op
W moim aucie wywaliło dziś olej z silnika. Zalany cały tył silnika, od - powiedzmy - katalizatora w dół (katalizator od dołu zabryzgany olejem, powyżej niego widziałem, że silnik suchy, turbina też). Bardziej zalana prawa strona auta - wahacz, przegub zewnętrzny - ale tym bym się nie sugerował, bo może auto stało na poboczu pochylone.
Oleju było na bagnecie przed usterką było jakieś 7/8 a teraz jest 1,5/8 (nie pamiętam, czy tych kresek jest akurat 8 - podaję na oko).
Stało się to w czasie jazdy, ok 90 km/h, przy wyprzedzaniu - silnik nagle stracił moc, zaczęło nim telepać, po czym spod maski poszedł dym (oleju z katalizatora), a na desce wyskoczył czerwony "service" i komunikat, żeby się zatrzymać. Akurat żona wtedy jechała i jej relacja.
Ściągnąłem auto do garażu. Na desce żadne komunikaty się nie palą - jakby wszystko normalnie. Ale gdy niechcący odpaliłem silnik - to faktycznie, zaczęło nim telepać, jakby na wszystkie cylindry nie pracował.
Podłączyłem CLIPA. Oto błędy:
kalkulator wtrysku
DF052 OBWÓD STEROWANIA WTRYSKIWACZAMI CC.1 (Zwarcie przy +12V)
DF249 STEROWANIE WTRYSKIWACZAMI 1.DEF (Defekt elektroniczny wewn.)
kalkulator tablicy rozdzielczej
DF016 OBWÓD CZUJNIKA POZIOMU OLEJU CO (Obwód przerwany)
5 dni wcześniej robiłem przy silniku: płukanie DPF, wymiana poduszki (lizak po stronie pasażera), wymiana oleju silnika i skrzyni, wymiana filtra oleju, paliwa, kabinowego, powietrza, naprawa pękniętej rury intercoolera, czyszczenie i zaślepienie EGR, wymiana uszczelki w metalowej rurze intercoolera przy turbo i wstawienie odolejacza zamiast przewodu łączącego odmę (te plastiki na silniku) z dolotem (przy przepływce). Z odolejacza - taki do pneumatyki - usunąłem ceramiczny filtr, żeby nie było oporów przepływu; zebrał się jakiś 1ml oleju.
Po tym było najechane jakieś 280 km. Wczoraj jeszcze jeździłem po mieście, normalnie wróciłem do domu (choć przyznam się, słyszałem jakby jakieś dziwne "szmery" czy "szumy", aż się zastanawiałem, czy to nie skrzynia z powodu tej wymiany oleju - ale równie dobrze mogły to być zwidy i przewrażliwienie). Dziś rano żona wzięła auto do pracy - i taka niespodzianka po ok 20 km jazdy.
Podpowiedzcie, co i jak diagnozować ew. naprawiać...
Oleju było na bagnecie przed usterką było jakieś 7/8 a teraz jest 1,5/8 (nie pamiętam, czy tych kresek jest akurat 8 - podaję na oko).
Stało się to w czasie jazdy, ok 90 km/h, przy wyprzedzaniu - silnik nagle stracił moc, zaczęło nim telepać, po czym spod maski poszedł dym (oleju z katalizatora), a na desce wyskoczył czerwony "service" i komunikat, żeby się zatrzymać. Akurat żona wtedy jechała i jej relacja.
Ściągnąłem auto do garażu. Na desce żadne komunikaty się nie palą - jakby wszystko normalnie. Ale gdy niechcący odpaliłem silnik - to faktycznie, zaczęło nim telepać, jakby na wszystkie cylindry nie pracował.
Podłączyłem CLIPA. Oto błędy:
kalkulator wtrysku
DF052 OBWÓD STEROWANIA WTRYSKIWACZAMI CC.1 (Zwarcie przy +12V)
DF249 STEROWANIE WTRYSKIWACZAMI 1.DEF (Defekt elektroniczny wewn.)
kalkulator tablicy rozdzielczej
DF016 OBWÓD CZUJNIKA POZIOMU OLEJU CO (Obwód przerwany)
5 dni wcześniej robiłem przy silniku: płukanie DPF, wymiana poduszki (lizak po stronie pasażera), wymiana oleju silnika i skrzyni, wymiana filtra oleju, paliwa, kabinowego, powietrza, naprawa pękniętej rury intercoolera, czyszczenie i zaślepienie EGR, wymiana uszczelki w metalowej rurze intercoolera przy turbo i wstawienie odolejacza zamiast przewodu łączącego odmę (te plastiki na silniku) z dolotem (przy przepływce). Z odolejacza - taki do pneumatyki - usunąłem ceramiczny filtr, żeby nie było oporów przepływu; zebrał się jakiś 1ml oleju.
Po tym było najechane jakieś 280 km. Wczoraj jeszcze jeździłem po mieście, normalnie wróciłem do domu (choć przyznam się, słyszałem jakby jakieś dziwne "szmery" czy "szumy", aż się zastanawiałem, czy to nie skrzynia z powodu tej wymiany oleju - ale równie dobrze mogły to być zwidy i przewrażliwienie). Dziś rano żona wzięła auto do pracy - i taka niespodzianka po ok 20 km jazdy.
Podpowiedzcie, co i jak diagnozować ew. naprawiać...