op Słuchajcie, w maju miałem remont głowicy i wymianę pierścieni w silniku 2.0 16V. Po zrobieniu 5tys km przed wczoraj musiałem dolać 600ml oleju, a jeszcze nie ma pełnego stanu, jakieś 4/5. Silnik nie kopci więc nie spala oleju, ale jest zaj.... mokry od tyłu(widać jak podniesie się auto). Przy remoncie był rozbierany cały silnik i wymieniana uszczelka pod miską olejową. Pozostałe chyba też. Dodam że jeżdżę na Motulu 10W40. Mechanik, ale już inny zajmujący się tylko Renault mówił że w tych silnikach jest problem ze szczelnością. Widział że silnik jest mokry, sam mi o tym powiedział, ale taki ubytek oleju to chyba przesada(o takim zużyciu oleju nie wiedział). Moje pytanie to czy rzeczywiście jest problem ze szczelnością tych motorów. Plam oleju nie ma pod silnikiem.

Tragedii jeszcze nie ma. Ponad litr na 10tys. Ale pewnie ci co rozbierali silnik cos popi...

Wysłane z telefonu

Facet opowiada bajki. Oczywiście potrafią ciec najczęściej z tyłu po środku słupka na łączeniu góry z dołem.
Sprawa o tyle prosta, że wystarczy to dokręcić. Niestety trzeba odkręcić pokrywę zaworów. On o tym powinien wiedzieć.

Mam ten sam silnik i zero wycieków oleju i nie słyszałem, że te silniki mają jakiś problem

Bo to taki szpenio od renaultów miro

op ok, po zimie będę wymieniał tłumiki to wezmę się za to. Mam tylko nadzieję że nie będzie to zbyt kosztowne. Pozdrawiam i dzięki.

To nie sa koszty. Zdejmujesz pokrywe saworow, dokrecasz odpowiednim momentem, czyscisz miejsca polaczen pokrywy (tam nie ma uszczelki) dajesz silikon termiczny i heja

op No dobra, po zrobieniu 6tys km od wymiany rozrządu i remontu silnika auto zaczęło zostawiać kałuże oleju. Zaprowadziłem do warsztatu z diagnozą, że do wymiany jest simmering na wale. Pół komory silnik zabryzgana olejem. Po zdjęciu pokrywy rozrządu seria telefonów od mechanika i załamka. Gdzieś między głowicą i wałkami nie ma uszczelki, tylko kładzie się silikon. Nad rozrządem go nie było, albo wydmuchało. Olej lał się na pasek rozrządu, który rozchlapywał go po wszystkim. Cały rozrząd na nowo do wymiany, silnik rozbierali i uszczelniali wczoraj, koło zębate na wale nie miało jednego zęba. Trza kupić nowe chyba że dostali używkę na szrocie w Pabianicach. Obudowa rozrządu też do wymiany. Koszt 1100 - 1400zł części i robocizna. Już mi się rzygać tą renówką chce. Robię teraz 500km miesięcznie a w ciągu 7 miesięcy(6tys. km) i włożyłem ponad 7tys. zł!
Zastanawiam się czy poprzedni mechanik olał robotę, czy winą jest wysokie sprężanie po wymianie pierścieni uszczelniających na tłokach. Dokładnie jest 12,9-13 na każdym cylindrze, a według książki 9.8.

Trafiłeś na paproka a nie na złe auto.
Pokrywa zaworowa jest bez uszczelki i powinna być na silikon

Dokładnie jest 12,9-13 na każdym cylindrze, a według książki 9.8.

Jakby nie było, to wedle książki jest mega za dużo. Czy ten mechanik który to robił, to wiedział co robi?