beru są najlepsze

op Kupiłem dzisiaj na szrocie silnik krokowyi cewkę delfi. Silnik podmieniłem, ale nic to nie dało. Pozostało podmienć cewkę, zacznę od czwartej i tak dalej. Może to coś mi da bo kultura pracy na wolych, no raczej jej nie ma, silnik się cały telepie, a znim i buda:-(

op Podmieniałem cewki i to samo, bez zmian. 9 dych zamrożone.

op We wtorek mam jechać na adaptacje silnika krokowego. Poza tym gość mówi że ten silnik nie ma jakiejś super kultury. Mogę mieć jeszcze do wymiany uszczelki pod kolektorem ssącym i przepustnicą, jakieś siedem uszczelek. Gość mnie załamał, bo jestem jakieś 900km po wymianie rozrządu i koła zmiennych faz rozrządu, a on mi powiedział że zaczyna go lekko słychać. Co to znaczy?

To znaczy, ze musisz zmienic mechanika. Widac to kosmonauta a nie fachowiec.
Po pierwsze te silniki to powiekszona kopia 1,6 i nie do zarzniecia. Po drugie jesli po 900 km zaczyna byc slychac rozrzad, to znaczy, ze robote spitolil. Jak sprzedawalem swojego starego z tym silnikiem, skrecone bylo 230 kkm i silnik jak zyleta. Komprecha pow 10, zero brania oleju i najmniejszych problemow. KZFR takze oryginal i nawet nie jeknal.
Po trzecie wreszcie co on chce przyuczac? Zminiasz silniczek, odpalasz i jezdzisz. Nic poza tym.

Przyucza się krokowca choć wiele to nie zmienia i rzadko kto to robi. W dokumentacji technicznej jest wzmianka o tym.


Mobile

op We wtorek pojadę do tych mechaników(co ważne robią głównie Renault i to od wielu lat) i spytam się co z tym rozrządem. Mam nadzieję że koła nie będzie trzeba wymieniać. Nie mam pojęcia o takich sprawach, ale może coś trzeba dokręcić. Widzę że ta moja Renia to będzie niekończąca się opowieść.

Dziwne.......

op Dziwne? Jak się kupuje zaniedbane auto to tak później jest. Uważałem że na auto za 8000zł mnie nie stać, a w tego grata włożyłem już ponad 10 000zł wraz z kupnem. Powoli go wyprowadzę, tym bardziej że z tym silnikiem jeździ się ekstra.

Esperze chodziło pewnie o tego krokowca. Niewiele warsztatów nawet robi przyuczenie.