Z tym zamarzaniem na szybie to wg mnie czysta fizyka - kropla spada na szybę i w tej samej chwili zmienia kształt, zwiększa powierzchnię kontaktu z zimnym otoczeniem (w tym z szybą), a jednocześnie zwiększa się powierzchnia parowania. lałem dobre płyny i zimą miałem "mroźne kwiaty" po spryskaniu - momentalnie schodził z powierzchni, gdy szyba była nagrzana.
Nie kojarzę, czy Sonax zimowy szronił, ale nie wykluczam.