Jeszcze jeden przypadek, że silnik nie chciał odpalać, dopiero po czasie i wciśnięciu pełnego gazu, był spowodowany awarią wtrysku od gazu na jednym cyl. Po wymianie problem zniknął

Zrób tak jak wyżej kolega itek pisze. Dodatkowo aby wyeliminować podejrzenie od zasilania gazu, zakręć zawór na butli i pojeździj na samej benie.

Zasadniczo jeśli reduktor przepuszcza gaz to autko idzie odpalić- trwa to tylko dłużej niż normalnie bo nie ogrzany gaz jest ciężej zapalić i musi go sobie silnik wydmuchać. Jak miałem u siebie taki problem, że cewka reduktora była uszkodzona i silnik zalewał się gazem. Musiałem dłużej kręcić i podeptać gaz. Zazwyczaj około 3 razu odpalał. Jak było ciepło, albo stał na słonecznym miejscu problemu nie było bo dało się go odpalić praktycznie na gazie- trzeba tylko było go pogazować trochę żeby złapał obroty.

Jeśli autko w ogóle nie daje oznak że ma ochotę załapać to nie szukałbym problemu w instalce gazu, a w zasilaniu paliwem. Jak koledzy wyżej napisali- pompka paliwa nie znosi jeżdżenia na sucho i jeśli się nie chce mieć problemów, zawsze powinno się utrzymywać stan około połowy baku

Jeśli czujnik położenia wału padnie to silnik również nie odpali. Zerknij czy masz już nowy niebieski czy stary czarny czujnik. Może warto odczytać błędy.

Jeśli czujnik położenia wału padnie to silnik również nie odpali. Zerknij czy masz już nowy niebieski czy stary czarny czujnik. Może warto odczytać błędy.

A nie jest przypadkiem tak, że czujnik jak pada to silnika losowo nie da się odpalić.

One zazwyczaj zapychają się syfem z opiłków z koła zamachowego i takie padnięcie zero-jedynkowe jest trochę dziwne

Jeśli czujnik położenia wału padnie to silnik również nie odpali. Zerknij czy masz już nowy niebieski czy stary czarny czujnik. Może warto odczytać błędy.

A nie jest przypadkiem tak, że czujnik jak pada to silnika losowo nie da się odpalić.

One zazwyczaj zapychają się syfem z opiłków z koła zamachowego i takie padnięcie zero-jedynkowe jest trochę dziwne

Tak i nie. Jeden popsuje się tak że będzie odpalał na zimnym i gasł jak się zagrzeje a inny nie będzie odpalał wcale, trzeci po oczyszczeniu będzie działał jak gdyby nigdy nic. To tak jak z UPG, jeden problem, wiele przyczyn.

Jeśli był problem z czujnikiem to zawsze wymieniałem na niebieski razem z wtyczką (poprawiony), raz jak mnie nie było w pracy to ktoś zamówił i zamontował czarny. Okazało się że czarny ma inną czujność (i rezystancję) niż ten niebieski i stąd jest problem. Wymiana na ten poprawiony ożywiła silnik.

op Witam.
Okazało się, że padł mi czujnik położenia wału i dlatego nie odpalał.
Dziękuję wam za pomoc

czyli jedna z typowych usterek w scenic II