1. Parametry byly na + po zalaniu
2.zmienialem olej między pomiarami (+bishops)zrobiłem na nim ok.3000 potem hamownią i nowe pomiary

1. Parametry pomiaru na hamowni, czyli ciśnienie powietrza atmosferycznego, temperatura zewnętrzna i ewentualnie temperatura w dolocie. Wystarczy zimne powietrze w dolocie i kilka kucy/niutków więcej wypluje (taki urok silników doładowanych).
2. Czyli zmieniłeś podstawowy element układanki - olej. Dla mnie to błąd metodologiczny, jaki sens porównywać parametry na starym, przepracowanym oleju i na 'nowym' (3kkm to olej nieprzepracowany) z dodatkiem? Chyba że mapa była robiona na takim samym oleju, który też miał przepracowane 3kkm. Wtedy nadal pkt 1.

Oki jesteś mądrzejszy
Nie ma sensu dalej się licytować. Każdy niech robi jak uważa. Dla mnie koniec tematu

Słuchajcie, jestem tylko zwykłym inżynierem i znam się jako tako na budowie dróg. Samochodami się od zawsze interesowałem, ale nie jestem żadnym specjalista od metali czy smarów czy mechaniki, jednak rozum mi podpowiada że wszystkie dodatki do oleju to trochę naciąganie nas wszystkich. Nie mam żadnych danych żeby to potwierdzić, ale jak słusznie zauważyliście nie da się dwa razy porównać tego samego silnika nawet na hamowni. Jest tyle zmiennych, które mają wpływ na wynik, że do takich danych należy podchodzić z rezerwą. Jeżeli ktoś (producent takiej mixtury) chce coś udowodnić nawet w laboratorium, to zrobi takie badania że mu to wyjdzie. Jednak jeżeli ktoś się z taką mixturą lepiej czuje i wierzy (a wiara jak wiemy czyni cuda) to niech leje do tego silnika choćby najlepszą whiskey i jazda.

Nie ma sensu dalej się licytować. Każdy niech robi jak uważa. Dla mnie koniec tematu

Sam zacząłeś gnuwoborze pisząc o g...nych dodatkach zawierających metal. Zero źródeł, zero argumentów merytorycznych, błąd metodologiczny przy pomiarach na hamowni, a co najmniej brak konsekwencji przy ich dokonywaniu.
To nie licytacja, tylko powtarzanie sloganów.

Nie ma sensu dalej się licytować. Każdy niech robi jak uważa. Dla mnie koniec tematu

Sam zacząłeś gnuwoborze pisząc o g...nych dodatkach zawierających metal. Zero źródeł, zero argumentów merytorycznych, błąd metodologiczny przy pomiarach na hamowni, a co najmniej brak konsekwencji przy ich dokonywaniu.
To nie licytacja, tylko powtarzanie sloganów.

masz rację jestem ze wsi i się nie znam.Przepraszam ,że w ogole odpisałem na posta.proszę moderatorów aby usunęli moje posty w tym wątku-bo ktoś może wziąść to na poważnie i powielać moje idiotyczne wpisy.

oj krosser ale nie obrażaj się
Chcemy porównywać wyniki różnych produktów dając jakieś merytoryczne podstawy do wydatkowania takich zakupów i wlewania tego w silnik. Jeżeli są jakieś badania (miarodajne) które potwierdzają rezultaty to czemu nie ?
Jak są gdzieś źródła które o tym mówią to je przytoczmy.

PS.
Po wlaniu motodoktora też przybywa mocy, podnosi się sprężanie. Kiedyś wlaliśmy puszkę tego szajstwa to Fiata Regaty w Dieslu. Silnik był w tak słabym stanie że już prawie nie odpalał. Po wlaniu puszeczki przestał kopcić i zaczął palić na dotyk. Tyle, że taką puszeczkę trzeba było raz na miesiąc wlać do środka. Za to olej po tym się robił jak glut ciągnący po jakimś czasie.

masz rację jestem ze wsi i się nie znam.Przepraszam ,że w ogole odpisałem na posta.proszę moderatorów aby usunęli moje posty w tym wątku-bo ktoś może wziąść to na poważnie i powielać moje idiotyczne wpisy.

Nie wiem, skąd jesteś, nie interesuje mnie to. Nigdzie nie pisałem, że się (nie)znasz, tylko pytałem o argumenty merytoryczne i ewentualnie o wyniki 'testów'. Dyskusję ze mną zacząłeś od stwierdzenia, żeś praktyk, więc nie przekonasz teoretyka, czyli mnie (choć nie wiem, skąd takie wnioski), a potem zero konkretów.
A na zakończenie strzelasz focha, bo trudno to inaczej nazwać posługując się słownikiem ludzi kulturalnych i teoretycznie dorosłych.

Toż przecież przyznałem Ci publicznie we wszystkim rację, grzecznie przeprosilem...jesli mało to leci wirtualny całus

Ja wam powiem coś od siebie.
Od kilku lat stosuje dobre oleje do samochodów, które są w rodzinie.

W tym roku pierwszy raz zalałem do Scenic'a płukankę archoil + dodatek archoil AR i jeśli mam być szczery to nie zauważyłem różnicy

Wcześniej zaglądałem na forum forda, którym teraz jeździ moja mama. Polecane były inne specyfiki do paliwa etc. - tez oczywiście najlepsze na świecie. Nikomu nic nie zaszkodziły z tego co kojarzę



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---

Chodzi mi oczywiście o wrażenia z jazdy, dodatkowe konie, czy ciszej pracuje i inne takie. Od "środka" silnika nie wiem czy pomogło.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk