op
Witam.
Drugim moim autem jest thalia z 2004 roku silnik 1.4.
Mam teraz z nim problem.
3 dni temu mi nie odpalił - objawy jak totalnie rozładowany akumulator..zero reakcji..
Naladowalem akumulator i wszystko ok.
Niestety po 4 dniach znów to samo..
Tak rozładowany że nawet zamek centralny się nie otworzył..
Jak już drugi raz to zaczynam się martwić i szukać.
Otworzyłem maskę. Miernikiem zmierzylem napięcie na akumulatorze- pokazał 8.5V
Odpaliłem to z kabli..na uruchomiony silniku na klemach 13.3 V..stała wartość nie zmieniająca się.
Napięcie mierzone bezpośrednio z alternatora 13.7V
Tylko jak wierzyłem z alternatora bezpośrednio to miernik pokazywał wahniecia: przeważnie 13.7V Ale spoko do co kilka kilkanaście sekund spadało do 8 lub 5 lub 2.4 V. Te chwilowe spadki pojawiały się tylko na moment Ale były..
Czy powinny się pojawiać takie spadki bezpośrednio na alteratorze?
Napięcie na klemach stale 13.3 V.
Starałem się sprawdzić czy coś kradnie prad- podłączyłem się pod kleje minusów szeregowo.. zakres 5 super i nic...zmniejszylem zakres i nic...
Podpialem taki skaner obd i przeskanowalem aplikacja car scanner i zero błędów..
Czy te osiągnięcia na alternatora napięcia wskazują że to alternator?
Czego szukać i co sprawdzać dalej?
Drugim moim autem jest thalia z 2004 roku silnik 1.4.
Mam teraz z nim problem.
3 dni temu mi nie odpalił - objawy jak totalnie rozładowany akumulator..zero reakcji..
Naladowalem akumulator i wszystko ok.
Niestety po 4 dniach znów to samo..
Tak rozładowany że nawet zamek centralny się nie otworzył..
Jak już drugi raz to zaczynam się martwić i szukać.
Otworzyłem maskę. Miernikiem zmierzylem napięcie na akumulatorze- pokazał 8.5V
Odpaliłem to z kabli..na uruchomiony silniku na klemach 13.3 V..stała wartość nie zmieniająca się.
Napięcie mierzone bezpośrednio z alternatora 13.7V
Tylko jak wierzyłem z alternatora bezpośrednio to miernik pokazywał wahniecia: przeważnie 13.7V Ale spoko do co kilka kilkanaście sekund spadało do 8 lub 5 lub 2.4 V. Te chwilowe spadki pojawiały się tylko na moment Ale były..
Czy powinny się pojawiać takie spadki bezpośrednio na alteratorze?
Napięcie na klemach stale 13.3 V.
Starałem się sprawdzić czy coś kradnie prad- podłączyłem się pod kleje minusów szeregowo.. zakres 5 super i nic...zmniejszylem zakres i nic...
Podpialem taki skaner obd i przeskanowalem aplikacja car scanner i zero błędów..
Czy te osiągnięcia na alternatora napięcia wskazują że to alternator?
Czego szukać i co sprawdzać dalej?