Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

1,9 dCi ogólne info


Mati
Zarejestrowani

Taka prędkość będzie na każdym danym biegu przy prędkości obrotowej 1000obr na min.


Wysłane z mojego kolorowego kalkulatora

Kiedyś bez gazu jechałem na próbę, ruszenie i caly czas bez gazu, spokojnie da sie do 4biegu dojść hehe ale prędkość blisko taka jak w tabeli

Wysłane z mojego kolorowego kalkulatora

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-04-2017, 00:07 przez Mati.)

Było: Scenic I ph II 2001r. 1.9 dci 102KM  
///  Scenic II ph I 2004r. 1.9 dci 120KM  ///  Scenic II ph II 2008r. 1.9 dci 130KM  ///
Jest: --> Scenic III ph II 2013r. 1.5 dci 110KM <--
Odpowiedz
Kasztan
Zarejestrowani

Mam pytanko do użytkowników Scienikach z tymi silniczkami jak to jest tak naprawdę z awaryjnością tych silników?? w gazetach jadą te silniki nie ładnie, zastanawiam się nad kupnem autka właśnie z takim silnikiem bo pozbyłem się poprzedniego scenica okazał się miną :Sad więc wielka prośba o opinie od użytkowników o tym silniku czy tak na prawdę jest się czego bać.. pamiętam że Oktawiusz miał przykrą niespodziankę z przekręceniem panewek.
Dokładnie chodzi mi o ten motor 120km

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-04-2017, 08:14 przez Kasztan.)

Odpowiedz
maciej1486
Zarejestrowani

Ja powiem tak; jak nie musisz to nie kupuj 1.9dci 120KM

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Diagnostyka aut osobowych--> DELPHI, DTT4ALL,VCDS


Odpowiedz
haszczurur
Zarejestrowani

(23-04-2017, 08:14)Kasztan napisał(a): Mam pytanko do użytkowników Scienikach z tymi silniczkami jak to jest tak naprawdę z awaryjnością tych silników?? w gazetach jadą te silniki nie ładnie, zastanawiam się nad kupnem autka właśnie z takim silnikiem bo pozbyłem się poprzedniego scenica okazał się miną :Sad więc wielka prośba o opinie od użytkowników o tym silniku czy tak na prawdę jest się czego bać.. pamiętam że Oktawiusz miał przykrą niespodziankę z przekręceniem panewek.
Dokładnie chodzi mi o ten motor 120km
Kicha, nie kupuj 1.9 dci a tym bardziej przed liftem. Ten 131 km po lifcie ponoć poprawiony. Wszystko jedno tylko benzyna, weź pod uwagę, że to samochody 12-13 letnie a czasem i starsze. Taki diesel będzie miał powyżej 500 tyś. przebiegu to się kwalifikuje na złom. Ja popełniłem taki błąd i kupiłem wtedy 10 letniego parcha 1.9 dci, pasmo udręk i kłopotów. Nie daj się nabrać, że ma 120 tyś. przebiegu, że ktoś olej zmieniał co 10 tyś. itp. Zwłaszcza na zachodzie ludzie wbrew pozorom nie dbają tak o samochody jak to jest przedstawiane w Polsce. Olej zmieniają według zaleceń fabryki czyli co 30 tyś. filtr powietrza co 60 itd. tak więc kupisz zajechany kibel od handlarza Mieczysława.

Odpowiedz
kszyba
Zarejestrowani

Chaszczururze jak widzę masz wyjątkowego pecha.
Na mieście widzę masę 1.9DCi w tym przedlifty - czy oni również siedzą co drugi dzień w garażu? Nie sądzę.
Ja co prawda swoim zrobiłem tylko kilka tyś. ale odpukać wszystko ładnie działa, z wyjątkiem podejrzanie dużych wibracji na jałowych.
Ale na drugi raz jednak też poszukałbym wersji 130km.
Wersja 120km widać musi być chuchana i doglądana i łagodnie traktowana. I w samym posiadaniu jest trochę rosyjskiej ruletki.

Odpowiedz
haszczurur
Zarejestrowani

Czy siedzą co drugi dzień w garażu tego nie wiem. Po prostu wielu użytkowników 1.9 dci nawet nie wie, że jeździ uszkodzonym samochodem a jak wie to kładzie na to przysłowiowy worek. Ja też widzę dużo 1.9 dci na mieście, kopcą jak lokomotywa, turbina gwiżdże różnie to wygląda. Mam kilku kolegów mechaników i z ich relacji wiem, że większość 1.9 dci jakie mają nieprzyjemność naprawiać są w stanie, który Ja uważam za niedopuszczalny. To znaczy silnik ulany olejem, na wyświetlaczu choinka od wszelkiego rodzaju check i serwis, kupa dymu i smrodu a co najistotniejsze dzwonienie zaworów, panewek i klepanie wtrysków. Tylko na forum są pasjonaci co olej wymieniają po 8-9 tyś. kombinują z płukaniem silnika i dolewaniem specyfików do układu wtrysków.Każdy inny jak to określę szary użytkownik leje ropę i jeździ nie pieszcząc się. Dlatego samochody forumowiczów to rodzynki pośród lawiny gówna i w żadnym wypadku nie należy myśleć, że 1.9 dci to taka lalunia. Gdyby każdy pompował taką kasę i poświęcał tyle czasu na swojego 1.9 dci co forumowicze to pewnie by to lepiej chodziło ale czy to jest sensem życia reaktywacja starego pierdziela. Te naprawy męczą, lepiej trzymać babę za cycka niż wiecznie macać turbinę i panewki.
A co do rosyjskiej ruletki to w bębenku jest jeden nabój i inne komory puste a w przypadku posiadania 1.9 dci jest tylko jedna komora pusta a w innych naboje.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-04-2017, 10:01 przez haszczurur.)

Odpowiedz
[-] 2 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi haszczurur za ten post post:
  • michaldck, osa057
Wojtass
Zarejestrowani

Rewelacyjny komentarz.. ;-)

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja swojego też się pozbylem, sporo kłopotów miałem takich upierdliwych.. A to egr zaslepic a to odma niedrozna, przedmuch przy wylocie - smród spalin w kabinie, ostatnio coś z blokadą kierownicy - nie mogłem odpalić.. Cały czas jak nie urok to..... Chociaż bardzo wygodny..

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-04-2017, 11:20 przez Wojtass.)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Wojtass za ten post post:
  • Daniel Świątkowski
scrabi
Zarejestrowani

komentarz może i po części prawdziwy, ale prawda jest taka że jak sie dba tak sie ma...

A jeśli chodzi o scenica to ja naprzykłąd jestem fanem własnego samochodu, i kasę już dawno przestałem liczyć co i za ile włożyłem w auto.
Doszedłem do wniosku że będę go traktował jak wykształcenie swoich dzieci, tzn nie będę na niego żałował kasy. od i kropka.....

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi scrabi za ten post post:
  • LUKKUL4158
haszczurur
Zarejestrowani

No tak tylko są jakieś granice po przekroczeniu których nie jest to dbałość a paranoja. Doszedłem do wniosku, że dosyć już okradania własnej rodziny i pompowania kasy w gówno z którego i tak nie ukręcę bata. Jeżeli robię na czas pełne wymiany na oryginałach, dbam nie katuje, trzeba wymienić to nie czekam aż się rozleci tylko wymieniam a mimo to wiecznie coś to znaczy, że z tym samochodem jest coś nie tak. Taka jest również opinia ludzi mających kontakt z tymi samochodami, jak już wyżej napisałem tylko i wyłącznie SC II należące do forumowiczów jakoś jeżdżą i wyglądają a reszta to śmieć. Ale jakim kosztem, za taką kasę masz samochód o wiele młodszy i lepszy. Gdybym nie miał układu na części to byłbym w ciemnej d.... Gdzieś na forum zrobiłem taki pobieżny kosztorys to wyszło ponad 10 tyś.same części utopione w to pudło do tego nie liczę własnej roboty, roboty kolegów mechaników i innych kosztów. Jak bym policzył wszystko rzetelnie to wyszło by dwa razy tyle albo i więcej. Nie liczę kupna opon, felg i jakiegoś lakierowania zderzaka czy listewek.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi haszczurur za ten post post:
  • diabeł 02
scrabi
Zarejestrowani

(23-04-2017, 11:55)haszczurur napisał(a): No tak tylko są jakieś granice po przekroczeniu których nie jest to dbałość a paranoja.
ja bym nazwał to w pewnym sensie pasją.
bo ktos inny komu psuło by się tak auto i miałby włożyc tyle kasy to by sprzedał i kupił inny

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi scrabi za ten post post:
  • LUKKUL4158




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości