Ja polecam goodyear vector 4seasons niby są całoroczne ale jak zakładam je na zimę.

Ja z kolei mam 2 takie co polecasz i 2 zimowo Goodyear i k.....a mnie z nimi trafia. 6 mm bieżnika a w trudnych warunkach miota nimi jak szatan. Nigdy więcej wielosezonow

A ja w SI mam wielosezonowe właśnie i powiem, że do miasta absolutnie nic więcej nie potrzeba zima. A latem też jest ok. Wszystko zależy od tego, gdzie i ile się jeździ. Ja zawsze musiałem kupować nowe opony ze względu na wiek a nie zużycie. Stąd pomysł na wielosezonowe

Mi także wystarczy ale ja mam 4szt. vector 4seasons a nie 2 vectory i 2 zimowe.

Dlatego nie widzisz różnicy. U mnie zimowe się kleją a wielosezon to porażka. Bączki kręcę jak tylnonapędowym . Po zimie będzie huśtawka z nich mimo że mają 6mm

Do tej pory miewalem po 2 komplety do każdego auta, zima lato na osobnych felgach. W zeszłym roku kolo 25 kwietnia przed wyjazdem na urlop okazało się że w górach jest śnieg, a zimowki są do wyrzucenia, jedna wybulona bieżnik na styk. Musiałem na szybko kupić cokolwiek, a okazało się że w mojej mieścinie zimowke w kwietniu to sobie można na allegro obejrzeć. Jedyne co dało się zdobyć to vector 4seasons, czyli wielosezon, w dodatku używany. Chciał, nie chciał, jakkolwiek nie ufam używanym rzeczom tak kupić musiałem, bo do wyjazdu 1 dzień, zimowki nadawały się na huśtawki dla dziecka jedynie, a w Tatrach było śniegu w pół łydki.
Średnio byłem zadowolony, bo kazdy mowi, wszedzie piszą - wielosezon to kupa, używane i do tego średnio tanio mnie to wynioslo.
Dojechaliśmy na miejsce auto jechało dzielnie przez zaspy, po nieodsniezonych drogach, baa, wyjechałem na Gubałówke i w kilka innych dziwnych miejsc.
Jeździłem na dobrych zimowkach, jeżdżę na tych vectorach. Fakt, że trzeba się pilnować, ale to i na zimowkach nie jest tak że masz założone i auto jeździ samo. Mieszkam pod miastem, lopata do śniegu mi nie obca, ale uważam że te opony są niezłe. Latem też nieźle sobie radzą, wiadomo, lepiej kleją bo mieszanka bardziej miękka, trochę głośniej pracują, ale w mocnym dużym dieslu całkiem nieźle mi się sprawują. Nawet na wodzie w miarę, choć pilnować się trzeba, bo łatwo wpadają w aquaplaning.

Do swojego granda też będę je zamawiać, z tym że nowe.
W piątek okazało się, że letnie które mam założone, brak asr, do którego się W sumie przyzwyczailem w poprzednim aucie i nagły opad śniegu prawie uziemily mi auto, jadąc do siostry przez miasto auto stanęło poprostu podczas wyjezdzania pod wzniesienie. To nawet górka nie była, ot wzniesienie, a auto poprostu się zatrzymało kręcąc kołami

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Obecnie całorocznych na rynku jest wiele. Nie jestem pewien czy Vectory to najlepszy mozliwy wybór. Sam chyba bym się skupił na Michałach. Michały polecaja mi znajomi co je ujeżdżają. Vectorów nie znam, ale jeśli jest podobnie jak w Vredestein, które mam w Peugeocie to chyba warto poszukać lepszej alternatywy.
Vredki po 4 latach swoje najlepsze dni mają już za sobą mimo że mają 6 mm bieznika. Wyjściowo były super, aktualnie cała zimę przejeździłem, ale nie czułem się pewnie na nich. Cały czas było trzeba uważać. Ruszanie, wieczna walka z przyczepnością, hamowanie-walka z ABSem.
Generalnie w gumach najważniejsze jest to by długo trzymały parametry a nie żeby wyjściowo były super;) Ponoć Micheliny trzymają.

Dlatego wspomniałem, że kupiłem je używane, z 2016 roku produkcji, ktoś jeździł rok ja jeżdżę od kwietnia. Nie wiem jak będzie dalej bo auto w którym są zalozone niby wystawilem na sprzedaż.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Crossclimaty podobno szybko się zużywają

Nie zauwazylem jakiegoś super szybkiego zużycia w porównaniu do letnich na których jeździłem wcześniej, a mam to auto 5 lat i przejechałem nim parę km. Fakt przednie zjadam trochę szybciej bo to mocny i ciężki diesel, ale ich zużycie nie jest jakoś widocznie większe.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Właśnie Crosclimaty produkuje michelin którego opony mogą poszczycić się najdłuższymi przebiegami oraz od zeszłęgo roku porównywalnym zachowaniem opony (hamowanie itd) bez względu na zużycie.