Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

OGÓLNE rowek po uszczelniaczu


cviatec
Zarejestrowani

Coniektórzy twierdzą ,że ten rowek jest fabrycznie zrobiony ? Biggrin ciekawe? .Ale widziałem zdjęcie 10 wałów od tego silnika i każdy z rowkiem (silniki z przebiegiem od 150k km do 210k km)
I pytanie czy kwałek gumy może zrobic rowek w hartowanym i utwardzanym wale?

Odpowiedz
A2-eR11
Zarejestrowani

Może zrobić rowek i to nie jest nowość jakaś. W każdym silniku na uszczelnieniach gdzie jest takiego typu uszczelnienie po jakims czasie bedzie rowek.. Wszystko zalezy od samego metalu, ale także i od gumy. Jedne beda twardsze, inne miekkie.... Guma pod wplywem temperatury i czasu twardnieje i tez moze wlasnie wcierać wałki.
Zauważ, że nowe wały nie mają fabrycznych rowkow. Wiec "co niektórzy", to może chcą po prostu sprzedać cos używanego.. ;)

Odpowiedz
cviatec
Zarejestrowani

Specjalnie nie napisałem ,że coniektórzy w ASO w.......... pominę miejscowość.Wniosek jeden wszyscy bedziemy mieli problemy z rowkiem po simmeringu  Sad

Odpowiedz
jarcun
Zarejestrowani

przesunięcie uszczelniacza nie jest druciarstwem a czymś normalnym . Druciarstwo to skracanie sprężynki ale odpowiednio dobrze zrobiona operacje też przynosi rezultat . przesunięty uszczelniacz ma taką samą wytrzymałość jak nowy wał

Odpowiedz
A2-eR11
Zarejestrowani

przesuniecie nie jest druciarstwem... gorzej jak przesuniety simmering zostanie wypchniety bo nie siedzial dosc mocno - widzialem takie sposoby "naprawy" na żywo.. i efekt po tej naprawie...

(04-09-2016, 19:14)cviatec napisał(a): coniektórzy w ASO w.......... pominę miejscowość.Wniosek jeden wszyscy bedziemy mieli problemy z rowkiem po simmeringu  
 w ASO?  Eek Masakra...
A że rowek po simmeringu wszyscy bedziemy mieli... to nieuniknione jest niestety  Down

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-09-2016, 20:18 przez A2-eR11.)

Odpowiedz
jarcun
Zarejestrowani

nie nie jest drutem lecz naprawą zgodną ze sztuką.Jest tam wystarczająco miejsca. Nie jedno auto zrobiłem i nie tylko ja w ten sposób i nigdy problemu nie było. producent zawsze daje więcej miejsca na uszczelniacz nisz zajmuje on sam miejsca po to żeby było pole manewru.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-09-2016, 21:30 przez jarcun.)

Odpowiedz
A2-eR11
Zarejestrowani

Kiedys i owszem bywalo sporo miejsca.. wszedzie.... Teraz kazdy milimetr wiecej to sa koszty, wiec je tną producenci bo to zwiekszenie ilosci materialu, jak go bedzie mniej to taniej. Plus waga zmniejszona....
Kiedys mozna bylo naprawiac takimi metodami i sie naprawialo.. Druga sprawa ze czesci byly ciezej dostepne wiec trzeba bylo kombinowac.
Teraz pole do popisów rodem z McGyvera jest mocno ograniczone. Mozna probowac jak sie ma czas i ochote na takie cos, bo moze sie uda a moze nie...
Z g...... sie bata nie ukreci.
Wymienisz na nowa czesc, to masz szanse 99% ze bedzie wszystko poprawnie dzialalo i nie bedziesz wracal do tego na dlugo.
Kombinatorstwem takim, szans masz 50% (uda są zawsze 2 - albo sie uda, albo sie nie uda) Czas to pieniadz, wiec jesli masz duzo kasy to mozna kombinowac i robic poprawki np raz w miesiacu... Albo tak po prostu jako hobby...dla sportu Biggrin
Ja np nie mam tyle kasy zeby ciagle do czegos wracac bo prowizorka byla zrobiona z mysla ze to na stale ma byc. Prowizorke uznaje tylko w celu dojechania do domu np.

A co do samego wycierania sie walu w tym miejscu, to wlasnie moglobyc spowodowane tym ograniczeniem przez producenta w ilosci materialu... Pogdybam sobie - moze jakby wieksza powierzchnia byla uszczelniacza, wiecej gumy.. to przy zalozeniu ze sila docisku uszczelnienie bylaby ta sama, a powierzchnia wieksza, sila by sie rozlozyla bardziej tym samym uszczelniajac na wiekszej powierzchni i tym samym sila wycierania miejsca bylaby rozlozona co spowodowaloby mniejsze zuzycie czesci metalowej wału... No ale to wieksze koszty, ktore producent ogranicza i to niezaleznie od marek pojazdow. Ksiegowi w firmach jakby mogli to robiliby tylko wszystko z papieru...

Odpowiedz
Minia23
Zbanowani

op ja potrzebuje auta do września przyszłego roku, stane na głowie i we wrześniu nowa fura. Już zacznę odkładać. Ale napewno nie na renault chyba że cabrioBiggrin))

Odpowiedz
cviatec
Zarejestrowani

To ja mam w lagunie ten sam motor 280k km nalatane to rowek pewnie tez juz jest ,a nic nie kapie nic nie leci a powinno, dziwne

Wysłane z mojego PAP7600DUO przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi cviatec za ten post post:
  • Minia23




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości