obawiam się, że w naszych niespokojnych czasach ktoś to może kiedyś wsiąść za bombę --- no i mi zdetonują antyterroryści Scenica ;-)

Nie orientujecie się czy da się to jakoś naprawić ... może macie namiary na kogoś z okolic Śląska - Gliwic.
Dzięki za info.
pozdr
Darek

Mam taki sam problem, mechanik co clipa mi podpinał coś gadał że klocki muszą się dotrzeć, tylko że Ja ich nie wymieniałem Ale mam jeden objaw podczas jazdy jak by nie zwalniał jednego koła do końca. W planach mam samodzielny przegląd i konserwacje. Psikne też linki i zobaczymy czy pomoże.
A te tykanie to z tyłu dochodzi odgłos? U mnie coś tam słychać jakiś ruch ale trzeba się dobrze wsłuchać.

Ale mam jeden objaw podczas jazdy jak by nie zwalniał jednego koła do końca

czy po jeździe jedno koło jest bardziej ciepłe od drugiego?

W planach mam samodzielny przegląd i konserwacje.

to najważniejsze, ważne sprawdzić stan klocków czy są równomiernie ścierane na jednym kole, czy zacisk "pływa: jeśli zapieczony to również może być podobnie

no nie sprawdzałem czy ciepła zrobię to jutro akurat będzie dłuższa trasa. Dam znać, choć wydaje mi się że hamulec później popuszcza po przejechaniu około 100m. Czy po takiej poważnej usterce może błąd wykazać?