op
A więc tak przeciek znaleziony i uszczelniony ( ale dokładnie okaże się po pierwszych większych deszczach)
Po rozebraniu deski i osłony słupka przyszła kolej na polewanie wodą po wylaniu paru litrów wody może 2-3 na dach zaczęło od razu cieknąc w kabinie
Woda sobie ładnie ciekła podszybiem od środka
Dodatkowa skapywała na deskę z góry
Po poszukiwaniach okazało się ze woda najprawdopodobniej dostaje się przez końcówkę listwy dachowej . Ponieważ polewając po samej szybie nic w kabinie nie ciekło dopiero lanie w miejscu końcówki listy skutkowało wodą w kabinie
Więc przyszedł czas na uszczelnienie okazało się ze szwagier ma takie cudo (jest dekarzem) więc użyliśmy tego
Została uszczelniona góra dachu + przestrzeń miedzy szyba a karoserią od środka (może za pięknie to nie wygląda ) ale sie sprawdza
Po wyschnięciu próby wodne polewanie 15 minutowe małym strumieniem wody po dachu i w kabinie sucho nic nie cieknie
Przy okazji wybebeszyłem dywanik + wygłuszenie to co tam zastałem to zgroza sama woda
Zostało to wysuszone z wody na tyle na ile dało się to zrobić na miejscu przy takiej pogodzie
Mam nadzieje ze teraz już skończy się moja przygoda z wodą w kabinie
Po rozebraniu deski i osłony słupka przyszła kolej na polewanie wodą po wylaniu paru litrów wody może 2-3 na dach zaczęło od razu cieknąc w kabinie
Woda sobie ładnie ciekła podszybiem od środka
Dodatkowa skapywała na deskę z góry
Po poszukiwaniach okazało się ze woda najprawdopodobniej dostaje się przez końcówkę listwy dachowej . Ponieważ polewając po samej szybie nic w kabinie nie ciekło dopiero lanie w miejscu końcówki listy skutkowało wodą w kabinie
Więc przyszedł czas na uszczelnienie okazało się ze szwagier ma takie cudo (jest dekarzem) więc użyliśmy tego
Została uszczelniona góra dachu + przestrzeń miedzy szyba a karoserią od środka (może za pięknie to nie wygląda ) ale sie sprawdza
Po wyschnięciu próby wodne polewanie 15 minutowe małym strumieniem wody po dachu i w kabinie sucho nic nie cieknie
Przy okazji wybebeszyłem dywanik + wygłuszenie to co tam zastałem to zgroza sama woda
Zostało to wysuszone z wody na tyle na ile dało się to zrobić na miejscu przy takiej pogodzie
Mam nadzieje ze teraz już skończy się moja przygoda z wodą w kabinie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 09:37 przez truskawa82.)