op
To znowu ja
Problem jest następujący. Silnik po odpaleniu na ciepłym (jak jest mocno rozgrzany) ma obroty rzędu 500 i mam wrażenie że zgaśnie. Jak się poczeka chwilę to obroty podnoszą się do jakiś 800 i można jechać normalnie.
Jak nie daj Bóg nie poczekam to auto zdechnie. Jest to szczególnie upierdliwe jak się człek zatrzyma na chwilę na parkingu i potem musi manewrować
Dodatkowo przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wysprzęgleniu obroty potrafią lekko opaść i wrócić do prawidłowego poziomu oraz na zimnym silniku ze ssania schodzi jakby skokowo.
Czy objawy mogą wskazywać na konieczność wyczyszczenia przepustnicy?
Problem jest następujący. Silnik po odpaleniu na ciepłym (jak jest mocno rozgrzany) ma obroty rzędu 500 i mam wrażenie że zgaśnie. Jak się poczeka chwilę to obroty podnoszą się do jakiś 800 i można jechać normalnie.
Jak nie daj Bóg nie poczekam to auto zdechnie. Jest to szczególnie upierdliwe jak się człek zatrzyma na chwilę na parkingu i potem musi manewrować
Dodatkowo przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wysprzęgleniu obroty potrafią lekko opaść i wrócić do prawidłowego poziomu oraz na zimnym silniku ze ssania schodzi jakby skokowo.
Czy objawy mogą wskazywać na konieczność wyczyszczenia przepustnicy?
Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?