(08-01-2017, 14:19)Kapitan Powolny napisał(a): Dołączam się bo i mnie dopadł problem zamarzniętego zamka maski. Chciałem dziś wymienić żarówkę od świateł mijania- ciągnę rączkę i nic. Linka stawia sprężysty opór więc jest cała.
Macie jakiejś pomysły jak domowym sposobem ogrzać zamek (rozgrzanie motoru niewiele daje- trzebaby chyba jeździć kilka godzin) jak auto stoi na parkingu pod blokiem? Wczoraj autem trochę jeździłem i dziś z lekkim oporem ale odpaliło. Nie chciałbym jutro się obudzić i stwierdzić że nawet na kable nie mogę odpalić samochodu bo nie da się maski podnieść.
Jakiejś odmrażacze? Wiem że najlepsza byłaby opalarka ale nie mam aż tak długiego kabla żeby z trzeciego piętra ciagnąć prąd
Mam to samo, dźwignia ani drgnie. Od rana walczyłem odmrażaczami, bez efektu. Kuzyn popatrzył na swojego Sc i dorobił "wytrych". Podjechał i otworzyliśmy.
U mnie okazało się, że pancerz linki jest rozp***** , prawdopodobnie wilgoć i mróz załatwiły sprawę - linka stanęła, bo zamek pracuje.
Jak jesteś w Łodzi, podjedź na Bałuty, otworzymy.
PS. Wykręcanie nakrętek zamka nic nie da. Śruby są na stale i trzeba się pogimnastykować, żeby wyjąć zamek (mimo odkręconych nakrętek). Poza tym linka i tak nie jest na tyle długa by znacząco podnieść maskę.