op
Hej,
od pewnego czasu zaobserwowałem dziwne szaleństwa moich wycieraczek przednich.
Objawy są następujące:
1. Nie chcą się wyłączyć tak jak by nie reagowały na komendy z pająka... wkurzające
2. Potrafią się zatrzymać nie powracając na miejsce (np. w połowie szyby)- rzadki objaw
Nie chce mi się wierzyć że to od razu silnik, może jakiś przekaźnik coś nie styka?
Zastanawiam się nad wyczyszczeniem wtyczek pod bezpiecznikami które znajdują się pod maską- wpada tam kilka wiązek i się rozchodzi ale czy ma to sens bo dostęp nie jest tam ułatwiony (trzeba sporo wypiąć i najlepiej aku wyjąć)?
Dziś rozebrałem osłonę przy kierownicy, wyczyściłem wtyczkę od manetki, zabezpieczyłem odpowiednim preparatem ale coś czuję że to nic nie da...
Jakieś pomysły ktoś ma lub miał podobne problemy?
od pewnego czasu zaobserwowałem dziwne szaleństwa moich wycieraczek przednich.
Objawy są następujące:
1. Nie chcą się wyłączyć tak jak by nie reagowały na komendy z pająka... wkurzające
2. Potrafią się zatrzymać nie powracając na miejsce (np. w połowie szyby)- rzadki objaw
Nie chce mi się wierzyć że to od razu silnik, może jakiś przekaźnik coś nie styka?
Zastanawiam się nad wyczyszczeniem wtyczek pod bezpiecznikami które znajdują się pod maską- wpada tam kilka wiązek i się rozchodzi ale czy ma to sens bo dostęp nie jest tam ułatwiony (trzeba sporo wypiąć i najlepiej aku wyjąć)?
Dziś rozebrałem osłonę przy kierownicy, wyczyściłem wtyczkę od manetki, zabezpieczyłem odpowiednim preparatem ale coś czuję że to nic nie da...
Jakieś pomysły ktoś ma lub miał podobne problemy?
Życie, to droga prowadząca do śmierci- im ta droga dłuższa, tym lepiej.