op Witam,
Ostatnio mam problem z hamulcami, nie wiem do końca co to ale wydaje mi się że klocek hamulcowy w prawym tylnym kole się blokuje, zaczęło się od tego że podczas jazdy na jedynce było słychać piszczenie, potem zaczęło to występować już przy większych prędkościach tak że było aż czuć że samochód powyżej 90 km/h już nie idzie, często też po takiej jeździe stal na kole była gorąca, pojechałem z tym do mechanika to zdjął klocek przeszlifował go i założył z powrotem. Był spokój na jakieś 3 dni i znowu to samo, ponownie pojechałem ale już do innego mechanika i ten stwierdził że nie mam sprężyny od ręcznego którą założył i zrobił coś tam jeszcze, mówiąc mi że jest to rozwiązanie tymczasowe i trzeba wymienić klocki i przetoczyć tarcze. Dziś właśnie znowu zacząłem słyszeć piszczenie podczas jazdy jak na razie na jedynce ale pewnie po czasie znowu będzie gorzej. I właściwie tu moje pytanie, czy diagnoza jest według was właściwa bo nie chcę po prostu naciąć się na koszty które nic nie dadzą, słyszałem też od tego pierwszego mechanika że mam jechać na szrot i znaleźć zacisk używany ale sprawny bo to też może być wina zacisku. Dodam tylko że klocki od początku mi piszczały przy hamowaniu, lecz kół nie blokowały dopiero niedawno wystąpił ten problem, klocki były robione jakieś pół roku temu i nie są jeszcze zjechane.
Pozdrawiam

Weź podnośnik, unieś szczeniora do góry i pokręć tym kołem co się grzeje. Pierwsze pytanie czy kręci się swobodnie czy może wyraźnie jest przyblokowane.
Jeżeli kręci się luźno, to pytanie czy po wciśnięciu pedału hamulca i puszczeniu coś się zmienia? Analogicznie z ręcznym: zaciągnij i odpuść i pytanie czy koło chodzi ciężej.
Może być że linka ręcznego jest do wymiany, może być że zacisk (ślizgi lub/i tłoczek) się zacinają i wtedy pytanie czy wystarczy wyczyścić i nasmarować, czy się kwalifikuje do wymiany.
Jak pojedziesz na szrot to nie ma gwarancji że kupisz lepszy zacisk niż masz, tym bardziej jak nie znasz źródła problemu i nie wiesz na co zwrócić dokładnie uwagę przy zakupie.

op

Weź podnośnik, unieś szczeniora do góry i pokręć tym kołem co się grzeje. Pierwsze pytanie czy kręci się swobodnie czy może wyraźnie jest przyblokowane.
Jeżeli kręci się luźno, to pytanie czy po wciśnięciu pedału hamulca i puszczeniu coś się zmienia? Analogicznie z ręcznym: zaciągnij i odpuść i pytanie czy koło chodzi ciężej.
Może być że linka ręcznego jest do wymiany, może być że zacisk (ślizgi lub/i tłoczek) się zacinają i wtedy pytanie czy wystarczy wyczyścić i nasmarować, czy się kwalifikuje do wymiany.
Jak pojedziesz na szrot to nie ma gwarancji że kupisz lepszy zacisk niż masz, tym bardziej jak nie znasz źródła problemu i nie wiesz na co zwrócić dokładnie uwagę przy zakupie.

Jeszcze przed szlifowaniem tego klocka gdy podniosłem scenica to było czuć że koło kręci się z lekkim oporem jednak na drugi dzień gdy już był u mechanika to ponownie zakręciłem kołem i wtedy już wydawało mi się że bez oporu się kręci. Z hamulcem nie sprawdzałem jeszcze, ale co do linki od ręcznego to wszystko ok bo sprawdzaliśmy czy po spuszczonym ręcznym koło czasem się nie blokuje ale linka działa normalnie.

Pytanie czy jest różnica jak jest wszystko zimne i jak się rozgrzeje.
Trop wymiany zacisku może być trafny, ale ja bym zaczął od rozebrania, wyczyszczenia dokładnego, wymiany wszystkich gumowych elementów. Tam gdzie jest błoto i rdza tam bym się spodziewał problemów. Zwłaszcza jak gumki sparciałe i popękane.

op

Pytanie czy jest różnica jak jest wszystko zimne i jak się rozgrzeje.
Trop wymiany zacisku może być trafny, ale ja bym zaczął od rozebrania, wyczyszczenia dokładnego, wymiany wszystkich gumowych elementów. Tam gdzie jest błoto i rdza tam bym się spodziewał problemów. Zwłaszcza jak gumki sparciałe i popękane.

Wydaje mi się że nie ma u mnie różnicy między tym czy ciepłe czy zimne zdarzało się że po wyjeździe z garażu już było słychać a czasami dajmy na to po 50km przejechanych. W takim razie w najbliższym wolnym czasie zajrzę i poczyszczę co jestem w stanie i zobaczymy czy coś to zmieni.

Był spokój na jakieś 3 dni

Był spokój, bo klocki się odrobinę odsunęły od tarczy, a że miały luz "w brudzie", to i się cofały po odpuszczeniu hamulca. Brud się nabił z powrotem i objaw powrócił.
Tylko czyść dokładnie. Jak już będziesz myślał, że już jest czysto, to poczyść jeszcze trochę. Tam na prawdę jest niewielki luz. Wyczyść też ślizgi, tak żeby były błyszczące (blaszki - sprężynki, po których poruszają się klocki w zacisku).
U mnie właśnie taki objaw dawały brudne powierzchnie ślizgowe na zaciskach.

stwierdził że nie mam sprężyny od ręcznego

Od 2001 roku nie montuje się sprężyn ręcznego; potwierdzone przez mechaników ASO. Dźwigienki przy ręcznym mają uszy na sprężynę, ale sprężyna nie występuje.

Wyczyść też ślizgi, tak żeby były błyszczące (blaszki - sprężynki, po których poruszają się klocki w zacisku).

i żeby klocek siedział tam lekko, tak żebyś go (klocka) wyciągnął bez trudu jedną ręką bez użycia większej siły.