Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Słabe przyspieszenie Grand Scenic Ph2 1.6


Wojtas_BB
Zarejestrowani

no co do profilaktycznej wymiany świec, to się zgodzę, bo jeśli nie wiadomo kiedy były wymieniane, to wskazane, żeby to zrobić. Z resztą tak jak napisałeś koszt niewielki.

Pozdrawiam Wojtas_BB
Citroen C5 Aircross, 1.2 PT, 2023
Seat Arona, 1.0, 2021
Odpowiedz
Marian1981
Zarejestrowani

Popieram miałem kilka samochodów benzynowych i wymieniałem świece zawsze w okolicach maja(profilaktycznie raz do roku jak się ma klucz to koszt 50 pln). Zawsze była poprawa, chociaż w scII lepiej przyspieszał na eyquem niż denso.
Ale przy naszych silnikach szału nie ma na niskich biegach, następny tylko 2,0 :-)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Marian1981 za ten post post:
  • Hooyraq
Hooyraq
Zarejestrowani

op
(22-04-2016, 20:27)ryjas napisał(a):
(22-04-2016, 19:07)Wojtas_BB napisał(a): niesprawne świece powodowałyby wypadanie zapłonów, problemy z rozruchem przerywanie pracy na którymś z cylindrów - raczej nie pasuje to do tych objawów.

Nie do końca. Stare świece po prostu zamulają silnik, głównie na wolnych obrotach. Bywa, że wzrasta spalanie.

Bez wdawania się w szczegóły. Na przykładzie mojego peżota. Spalanie w mieście ostatnimi czasy wzrosło do ok. 10-11/100 w mieście. Jeżdziłem na krótkich dystansach ale generalnie takiego spalania nie było nigdy. Auto trochę zamulone. Mam to auto z pierwszych rąk. Dokładnie po dziadku mojej partnerki. Zacząłem nim jeździć jak miał jakieś 40 tys na liczniku teraz ma ok. 85. I jak się okazało świece miał fabryczne. Auto oprócz tych dwóch objawów nie miało żadnych innych. Silnik chodził równo, specjalnie nie śmierdziało mu z wydechu. Czasem sam wydech delikatnie pyrkał jak był rozgrzany i na biegu jałowym (ale to trudno było wyłapać dl kogoś kto tego auta nie znał). Przy dodaniu gazu i na wyższych obrotach było wszystko jak trzeba.

Po wymianie świec spalanie zmalało do ok. 8,5-9. Czyli norma dla tego silnika przy takim użytkowaniu (ja nim nie robię dalszych tras, nawet obwodnicy nie tykam, bo fotele ma niewygodne)

Inny przykład to też peżot tylko 106 z silnikiem 1,1. Tam świece były niewymieniane do przebiegu 90 tys. Przejąłem auto po ciotce.
Auto jeździło całkiem normalnie. 60 koni to nie szatan i dlatego trudno było wyczuć co jest grane. Ale było dość głośno przy tłumiku. Okazało się że był dziurawy, ale był tez przepalony. Jak sie go mocniej przepałowało to potrafił strzelić marchewą przy odpuszczaniu gazu. Fajny efekt;) Śmierdziało też dość mocno z wydechu.
No ale spalanie ok 9/100 nie było do zaakceptowania. Zmieniłem świece. Marchewami nie strzelał, spalanie spadło o ok. 1-1,5/100. Smród też zniknął.

W obu przypadkach auto dostało wigoru n wolnych obrotach.

Świece wyglądały na nieuszkodzone. Były lekko siwe, lekko przydymione (ale w normie). Ale jak mają nalatane te 80-90 tys to możliwe że poprostu były zuzyte. Te same Equiemy sa chyba w Renault 1,6 o ile się nie mylę. Kosztuje to ok. 8-9 zł za sztukę. Wymiana chyba nie jest skomplikowana. Ja bym to zrobił nawet profilaktycznie.

Tak zrobię.
Zamówiłem już komplet świec irydowych Denso Biggrin
Jak szaleć to szaleć Biggrin

Odpowiedz
ryjas
Zarejestrowani

To ci pewnie starcza do końca życia auta;) Denso nigdy nie miałem w żadnym aucie. Chętnie poczytam czy sie dobrze sprawują.

Odpowiedz
Wojtas_BB
Zarejestrowani

(23-04-2016, 19:25)ryjas napisał(a): To ci pewnie starcza do końca życia auta;) Denso nigdy nie miałem w żadnym aucie. Chętnie poczytam czy sie dobrze sprawują.
Ja używałem w Punto zwykłe. a w stilo żarowe. Nie powiem złego słowa o nich

Pozdrawiam Wojtas_BB
Citroen C5 Aircross, 1.2 PT, 2023
Seat Arona, 1.0, 2021
Odpowiedz
ctos
Zarejestrowani

Ale tu dużo bzdur, w szczególności tych o świecach, a dodatkowo nikt nie potrafi wyjaśnić po co te świece wymieniać
Czy wiecie do czego służą świece w silnikach benzynowych ? Świece służą do zapłonu mieszaki paliwowej i jeśli świeca da iskrę, to zapala się podana do cylindra mieszanka i tyle
Objawem braku iskry ( uszkodzonej świecy ) będzie brak pracy na tym cylindrze, co spowoduje nie równą pracę silnika , ale nie żadne zamulenie silnika !
Jeśli ktoś pisze takie bzdury o świecach to powinien też wymienić, a może przede wszystkim, wymienić przewody zapłonowe i może na końcu cewkę , bo one też są odpowiedzialne za iskrę w cylindrze.
Ktoś tu już dobrze napisał, brak iskry powoduje wypadanie zapłonu, co oznacza nie równą pracę silnika, to owszem na pewno spowoduje spadek mocy, ale objaw nierównej pracy będzie wyraźnie czuć. Chyba, że już ktoś nie potrafi rozpoznać równo pracującego silnika.
Istnieje też zjawisko spalania stukowego, gdzie mieszanka nie wybucha a zapala się po kolei, czyli na zasadzie reakcji łańcuchowej, może to następować na zasadzie samozapłonu, w wyniku wysokiego sprężania, tak to jak jest w dislach, teoretycznie może do tego doprowadzać wadliwa świeca, ale jak sama nazwa wskazuje będzie stukać, raczej do spadku mocy nie doprowadza bo rozprężanie będzie większe niż powinno.
Wracając na sam początek sprawy czyli "zamulonego silnika", to muszę powiedzieć że sam silnik traci moc przez utratę kompresji, czyli spada ciśnienie na cylindrach, choć tu też musi dojść do dosyć drastycznego spadku ciśnienia, choć za spadek też mogą być odpowiedzialne zawory i myślę że częściej niż same cylindry.

Co może powodować te "zamulenie" , ja osobiście zaczął bym od zmiany filtrów, powietrza i paliwa, to one wstępnie decydują o składzie mieszanki która dostaje się do cylindra, filtr powietrza decyduje o ilości powietrza, filtr paliwa decyduje o ilości paliwa. Jeśli to nie pomoże to trzeba obejrzeć tłumiki a w szczególności katalizator, być może są tak zawalone syfem że blokują wylot z kolektora wydechowego. O paliwie decyduje też pompka paliwowa i może dawać zbyt małe ciśnienie paliwa, a tym samym zbyt małą dawkę paliwa. Sprawdził bym poprawność sond lambda, bo to one decydują o doborze mieszanki ( sonda może zubażać mieszankę). Pozostają jeszcze wtryski, które mogą nie właściwe "rozpraszać" paliwo i podane paliwo może się nie spalać.

Ja bym zaczął od filtrów i obejrzał tłumiki w szczególności katalizator

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi ctos za ten post post:
  • Wojtas_BB
A2-eR11
Zarejestrowani

Co do spalania stukowego i samozapłonu - to potrafi zamulic silnik jesli nastapi w nieodpowiednim momencie przed tzw Górnym Martwym Położeniem tłoka... Zamulenie to bedzie wynikiem działania siły na tłok nie w tym miejscu, silnik przepchnie to ale osłabnie. Jednak tez bedzie wyrażne szarpanie i wyraznie widoczne nierownomierne pracowanie silnika

Odpowiedz
adamos111
Zarejestrowani

(23-04-2016, 21:44)ctos napisał(a): Ale tu dużo bzdur, w szczególności tych o świecach, a dodatkowo nikt nie potrafi wyjaśnić po co te świece wymieniać
Czy wiecie do czego służą świece w silnikach benzynowych ? Świece służą do zapłonu mieszaki paliwowej i jeśli świeca da iskrę, to zapala się podana do cylindra mieszanka i tyle
Objawem braku iskry ( uszkodzonej świecy ) będzie brak pracy na tym cylindrze, co spowoduje nie równą pracę silnika , ale nie żadne zamulenie silnika !
Jeśli ktoś pisze takie bzdury o świecach to powinien też wymienić, a może przede wszystkim, wymienić przewody zapłonowe i może na końcu cewkę , bo one też są odpowiedzialne za iskrę w cylindrze.
Ktoś tu już dobrze napisał, brak iskry powoduje wypadanie zapłonu, co oznacza  nie równą pracę silnika, to owszem na pewno spowoduje spadek mocy, ale objaw nierównej pracy będzie wyraźnie czuć. Chyba, że już ktoś nie potrafi rozpoznać równo pracującego silnika.
Istnieje też zjawisko spalania stukowego, gdzie mieszanka nie wybucha a zapala się po kolei, czyli na zasadzie reakcji łańcuchowej, może to następować na zasadzie samozapłonu, w wyniku wysokiego sprężania, tak to jak jest w dislach, teoretycznie może do tego doprowadzać wadliwa świeca, ale jak sama nazwa wskazuje będzie stukać, raczej do spadku mocy nie doprowadza bo rozprężanie będzie większe niż powinno.
Wracając na sam początek sprawy czyli "zamulonego silnika", to muszę powiedzieć że sam silnik traci moc przez utratę kompresji, czyli spada ciśnienie na cylindrach, choć tu też musi dojść do dosyć drastycznego spadku ciśnienia, choć za spadek też mogą być odpowiedzialne zawory i myślę że częściej niż same cylindry.

Co może powodować te "zamulenie" , ja osobiście zaczął bym od zmiany filtrów, powietrza i paliwa, to one wstępnie decydują o składzie mieszanki która dostaje się do cylindra, filtr powietrza decyduje o ilości powietrza, filtr paliwa decyduje o ilości paliwa. Jeśli to nie pomoże to trzeba obejrzeć tłumiki a w szczególności katalizator, być może są tak zawalone syfem że blokują wylot z kolektora wydechowego. O paliwie decyduje też pompka paliwowa i może dawać  zbyt małe ciśnienie paliwa, a tym samym zbyt małą dawkę paliwa. Sprawdził bym poprawność  sond lambda, bo to one decydują o doborze mieszanki ( sonda może zubażać mieszankę). Pozostają jeszcze wtryski, które mogą nie właściwe "rozpraszać" paliwo i podane paliwo może się nie spalać.

Ja bym zaczął od filtrów i obejrzał tłumiki w szczególności katalizator

Do końca się nie zgodzę że świeca daje tylko iskrę do zapłonu.Po przez odstęp elektrody na świecy ustala się odpowiedni moment zapłonu.Jeżeli przerwa jest za mała lub za duża to zapłon jest albo za wczesny albo za puźny a to skutkuje spadkiem mocy.Czyli stan świec ma bardzo duży wpływ na moc.Nie jedyny wpływ ale jeden z wielu.

Odpowiedz
ko-ma
Zarejestrowani

(23-04-2016, 21:44)ctos napisał(a): Objawem braku iskry ( uszkodzonej świecy ) będzie brak pracy na tym cylindrze, co spowoduje nie równą pracę silnika , ale nie żadne zamulenie silnika !
A słyszał aby kolega o nieszczelnych świecach?
Taka świeca w pewnym zakresie obciążeń pracuje normalnie, potrafi natomiast gubić zapłony całkiem losowo i zmniejszać odczuwalnie osiągi silnika.
Przy czym podczas "sprawdzania" na postoju, nawet przy "przegazowaniu" nie da żadnych objawów.
Poza tym świeca może mieć wewnętrzne przebicie skutkujace podobnymi objawami przy większej energii iskry, może być zmostkowana, mieć zły odstęp elektrod - co znowu powoduje spadek energii wyładowania na elektrodach i zmniejszenie zdolności do zapalania zubożonej mieszanki.
Przyczyn można jeszcze wymieniać wiele.
Jeszcze kilkanaście lat temu, przy znacznie mniej doskonałych technikach wytwarzania świec i w silnikach o znacznie prymitywniejszym sterowaniu pracą silnika - te wady miały zasadnicze znaczenie. Obecnie zapomina się o nich - co nie oznacza, ze świece są bezawaryjne i pracują w stylu sprawna-niesprawna, bez stanów pośrednich.
Świeca niesprawna czy zużyta może powodować wadliwą pracę silnika, dając przy tym iskrę i "na oko" żadnych objawów.
"za moich czasów" używanie testerów świec było w serwisach normalną czynnością, obecnie mało kto pamięta, ze coś takiego istnieje.

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe III Ph I
Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi ko-ma za ten post post:
  • ryjas
ryjas
Zarejestrowani

(23-04-2016, 21:44)ctos napisał(a): Ale tu dużo bzdur, w szczególności tych o świecach, a dodatkowo nikt nie potrafi wyjaśnić po co te świece wymieniać

Po co? Bo jeśli zostały wymienione filtry, obejrzany tłumik i auto dalej muli na wolnych obrotach to jest to najtańsze rozwiązanie.

Może to być odczucie subiektywne. Ale jeśli jak u mnie spalanie wzrosło a w pierwszym czuć było niedopalone paliwo to dlaczego nie sprawdzić świec? Nie trzeba czekać do momentu aż Ci silnik zacznie przerywać.

Wykręcenie świec i ich obejrzenie może nam dać pewne informacje. Jeśli świece sa w porządku to można je wyczyścić i wkręcić z powrotem (choć obecnie chyba się tego nie praktykuje z uwagi na inną technologię produkcji), ale po co jeśli nowe to koszt maks 50 zł?

Mając Lanosa w gazie świece, cewki i kable wymieniałem bardzo często. Zwykle latem zaczynał mi strzelać. Czasem kable miały przebicia (zwykle co rok lub co ok. 15 tys się je wymieniało). Cewka w oryginale wytrzymywała najdłużej, ale było dużo podrabianych niby oryginalnych i te czasami po miesiącu padały (tą niby zużytą trzymałem w zapasie w razie czego). Świece wymieniało się co ok. 20-30 tys. Żeby było śmiesznie, nie każda konfiguracja świece + kable WN się sprawdzała. Nie wiem dlaczego. Niby produkt spełniał wymagania producenta a jednak różne firmy robiły lepsze czy gorsze.
I żeby było śmiesznie na benzynie żadnych niepokojących objawów nie było. Wszelkie niedomagania zapłonu wychodziły na LPG.

Dlatego zamiast określać propozycje wymiany świec jako bzdura, warto się czasem do tego przychylić. Jeśli po wymianie auto dostanie wigoru znaczy, że było warto. Tutaj trzeba tez dodać, że czasami najzwyklejsze, najbardziej zbliżone do fabrycznych świece mogą dać najlepsze efekty.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości