op Ktoś z kolegów i koleżanek może pomóc jak to dobrze uszczelnić ? Czytałam ze skrócenie spreżynki w uszczelniaczu pomaga lub takie ułożenie uszczelniacza aby był za lub przed tym rowkiem,Prawda to?

Jest jakiś patent ale mechanik z Laguny nie chciał zdradzić podobno jego pomysł inny uszczelniacz więcej szczegółów nie znam

Wysłane z mojego Lenovo P1c72 przy użyciu Tapatalka

Przy takim wytarciu raczej szczelności się nie uzyska. Zwłaszcza "skracaniem" sprężynki - co w najlepszym przypadku skróci żywotność uszczelniacza do kilku godzin pracy.
Można by kombinować z węższym uszczelniaczem + dorobiona tulejka dystansowa, albo ze znalezieniem uszczelniacza innego typu, gdzie warga będzie w zdecydowanie innym miejscu (ew. uszczelniacz dwuwargowy). Tu jest spore pole do inwencji twórczej.
Warunkiem jest, aby było wystarczająco dużo miejsca na manewr - przesunięcie miejsca styku o 1 mm da więcej szkody, niż pożytku, trzeba znacznie więcej.
No i bez gwarancji powodzenia.
O przeszlifowaniu przylgni + obróbka cieplno-chemiczna - raczej nie wspominajmy. Taniej będzie nowy wał zakupić.

Dlatego koniec koncow lepiej jest wyremontowac swoj silnik, wymieniajac wal i panewki na nowe nie uzywane, to jest duzo szybsze w naprawie. A wiadomo czas to pieniadz. Uzywki jak sie kupuje to albo sie trafi albo nie, a po chwili temat wraca znow... i wtedy to sie robi naprawdę kosztowne

op

Dlatego koniec koncow lepiej jest wyremontowac swoj silnik, wymieniajac wal i panewki na nowe nie uzywane, to jest duzo szybsze w naprawie. A wiadomo czas to pieniadz. Uzywki jak sie kupuje to albo sie trafi albo nie, a po chwili temat wraca znow... i wtedy to sie robi naprawdę kosztowne

No to jak sie mówi wyszło w praniu......

Koledze pod simering dali jakąś  podkładkę (coś wytaczali) i wówczas miejsce styku przesunęło się o + - 1 mm i już było gicio
Qrcze ale u Ciebie jest on dość duży, może trzeba by wał przetoczyć i dobrać nowy simering.. ??

może trzeba by wał przetoczyć

Tej powierzchni nie "przetoczysz" nożem (poza tym jakość powierzchni po obróbce była by niewystarczająca) - konieczne było by szlifowanie i ponowna obróbka cieplno-chemiczna.
W warunkach warsztatowych raczej niewykonalne, a raczej nieopłacalne, choćby ze względu na konieczność sprawdzenia wyważenia wału.

No to... kicha...
można by pomyśleć nad tym trikiem który u kolegi zastosowali.... zrobił na tym jakieś 90.000 i było ok.

jak pisałem powyżej - jest szansa, że moźe się udać, ale trzeba poszukać uszczelniacza węższego + dorobić podkładkę dystansową - może uda się uzyskać przesunięcie na przylgni rzędu 2 mm - a to powinno wystarczyć

Ale jesli zalezy na czasie zeby to chodzilo bez problemu na dluuugi czas, na kolejne powiedzmy 200tys km czy dluzej... to lepiej nowy wał z panewkami i pompa olejowa dac. Szybko i prawidlowo. Bez druciarstwa, ktore moze sie uda, a moze nie i bedzie trzeba znow wracac do tematu... Co chwila jakby wracac do tego tematu to wiecej sie kasy wyda tylko, wiecej czasowo auto bedzie niedostepne - nie ma sensu taka kombinacja z doborem zimmeringów, podkladek itp, itd.