Też mam z tym problem kupiłam drzwi od starszego typu jechałam po nie aż za poznań...kupiłam w kolorze, kompletne i tanio...wszystko oki..poza tym, że chciałam przełożyć boczki no i lipa...kable to mąż może przełożyć, nie problem też że kostka od lusterek nie pasuje bo to też mąż przerobi, ale nijak nie mogę spasować moich boczków do tych drzwi..pod plastikiem jest zamontowane w drzwiach takie plastykowe tłoczenie, które nie współgra z moim boczkiem, a te z moich drzwi nie pasuje... nie wiem czy to musi być założone bo tak to by się ogarnęło bez tego...wprawdzie przewód od sterowania szyb trochę krótki, ale to już mąż się tym zajmie (jak będzie miał dobry humor) ja raczej wolę się za to nie brać, wszak normalną blondynką jestem ;)
Może ktoś wie czy ten plastykowy element jest niezbędny?? czy muszę pozostać z tymi niepasującymi boczkami??