Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Błąd sterownika LPG sygnalizowany przez przełącznik


bologno
Zarejestrowani

op Od kilku dni, podczas jazdy, w losowych warunkach (raz na nagrzanym raz na zimnym silniku) przełącznik LPG sygnalizuje błąd po przez szybkie miganie kontrolki oraz trzy krótkie i jeden długi sygnał dźwiękowy, równocześnie przełączając na zasilanie benzynowe.  W instrukcji którą otrzymałem oznacza to - błąd sterownika. 

Czasami dzieje się to kilka razy dziennie a czasami dwa dni wcale. Byłem dzisiaj u gazownika, podpiął pod komputer i ku zdziwieniu stwierdził, że żaden błąd się nie zapisał, ponadto inne parametry są w porządku. Powiedział, że nic nie poradzi bo błąd jest ogólny a w komputerze nic nie zapisane.

I jak tutaj szukać rozwiązania? 

Miał Ktoś błąd sterownika?

Instalkę LPG mam: Stag Qbox Plus, reduktor ACR150, listwa ACW02. Zakładane w autoryzowanym warsztacie STAG. Gwarancja jeszcze do czerwca br. więc wolałbym uporać się ze wszelkimi niedogodnościami, tym bardziej błąd taki w trakcie jazdy jest wkurzający...

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

Sterownik nie pada tak od razu sam z siebie.

Podobne objawy daje brak ciśnienia na listwie wtryskowej gazu. I tutaj powody mogą byc dwa. Albo padł czujnik ciśnienia gazu ( powinien być wpięty na wężu zasilającym za filtrem fazy lotnej), albo elektrozawór na butli lub reduktorze świruje.

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Kapitan Powolny za ten post post:
  • bologno
bologno
Zarejestrowani

op Pewnie tak jest, że coś świruje - teraz tylko jak zdiagnozować co to jest, jeśli sterownik w pamięci nie zapisuje błędu...

Gaziarz podsunął informację, że następnym razem, gdy wyskoczy błąd to nie mam przełączać ręcznie na LPG, tylko na takim migającym przełączniku podjechać do niego, wówczas jest możliwość , że coś będzie zapisane.

A to, że sterowniki się nie psują w moim przypadku nie daje gwarancji spokoju, gdyż miałem już przygodę z listwą wtryskową ACW02 (podobno też bvardzo mało awaryjna), która dwa miesiące temu dosłownie się stopiła i została wymieniona na gwarancji na nową. Doszło do zwarcia w cewce na drugim wtrysku i wtryskiwacz działał cały czas nawet na wyłączonym samochodzie, aż się stopił. U gaziarza to pierwszy taki przypadek i nie potrafi racjonalnie wyjaśnić jaki tego powód. Być może bubel w produkcji, być może sterownik jakieś błędne sterowanie poczynił i doszło do zacięcia... Nie mam już przekonania do żadnych podzespołów. Kumpel ma chwalone za niby bezawaryjność brc, a ta co chwilę mu się sypie. Na gwarancji ma wymienione już wtryski, reduktor, wiązki, czujniki... Prawie cała nowa instalacja... Świat zmierza do produkowania coraz to słabszych produktów, które nie starczają jak kiedyś na lata...

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2020, 19:43 przez bologno.)

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

(07-01-2020, 19:43)bologno napisał(a): Pewnie tak jest, że coś świruje - teraz tylko jak zdiagnozować co to jest, jeśli sterownik w pamięci nie zapisuje błędu...

Gaziarz podsunął informację, że następnym razem, gdy wyskoczy błąd to nie mam przełączać ręcznie na LPG, tylko na takim migającym przełączniku podjechać do niego, wówczas jest możliwość , że coś będzie zapisane.

A to, że sterowniki się nie psują w moim przypadku nie daje gwarancji spokoju, gdyż miałem już przygodę z listwą wtryskową ACW02 (podobno też bvardzo mało awaryjna), która dwa miesiące temu dosłownie się stopiła i została wymieniona na gwarancji na nową. Doszło do zwarcia w cewce na drugim wtrysku i wtryskiwacz działał cały czas nawet na wyłączonym samochodzie, aż się stopił. U gaziarza to pierwszy taki przypadek i nie potrafi racjonalnie wyjaśnić jaki tego powód. Być może bubel w produkcji, być może sterownik jakieś błędne sterowanie poczynił i doszło do zacięcia... Nie mam już przekonania do żadnych podzespołów. Kumpel ma chwalone za niby bezawaryjność brc, a ta co chwilę mu się sypie. Na gwarancji ma wymienione już wtryski, reduktor, wiązki, czujniki... Prawie cała nowa instalacja... Świat zmierza do produkowania coraz to słabszych produktów, które nie starczają jak kiedyś na lata...
Nie ma częśći wiecznych- to jest jasne. Zdarza się że nawet fabryczne reduktory przepuszczają.
Podsuwam Ci pomysły bo sam na LPg śmigam już 10 lat więc z różnymi przypadkami miałem do czynienia.

Jeśli sterownik przerzuca na benzyne niezależnie od temperatury silnika to , ponieważ miałem identyczną usterkę, obstawiałbym raczej cewkę na reduktorze. Moze mieć male pęknięcie na obudowie i przy rożnicy wilgotności będzie miała przebicie.
Da się to zdiagnozować na warsztacie. Trzeba kompem wymusić wyłączenie i załączenie instalacji i nasłuchiwać czy bedzie chakrakterystyczny dźwięk cewki. Jeśłi za którymś razem nie zaskoczy to jest uwalona i trzeba ją wymienić.
Usterka jest tym bardziej prawdopodobna jeśli reduktor masz założony np. pod zderzakiem

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
bologno
Zarejestrowani

op Dostęp do reduktora mam od spodu pojazdu. Kanału nie mam, ciężko będzie cokolwiek samemu zdziałać. Jak pojawi się błąd jeszcze raz to będę dusił gaziarza i podsunę jemu co ma sprawdzić. Planuję zakupić interfejs baby samemu sprawdzać/stroić parametry, ale wstrzymuje mnie okres gwarancji, który się skończy w czerwcu br. Zmieniać parametry samemu można, jednak gdy się coś zepsuje, a gaziarz wykryje połączenie ze sterownikiem z innego IP niż jego, może wówczas być problem z uznaniem gwarancji.

Z przełączaniem na benzynę miałem też już problem latem, gdy temperatury były bardzo wysokie powyżej 35, w trasie na solidnie nagrzanym silniku, podczas wciśnięcia pedału gazu do końca wywalało na PB. Byłem z tym u gaziarza, błędów żadnych, ciśnienie, mapy i wszelkie ustawienia idealne...

Ostatnio w chwili pierwszego przełączenia na LPG (zimny silnik po nocy), lubi lekko szarpnąć pojazdem a jak stoi na wolnych obrotach to na chwilę spadają dość głęboko. Temperaturę przełączania mam na 30 stopni, wtryskiwacze nówki - mają dwa miesiące i przebieg około 3tys. W parametrach wszystko idealnie więc gaziarz nic na to nie poradzi.

Może te wszystkie moje przypadki, faktycznie skłaniają ku porządnego przeglądowi reduktora?

Odpowiedz
polaq
Zarejestrowani

Napisałeś, że była listwa walnięta wymieniona na gwarancji. Niech gaziarz podstawi na test drugi sterownik. 15 minut roboty i po kilku dniach testów wszystko będzie wiadomo.
Może sterownik był powodem uszkodzenia listwy?

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi polaq za ten post post:
  • bologno
bologno
Zarejestrowani

op
(08-01-2020, 20:51)polaq napisał(a): Napisałeś, że była listwa walnięta wymieniona na gwarancji. Niech gaziarz podstawi na test drugi sterownik. 15 minut roboty i po kilku dniach testów wszystko będzie wiadomo.
Może sterownik był powodem uszkodzenia listwy?

Dokładnie, listwa się spaliła dwa miesiące temu, wymienili na gwarancji. Też podejrzewałem sterownik, jednak po wymianie listwy wszystko ok było. Gdzieś na forach LPG wyczytałem, że listwa sama od siebie się nie topi/spala a jeśli już to zazwyczaj z powodu uszkodzonego sterownika. 

Problemy z błędem sterownika od kilku tygodni występują. Wszystko jest do sprawdzenia, jednak gaziarz musiałby mieć więcej zapału do szukania usterek, a nie działać na zasadzie "jeździć i obserwować". 

Są bardzo oporni do szukania przyczyn awarii a do wymiany podzespołów na gwarancji to już w ogóle... Zazwyczaj tylko coś w kompie ustawiają i każą jeździć dalej a podzespołów nie sprawdzają. Znajomy także u nich zakładał i co chwilę przełączało jemu na PB, jeździł do nich co drugi dzień a oni tylko regulowali ciśnienie, coś tam w ustawieniach zmieniali, ale to nic nie dawało, dopiero za piątym razem jak pojechał do nich to praktycznie co chwilę przełączało na pb, nawet przy lekkim depnięciu gazu - wtedy zdecydowali się na sprawdzenie reduktora - okazało się, że trup - wymienili i wszystko ok. 

Za 3 tygodnie jadę w góry na ferie i mam nadzieję, że nic nie walnie. Będę jeszcze dusił gaziarza, żeby coś poczynił kierunku wykrycia przyczyny błędu.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości