op
Jak w temacie ...
Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego
Padło ładowanie, 100 km od domu. Dojadę na samym akumulatorze bez włączonych świateł?
op
Jak w temacie ...
Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego
op
Mam nadzieję, aktualnie jesteśmy z tzw wizytą rodzinną, ładowanie padło przed samym dotarciem na miejsce. Teraz aku się ładuje, jak się naładuje, będziemy próbować wracać.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-04-2019, 15:42 przez pablo19705.)
Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego
Dokładnie rok temu w pierwszy dzień świąt miałem identyczną sytuację... też 100 km od domu. Na akumulatorze udało mi się przejechać 70km. Pozostale 30 km na lawecie. Trzymam kciuki i daj znać czy się udało. U mnie usterka spowodowana była uszkodzonym alternatorem, regeneracja załatwiła temat.
Niesamowite, ale dzisiaj też padło mi ładowanie w scenicu.
Rodzina 50km od domu dostarczyła mi drugi samochód jaki posiadam i pojechałem w dalszą ważną podróż A scenikiem po wyłączeniu wszystkich odbiorników prądu jakie tylko możliwe pojechali do domu. Dojechali bez żadnego problemu. Jutro wywalam alternator i sprawdzam przyczynę. Podejrzewam, że pada regulator napięcia, kończą się na nim szczotki lub ztarła się już rolka komutatora. Cokolwiek by się nie działo jutro to zdiagnozuję i nagram odpowiedni wideoporadnik. Pozdrawiam
op
Aktualizacja, po podładowaniu odpaliłem, ładowania nie było, przejechałem kawałek i ładowanie wróciło. Na razie auto stoi, silnik pracuje i aku się ładuje. Napięcie ładowania 14,4. Zaraz jedziemy.
Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego
op
No i dojechać się nie udało. Po połowie dystansu ładowanie zdechło ponownie, auto stanęło 3 km przed celem. Czekam na lawetę.
Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości