Czyli raz do roku zmierzyć ciśnienie i sobie i furmance.
Może jakiś zegar na stałe wkręcić w blok ?

Może jakiś zegar na stałe wkręcić w blok ?

Bardzo dobry pomysł. Właściciele Alf robią to dość często, bo im gdzieś ciśnienie znika - najczęściej gdy leją oleje 'markowe' (tak tak, Motul, Valvoline) , choć niekoniecznie dobre.

Czyja to wina otóż tak jak pisałem wcześniej sprawcą okazała się oryginalna pompa oleju data zakupu wrzesień 2015. Miły pan w sklepie podczas reklamacji z uśmiechem powiedział cyt. aaaa to 1.9 dci!!! są serie takich pomp co tak rżną opiłki, już to przerabialiśmy i zaraz dodał ale jesteśmy ubezpieczeni i ubezpieczyciel zwróci panu kasę. Ch... z ich kasą jak nie wiem ile pociągnie mi silnik po tej akcji. Co z tego, że kupiłem nowe panewki, nowe turbo, nową pompę jak wszystko poszło psu w d... i od nowa robota. Nowa pompa, nowe panewki, nowe turbo i polerowanie wału jak idiota.  Tak, że panowie raz w roku przy wymianie sprawdzać ciśnienie oleju, nie ma co patrzeć, że mam nową pompę to mam ciśnienie.

Echhh nawet nie strasz. Teraz trzeba będzie zrzucić miskę i patrzeć czy w niej nie ma opiłków bo cały prewencyjny remont zrobiony przez pio555 może pójść w 3 d*py.

bo cały prewencyjny remont zrobiony przez pio555 może pójść w 3 d*py.

powiem szczerze,ze czytając przygody kolegi Haszczura zastanawiam się co można zrobic aby jeździć bezawaryjnie tym silnikiem
On zrobił wszystko i psu w du@#$

@ haszczurur brawo pisałem już kiedyś podobnie, że u nas po prostu jakby tak wytoczyć kilka pokazowych procesów i kilka warsztatów, dostawców zabuliłoby tak, że poszli by z torbami, to może by to przyniosło jakieś zmiany. Części byle jakie, robota na odwal i to tzw prywaciarze jak i renomowane warsztaty. Części z gównolitu najgorsze jakie moga być, nawet te "markowe" podejrzewam tak jak kolega pisze, że do nas trafiają te z odrzutu.
Oglądalem ostatnio program "będzie pan zadowolony" gdzie usterką był przerwany kabelek od czujnika wałka, a skasowali ich na 1200 PLN, jakoby wymieniając świece, cewki, przewody a kobiecie dali stare z innego auta. Toż to woła o pomstę do nieba, że o prokuraturze nie wspomnę. Dlatego ja staram się sam na ile się da naprawiać swoje auta, na częsci no to niestety, loteria, wpływu nie mamy. Jak na razie...

---

zastanawiam się co można zrobic aby jeździć bezawaryjnie tym silnikiem

tu nie chodzi o akurat ten silnik. Tutaj chodzi o jakość, tak części jak i roboty....
Sam byłem świadkiem dobre kilka lat temu, jak w warsztacie robili silnik BMW, założyli wałek rozrządu bez jednego łozyska, po kilkudziesięciu km oczywiście pękł. Majster powiedział klientowi, że miał pecha bo to wadliwy wałek był "przy mnie klęli, że zapomnieli założyć, ale klientowi się wścisnie ciemnotę i będzie spoko"

Po prostu wykorzystują fakt że niczego im nie udowodnisz (najczęściej). A walenie klienta po rogach to w tej branży norma.
Jeszcze nie słyszałem aby mechanicy zapłacili za rozpieprzony przez własną głupotę sprzęt.
Koledze na ten przykład kiedyś zapalali gulfa z dwóch akumulatorów połączonych szeregowo na 24V. No i próbowali wkręcić że radio i komputer wysadziło jakieś "spięcie" pewnie z alternatora. Buuahaha...

op Najchętniej, to sam bym w tym grzebał, ale nie mam garażu, żeby to robić, ani czasu w ciągu dnia, żeby pojechać do samoobsługowego...

Na jazdę z clipem umawiać się przez założenie osobnego wątku w dziale pomoc forumowa, zwracać się do tych, co się wpisali do assistance, czy jeszcze jakoś inaczej?

, zwracać się do tych, co się wpisali do assistance, czy jeszcze jakoś inaczej?

zobacz też na forumową mapę, kto ma clip i do kogo masz najbliżej i umawiaj się poprzez PW