Czy "przyczajenie się" ma charakter chwilowego zamulenia, tzn. czy po chwilowej zwłoce w przyspieszaniu dostaje "strzał" i wyrywa do przodu?
Jeśli tak - zazwyczaj przyczyną jest nieprawidłowy odczyt ciśnień przez MAP-sensor.
Uszkodzenie to objawia sie często szarpaniem także przy zwalnianiu z włączonym biegiem, przy jeździe ze stałą prędkością nie ma żadnych objawów.
Konieczny jest odczyt parametru ciśnienia z czujnika - zazwyczaj stoi on na jednej konkretnej wartości i nie zmienia się wraz z obciążaniem silnika.

Koło Zmiennych Faz Rozrządu moze halasuje i jest niesprawne, dlatego auto nie ma mocy?

Dzięki za zainteresowanie i serdecznie pozdrawiam! Proszę zerknąć co odpisałem do "Imazur". Tu dodam tylko, że wymiana rozrządu miała miejsce 05.04.2017r. czyli około 700-800 km temu! Poza zestawem rozrządu wymienione też wtedy zostały rolka i pasek wieloklinowy, pompa wody, płyn chłodniczy, świece zapłonowe! I naprawdę nie było to u "Jasia w stodole" tylko w przyzwoitym warsztacie! Czy ten silnik ma KZFR nie wiem!!!

Przecież napisalem Tobie: Oczywiście, że posiada KZFR. Nr części: 7701478505.
Wiec nad czym sie jeszcze zastanawiasz? Nawet nr czesci podalem...

op Dziękuję wszystkim, którzy zainteresowali się moim problemem. W zdecydowanej większości sugerujecie, że przyczyną jest uszkodzone KZFR.   KZFR o nr. podanym przez A2-eR11, zamówiłem i ma mi zostać wymienione w gratisie - czy to pomoże, nie wiem, ale przynajmniej zostanie wyeliminowana ta przyczyna! Jednak po dość niesympatycznej w ogóle reakcji Pana Mechanika, gdy przekazałem mu Wasze sugestie, w tym i jego wypowiedzi o tym, co sądzi o naszym Forum (a komplementy to nie były!), gorąco proszę:  Przeanalizujcie dokładnie wszystko to, co zawarłem w opisie mojego problemu i zastanówcie się, jaka, poza uszkodzeniem KZFR, może być przyczyna tych objawów? Jeśli potrzebne by były jakieś dodatkowe informacje to chętnie, możliwie jak najszybciej ich udzielę i odpowiem na każde pytanie z tym związane! Ponieważ nie siedzę cały czas przy komputerze, więc odpowiem być może po jakimś czasie, za co z góry przepraszam. Jeszcze raz serdecznie dziękuję, pozdrawiam wszystkich i bezawaryjnej, a bezpiecznej jazdy życzę!

Serwis ASO jak robi w tych autach rozrzad przepisowo zgodnie z instrukcjami to zawsze KZFR wymienia, tak jak pompe wody, rolki itd itp... W innych warsztatach KZFR jest zazwyczaj pomijany zeby byc cenowo konkurencyjnym bo to dosc droga czesc. Niektorzy wymiatacze rozrzad worbia wymieniajac sam pasek i nic wiecej ani pompy ani rolek a pozniej robia sie problemy i koszty rosna... Koniec koncow klient wydaje wiecej kasy za wszystko niz jakby zrobil to w ASO przepisowo - ale mechanik zadowolony bo zarobil na kliencie.
Ze sie nie wypowiadal o nas zbyt dobrze, to nie dziwne bo wytkniete mial bledy, a jesli ma problem ze swoim EGO to sie zdenerwowal - tym bardziej ze w zasadzie znow bedzie robil Tobie rorzad tylko tym razem za darmo i to go pewnie wkurzylo najbardziej...

Mam nadzieje ze jak bedzie zrobiony juz u Ciebie rozrzad poprawnie to bedziesz sie cieszyl dalej bezawaryjna i bezpieczna jazda.
Co do innych mozliwosci to powyzej kolega Ko-ma jeszcze cos innego zasugerowal i zadal pytanie - mozesz sie tez do tego odniesc i odpowiedziec...

op

Czy "przyczajenie się" ma charakter chwilowego zamulenia, tzn. czy po chwilowej zwłoce w przyspieszaniu dostaje "strzał" i wyrywa do przodu?
Jeśli tak - zazwyczaj przyczyną jest nieprawidłowy odczyt ciśnień przez MAP-sensor.
Uszkodzenie to objawia sie często szarpaniem także przy zwalnianiu z włączonym biegiem, przy jeździe ze stałą prędkością nie ma żadnych objawów.
Konieczny jest odczyt parametru ciśnienia z czujnika - zazwyczaj stoi on na jednej konkretnej wartości i nie zmienia się wraz z obciążaniem silnika.

"Przyczaja", jakby hamuje i "brzęczy" (ociera). "Strzału" nie dostaje. Próba wyprzedzenia ciężarówki, o której pisałem, trwała dłuższą chwilę (dla mnie była to "wieczność") i ni czorta - nie przyśpieszył!

op Długo się nie odzywałem ponieważ sytuacja zdrowotna i związane z nią konieczne leczenie wyeliminowało mnie na kilka tygodni – nie tylko więc na Forum nie „bywałem”, ale też nie miałem czasu na zajmowanie się samochodem w ogóle. Gdy jednak złapałem trochę „oddechu” , zgodnie z sugestiami „Forumowiczów”, zleciłem wymianę KZFR  i 28.06.2017r.  zamontowano  nowe KZFR - Delphi 7701478505.  Po tej wymianie, zamiast poprawy, było (jest!)  jeszcze gorzej  -  usterka nie tylko, że nie zniknęła, ale nasiliła się! Objawy, które przedtem pojawiały nie tak często,  teraz, po wymianie KZFR,  są prawie przy każdym, nawet niezbyt mocnym,  dodaniu  gazu, a więc: auto przestaje ciągnąć i słychać, niezbyt  głośne  „brzęczenie”  (takie: „żżżżżżżżżż”) – jakby coś „trzepotało”, lub wirując, lekko ocierało. Podkreślam  nie było to i nie jest głośne! – jeśli radio jest włączone (wcale nie na ful) to prawie tego nie słychać! Stwierdziłem teraz jednak, że gdy dam „do dechy” to odgłos ten ustaje, a auto przyśpiesza  normalnie.   Kolejna więc diagnoza mechaników:  przepustnica. Wstawiono nową  i… nic się nie zmieniło. Wrócono więc do starej przepustnicy. Kolejnym podejrzanym orzeczono… katalizator.  Założenie innego wydechu też nic nie dało.  Do dzisiaj więc mechanicy walczą z usterką, a ja… z mechanikami!  Nikt inny nie chce się podjąć naprawy – wszyscy, do których się zwracałem, zgodnie mówią żeby skończyli ci, którzy zaczęli, bo tylko oni wiedzą co i jak było robione! Na razie auto od 10.07.2017r. stoi u panów mechaników, a ja cierpliwie czekam. Nie wiem na ile cierpliwości mi starczy? Czyżby pozostał tylko autoryzowany serwis? Na czyj koszt? Nie rzucam żadnych oskarżeń, nie znam przyczyny opisanych objawów, ale stwierdzam  fakt : W chwili oddawania auta do warsztatu w celu dokonania okresowych wymian (płyny, filtry, rozrząd) auto było sprawne! A teraz nie da się nim bezpiecznie jeździć, bo nie wiem czy przy wyprzedzaniu, albo zjeździe ze skrzyżowania akurat nie przestanie ciągnąć.

idąc tym torem to wymienią Ci pół auta

Nic nie piszesz o elektrozaworze kzfr, przecież to on nim steruje. Nieprawidłowe cisnienie może powodować takie objawy. Nowy kosztuje 370 więc może mechanik ma jakiś do sprawdzenia

op

Nic nie piszesz o elektrozaworze kzfr, przecież to on nim steruje. Nieprawidłowe cisnienie może powodować takie objawy. Nowy kosztuje 370 więc może mechanik ma jakiś do sprawdzenia

Opisałem fakty i (na ile potrafiłem) objawy. Może wiem ciut więcej, niż tylko to, gdzie jest wlew paliwa i kierownica, ale nie jestem mechanikiem i nawet pojęcia nie miałem, że jest takie coś jak elektrozawór KZFR.  Wymiany, w tym rozrządu, powierzyłem fachowemu (chyba?) warsztatowi - w każdym razie zapewniam, że nie dzieje się to "u pana Mietka w stodole".  Stwierdzam fakt: samochód przed wymianami był SPRAWNY!!! Po wymianach (płyny, filtry, rozrząd) jest do d...u!!!
A co do elektrozaworu: Czy elektrozawór KZFR może tak z minuty, na minutę, bez żadnego powodu, wysiąść??? Czy może się "przepalić" jak żarówka??? Czy wcześniej nie sygnalizowałby, że pada? Czy komputer by nie wskazał jego uszkodzenia? Nasunęło mi się też kolejne pytanie: Co może być źródłem ( nie: przyczyną,  ale:  źródłem) owego "brzęczenia", a więc nie: dlaczego?, ale: co tak "brzęczy" :  KZFR?,  ów elektrozawór?, zawory silnika?, przepustnica?, .......  ??????

Wiesz KZFR moze wysiasc np z powodu zalania oleju o złej lepkości... niby teoretycznie malo to cos ma ze soba wspolnego niewdajac sie w szczegoly mechaniczne, ale wlasnie diabel tkwi w szczegolach... Moze cos bylo zle zrobione, moze wczesniej nie bylo to wymieniane, a wymienia sie to zazwyczaj w czasie wymiany rozrządu obowiązkowo... Rozne przyczyny moga byc...