op

Założyłem córce ten opornik na stałe, bez wyłącznika bimetalicznego do rozłączania obwodu po nagrzaniu silnika. Nic złego się nie dzieje, silnik zimą i latem pracuje równiutko.

Cześć,

A jeszcze pytanie w tym samochodzie Córki co zakładałeś opornik- problemy wysępowały przy jakich temperaturach.?  np przy około 0 stopni też się dawało coś wyczuwać, że nierówno pracuje?   U mnie jest tak 0-2minus  po zapaleniu chodzi na wyższych obrotach pochodzi z minutę, dwie jak go podgazuję (po np wyjechaniu z garażu) obroty spadają do 800 (jakby już był nagrzany) no i lekko drga i faluje czasem zastuka jak na filmiku. (jak dotąd nie było jakiś wielkich mrozów i nie stukał tak niemiłosiernie jak w zeszłym roku przy minus 15).
Mam założony opornik i może to już tak będzie, że nie będzie do końca równo chodził, ale nie będzie już tego 'strasznego dzwonienia' i dławienia się silnika (więc i tak na plus).

Mam w pon auto podstawić do tego gościa co wstawiał wtrysk, przekazałem mu uwagi co do cewki i jej kodowania starym numerem. 
Zastanawiam się nad wstawieniem nowego wtrysku, ale nie mam zdania czy to pomoże (na pewno byłoby jak trzeba)  ale bardziej mnie nurtuje kwestia czy nawet z nowym wtryskiem przez te błędy w sofcie i tak nie będzie telepało silnikiem bo jest źle dawka dozowana i moze nie bedzie dzwonienia już (jak bez opornika) ale nadal będe miał ciót nierówna pracę i tego nie zwalcze.

konkludująć - nie wiem czy obecny stan zwalać bardzie na wtrysk czy historię z tym co leczy opornik.  Jak mechanik to zobaczy to na pewno powie co ja tu mam za samoróbki i na pewno wina tego....  No ale fakt faktem, że regeneracja nie jest zrobiona tak jak trzeba, a nawet w sumie skoro nie ma nowych cewek to ściemniana.\

Trochę inny temat- taki wyjęty wtrysk może długo leżakować? jakbym chciał wozić w aucie w razie czego? czy się jak czytałem rozkalibruje stos od długotrwałego leżenia.
pozdr

problemy wysępowały przy jakich temperaturach.?

Na pewno poniżej zera, powiedzmy od -2 w dół, telepanie silnikiem następowało do pół minuty po uruchomieniu, po lekkim nagrzaniu przechodziło. Przy - 10 potrafił prawie gasnąć.

nie wiem czy obecny stan zwalać bardzie na wtrysk czy historię z tym co leczy opornik.

Opornik na pewno nic nie przeszkadza, nie może być powodem nierównej pracy.

czy się jak czytałem rozkalibruje stos od długotrwałego leżenia.

Bzdura, możesz kupić nowy wtrysk co leżakuje np. osiem lat i po założeniu do samochodu i wpisaniu jego kodu będzie chodził idealnie.
Co do problemów z pracą silnika 636 po odpaleniu w ujemnych temperaturach to może nie tyle wina softu jako takiego ale tylko tego, że ten silnik lub jego oprogramowanie jest czułe na stan zużycia wtryskiwaczy. Gdyby wymienić wszystkie cztery na nowe to na pewno problem z nierówną pracą ma mrozie by nie występował.
Starsze wersje np. k9k 836 nie mają problemu z nierówną pracą silnika po uruchomieniu podczas mrozu niezależnie od stanu wtryskiwaczy i przebiegu silnika.

op

problemy wysępowały przy jakich temperaturach.?

Na pewno poniżej zera, powiedzmy od -2 w dół, telepanie silnikiem następowało do pół minuty po uruchomieniu, po lekkim nagrzaniu przechodziło. Przy - 10 potrafił prawie gasnąć.

nie wiem czy obecny stan zwalać bardzie na wtrysk czy historię z tym co leczy opornik.

Opornik na pewno nic nie przeszkadza, nie może być powodem nierównej pracy.

czy się jak czytałem rozkalibruje stos od długotrwałego leżenia.

Bzdura, możesz kupić nowy wtrysk co leżakuje np. osiem lat i po założeniu do samochodu i wpisaniu jego kodu będzie chodził idealnie.
Co do problemów z pracą silnika 636 po odpaleniu w ujemnych temperaturach to może nie tyle wina softu jako takiego ale tylko tego, że ten silnik lub jego oprogramowanie jest czułe na stan zużycia wtryskiwaczy. Gdyby wymienić wszystkie cztery na nowe to na pewno problem z nierówną pracą ma mrozie by nie występował.
Starsze wersje np. k9k 836 nie mają problemu z nierówną pracą silnika po uruchomieniu podczas mrozu niezależnie od stanu wtryskiwaczy i przebiegu silnika.



To jest dość poczeszające o "leżakowaniu". ok zamykam temat

Zastanawia mnie w takim razie temat tego przekłamywania temperaturą czujnika, o którym mowa... czyli moje problemy mogą być związane z tym, że sterownik, tak jak napisałeś, jest zbyt czuły a wtryskiwacze są jakoś zużyte w np w 70% (zabrudenia jakieś , sprawność stosu) {czyszczenie injection cleaner na rezerwe robiłem i nie widziałem poprawy jakiejś) i nie dozują jak trzeba.
Dziwi mnie że silnik nie ma wyższych obrotów po zapłonie przez nieco dłuższy czas bo szybko zdławia obroty do zbyt niskich  i wtedy występuje nierówna praca- 
czyli:
-albo któryś jest przybrudzony 
- cewka nie ma pełnej sprawności, ale być może nawet nie ta, która była wymieniona  a na 4 cyl była korekta w jakimś momencie 0,74 a na reszcie ok 0,95-1.05 
- może jednak soft jest tak ustawiony, że za szybko odczytuje, że jest silnik już lekko nagrzany i w silnikach bez modyfikacji za szybko zmniejsza dawkę paliwa--- zarówno przy - 15 i -2 c

a skoro tak to po wsadzeniu opornika powinienem mieć przez dłuższy czas większą dawkę paliwa po odpaleniu , skoro sterownik odczytuje wyższe wskazanie temp paliwa w - 15 i -2 c , a możę za mało podnosi, kto wie nie było takiego mrozu w tym roku..:P

No i w tym układzie zastaniawia mnie to czy  opornik spełnia swoją rola bardziej w niskich temperaturach bo sterownik jest tak zaprogranowany a np. bliżej zera ma już inne nastawy i jeszcze szybciej zmniejsza dawkę, ale wtryski, gęstość/ płyność paliwa już są korzystniejsze i silnik lepiej sobie radzi z wtryskiem i zapłonem. (bo jak wiadomo silnik spala to co ma zadozowane   więc

-albo jest zamało dozowane paliwa po całości 
-albo któryś wtrysk rzeczywiścnie nie domaga i ma mniejszy wydatek -może nie wiele ale na zimnym to czuć (a może wszystkie po trochu i obroty skaczą trochę)

Dlatego pytałem czy przy niżsych temp mimo stosowania opornika też są jakieś nawet lekkie objawy czy to likwiduje wszystkie nierówności w pracy bo podnosi dawkę paliwa (chyba wtedy silnik ma trochę wyższe obroty). 

Pewnie ciężko sztywno coś powiedzieć bo to są algorytmy i ileś składowych które wpływają na dozowanie mieszanki.

heh Trudno tak profilaktycznie wymienić wszystkie wtryski jak auto jeździ , ma moc i dobre spalanie 4-9 do 5,5 l (trasa)
Na youtube czytałem, że np w kaszkaju 1,5dci niektórzy w problemie :dzwonienia na mrozie wymienili wtryski i niektórym to pomogło innym nie.


 

Apropo wtryskiwaczy piezoelektrycznych zerknij na ten film https://www.youtube.com/watch?v=V3PDxtNzCZw . To że silnik ma wyższe obroty tylko chwilę po zapaleniu to normalne i tak ma być . Nie wiem jak jeździsz ale paradoksalnie bardzo niskie spalanie przy delikatnej jeździe może być objawem niesprawności . Niestety te wtryskiwacze potrafi uszkodzić prawidłowy demontaż i ponowny montaż .Ja dałbym wszystkie wtryskiwacze do sprawdzenia ale do pewnego zakładu który je wymontuje i zamontuje, da ci wykresy i gwarancję na naprawę .Tak jak wcześniej pisałem ewidentnie kuleje któryś cylinder ,ja bym tak nie jeździł.

op

Apropo wtryskiwaczy piezoelektrycznych zerknij na ten film  https://www.youtube.com/watch?v=V3PDxtNzCZw   . To że silnik ma wyższe obroty tylko chwilę po zapaleniu to normalne i tak ma być . Nie wiem jak jeździsz ale paradoksalnie bardzo niskie spalanie przy delikatnej jeździe może być objawem niesprawności . Niestety te wtryskiwacze potrafi uszkodzić prawidłowy demontaż i ponowny montaż .Ja dałbym wszystkie wtryskiwacze do sprawdzenia ale do pewnego zakładu który  je wymontuje  i zamontuje, da ci wykresy i  gwarancję na naprawę .Tak jak wcześniej pisałem ewidentnie kuleje któryś cylinder ,ja bym tak nie jeźdz

"Siemaneczko!!" no właśnie o tym filmie wspominałem ....   
z tym ze przed tą akcją z wtryskiem też mi tak palił .. jak mu depcze to pali odpowiednio więcej.  Zwyczajnie jade na trasie 80-95 na S i Autostradzie spokojnie 115-100.  Bez zbędnego wyprzedzania, gnania na zdrzaku, ruszania z piskiem i gazowaniem do światel na czerwonym itp,  staram się utrzymywać obroty
1600-2000 i bez redukcji na takich nie przyśpieszać gwałtownie.
Z tym że w zeszłym roku pracował równo a mrozy klekotał (kwestia tego  opornika)

Najlepiej byłoby się przejechać samochodem z tym samym silnikiem dla porównania .Ja mam silnik K9K 836 i nie mam klekotania nawet przy - 20 ,spalanie trudno porównać ja mam 6/ 100 z całego roku , też jeżdżę spokojnie ale trochę szybciej na S koło 130 na zwykłej 110,staram się nie przyspieszać i nie hamować bez potrzeby (nawyki z ciężarówki). Andrzejewa czy 836 to starszy model od 636 czy to pomyłka ?

Andrzejewa czy 836 to starszy model od 636 czy to pomyłka ?

To jest starszy model o nieco niższym momencie obrotowym ale tej samej mocy co 636. Oba silniki były montowane równolegle z tym, że 636 chyba od końca 2012 roku.

op Jeszcze rok przed awaria jeździł tak samo jak teraz jedyna różnica jest po zapłonie na zimnym, latem ok.
  Jak słyszę inne diesle to i tak mam wrażenie że te pięknie pracują. Jak słysze HDI z peugeota to mam wrażenie jakby miał się rozpaść tak klepie.

A ja znowu wracam z problemem komunikatu "skontroluj układ wtrysku paliwa". Mam Scenica 2009 1.5 dCi, 110 km. Prawie dwa lata temu zaczął się problem. Kiedy pojawił się ten komunikat przestało działać turbo. Ono czasem wracało na krótki czas. Mechanicy nie byli w stanie nic sensownego odpowiedzieć. Korzystając z pomocy tego forum, skontaktowałem się z Panem z Krakowa, który ogarnia renówki, ale nie był w stanie powiedzieć co samochodowi dolega. Potem nastąpiła awaria, że auto stanęło, silnik się dusił i gasł. Mechanik trzymał auto dwa tygodnie. Był zatkany DPF, przetykali go dosyć długo i wymienił jakąś plastikową rurę, którą niby trzeba było ekstra z Francji sprowadzać. Zgarnął 2 kafle, ale problemu nie rozwiązał. I dalej jeździliśmy w takim trybie przerywanym, raz było turbo raz nie. U innego mechanika stwierdzono, że to była wina czujnika temperatury spalania. Wymienił nam ten element i rzeczywiście było spoko przez około 2 miesiące. Potem znowu zaczęło się gubić turbo, auto trzeba było kręcić żeby jechało. Zauważyłem jednak różnice, że turbo wchodziło powyżej 3 tys. obrotów. Czyli był jakiś błąd podawania. Raz po wypalenie żarówki zbiegło się z tym, że turbo wróciło do działania. Lecz teraz od dłuższego czasu nie mamy w ogóle podawania, za to wyskakuje nam komunikat ryzyko awarii silnika, auto pracuje jak traktor, telepie nim, a w ostatnim czasie pojawia się już coraz częściej, a do tego jeszcze dochodzi komunikat o kontroli systemu ESP oraz układu wydechowego. W nadchodzącym tygodniu jestem umówiony w ASO Pietrzaka na diagnostykę, ale zastanawiam się czy to dobry pomysł. Generalnie ogarnęła mnie totalna bezradność i nie wiem co zrobić, komu wierzyć i co zrobić żeby auto zaczęło normalnie pracować.

op Mi to bardziej wygląda na problemy z dozowaniem niż z samym turbo. Jeżeli auto raz jeździ ok raz nie to znaczy że coś elektronicznego musi niedomagać... Może wyślij wtryski do sprawdzenia do renomowanego zakładu. To przynajmniej będzie wiadomo w jakim stanie są stanie. Co możesz sam zrobić jak to sprawdzić rezystancję na cewkach wtrysku.