Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Podczas jazdy zgasł silnik


ko-ma
Zarejestrowani

(01-08-2016, 21:51)TyszAnka napisał(a): reką dokrecił przewody na alternatorze, brak było masy czy cos takiego
Jak dokręcił ręką - to nie brak masy tylko prądowe luźne i brak ładowania. A skoro alternator pracował w takim stanie (bez obciążenia) nie wróży to dobrze jego prostownikowi.
A tak, na marginesie: co to za macher, który oddaje samochód nie skręcony do kupy, z częściami w bagażniku?

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe III Ph I
Odpowiedz
[-] 3 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi ko-ma za ten post post:
  • filozof, funkoval, TyszAnka
filozof
Zarejestrowani

(01-08-2016, 21:51)TyszAnka napisał(a): powiedział że ma ubezpieczony warsztat, ale rozrząd na gwarancji nie obejmował tego ubezpieczenia
Jeśli nie miał OC od błędu w sztuce, to faktycznie ma tylko pożarowe itp. Ale brak OC to strzał w głowę, bo - chociażby w takim przypadku jak Twój - kończy się pokrywaniem szkód z własnej kieszeni. Ale to nie Twój problem.
(01-08-2016, 21:51)TyszAnka napisał(a): Dobrze postapiliśmy?
Myślę, że bardzo dobrze. Życzę tylko, żeby pan "mechanik" poczuł się winny, bo koszty może i Wam zwróci, ale potrwać to może.

Piszę poprawnie po polsku; chyba, że nie zauważę autokorekty.
Nie odpowiadam na PW z pytaniami technicznymi. Jest do tego odpowiedni dział.
Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi filozof za ten post post:
  • TyszAnka
TyszAnka
Kobiety

op No jutro spotkanie u prawnika,chyba ze mechanik sie rozmyśli,to zawiadomienie do prokuratury,o narazenie zycia lub zdrowia podczas jazdy niesprawnym samochodem :-)

Odpowiedz
Lepus
Zarejestrowani

Tak jak pisałem wcześniej i chyba michumal, zbierać wszystkie papierki, notować i robić zdjęcia.
Przeczytałem jeszcze raz cały wątek i powiem szczerze już się pogubiłem, co który mechanik robił.
Sprawa chyba się zaczęła od tego mechaniora co naprawiał alternator. Alternator pewnie po regeneracji był sprawny, ale niedokręcił śrub od zasilania i masy i tak jak ktoś wcześniej pisał, ponownie się zepsuł. Potem to już czarna seria, niedokręcone kolejne śrubki, osłony itp.
Nie wiem, czy ci "mechanicy" chyba jak pamiętam, drudzy w kolejności poleceni przez sprzedawcę sklepu i co z nimi były problemy co do kwoty naprawy tego alternatora, nie zrobili sabotażu i nie popsuli tak dla złości czy "wyrównania" rachunku. Mogli zluzować śrubę z rozrządu i wiedzieli, że to doprowadzi do poważnych awarii. Oczywiście, jest to teoria spiskowa, ale wiele rzeczy widziałem w podobnych przypadkach, nie tylko samochodowych, ale budowlanych itp.
Aha, jeszcze jedno, spytaj się adwokata, bo można by wynająć samochód i kosztami obciążyć warsztat, albo warsztaty. Przecież nie masz środka transportu, który jest Ci żywotnie potrzebny i niezbędny.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-08-2016, 20:26 przez Lepus.)

Turbino ty moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił...
Odpowiedz
TyszAnka
Kobiety

op Spotkania nie bylo,mechanik wyslal maila,ze mamy przywiezc auto,on zaplaci za rzeczoznawce i naprawi to co jwest zepsute.Nie przyjmuje do wiadomosci opinii oraz ekspertyz z innych warsztatów/serwisów.Mecenas napisal,ze pod warunkiem,jak my wybierzemy rzeczoznawce,bo stracilismy do niego zaufanie.
Jak myślicie,jak bysmy na swoj koszt zrobili opinie rzeczoznawcy,wymienili silnik z calym osprzętem a potem cywilnie pozwac mechanika o zwrot kosztów? Wstępnie na piatek mamy rzeczoznawce z dziedziny motoryzacji za 600zł. Przeciez jak mamy wierzyc mechanikowi skoro dwa razy auto oddał niesprawne?

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi TyszAnka za ten post post:
  • PRZEMO
Mati
Zarejestrowani

Online
(03-08-2016, 20:37)TyszAnka napisał(a): Przeciez jak mamy wierzyc mechanikowi skoro dwa razy auto oddał niesprawne?
ja bym nie uwierzył...
(03-08-2016, 20:37)TyszAnka napisał(a): Jak myślicie,jak bysmy na swoj koszt zrobili opinie rzeczoznawcy,wymienili silnik z calym osprzętem a potem cywilnie pozwac mechanika o zwrot kosztów?
dobry pomysł... jednak obawiam się że wtedy sprawa może się ciągnąć długo...

Było: Scenic I ph II 2001r. 1.9 dci 102KM  
///  Scenic II ph I 2004r. 1.9 dci 120KM  ///  Scenic II ph II 2008r. 1.9 dci 130KM  ///
Jest: --> Scenic III ph II 2013r. 1.5 dci 110KM <--
Odpowiedz
[-] 2 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi Mati za ten post post:
  • Fyox, TyszAnka
diabel
Zarejestrowani

Jeśli zależy wam na tym, żeby auto było w końcu sprawne, to ja bym naprawił w jakimś dobrym serwisie i pozwał o zwrot poniesionych kosztów. Ten mechanik, jeżeli dobrze wszystko zrozumiałem, już raz próbował naprawić swój błąd, ale jak widać nie zna się na swym fachu w stopniu wystarczającym na skuteczne usunięcie usterki, w związku z czym z szanowałbym swoje nerwy i pieniądze- skoro już wydarzył się ten koszmar koszmarów- skończcie go po bożemu u dobrego mechanika a tego partacza ciśnijcie o zwrot kosztów. Mówię wam, mając przed sobą pozew o zwrot kosztów, ekpertyzę rzeczoznawcy, ekspertyzę innego mechanika i wiedząc, że nieudolnie próbował naprawić auto- może zmięknąć zważywszy na potencjalny koszt całego postępowania, który spadnie na niego- bo nie ma żadnych argumentów.

Kocham Reanult, bo montowali czujnik światła, deszczu i hands free w czasach gdy Volkswagen schodził z drzew, a Opel po 100 latach produkcji uczył się zabezpieczeń antykorozyjnych.

Diabelski Grand Scenic [SII PHI] Luxe Privilege 2.0T [F4R 776]
Odpowiedz
[-] 3 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi diabel za ten post post:
  • filozof, robii, TyszAnka
Mirek73
Zarejestrowani

TyszAnka powiedz gdzie tak naprawiali bo ja jestem z Tychów i chciałbym wiedzieć gdzie są takie fachmany partacze

Odpowiedz
cviatec
Zarejestrowani

tak czytam i czytam i miałem podobny przypadek na autostradzie w niemczech ,tylko u mnie padł alternator i dojechałem tyle ile aku dało,silnik też zgasł przy 150km/h brak wspomagania itp,krzyże w oczach .
tutaj widze zle zrobiony alternator,mozliwe ze zle nałożony pasek wielorowkowy (palona guma) wzrost temperatury silnika swiadczyc moze ze awarii uległa pompa wody.
A najprawdopodobniej w czasie jazdy cos sie odkręciło (dokręcone ręką) i wpadło w pasek i narobiło szkód
I takie powiedzenie mi się cisnie "... niech polski mechanik ,nie tyka ,reno i scenica..." Biggrin
Powodzenia w walce z pseudo mechanikiem Thumbup

Odpowiedz
ko-ma
Zarejestrowani

(03-08-2016, 20:37)TyszAnka napisał(a): ak myślicie,jak bysmy na swoj koszt zrobili opinie rzeczoznawcy,wymienili silnik z calym osprzętem a potem cywilnie pozwac mechanika o zwrot kosztów? Wstępnie na piatek mamy rzeczoznawce z dziedziny motoryzacji za 600zł. Przeciez jak mamy wierzyc mechanikowi skoro dwa razy auto oddał niesprawne?
Najpierw sporządzić pismne roszczeni i wysłać poleconym za potwirdzeniem odbioru.
Gdy odmói - robić opinię i szybko składać pozew cywilny o zwrot kosztów naprawy. W pozwie uzasadnić wniosek o takie rozwiązanie zasadami rękojmi (obowiązuje zasada jednej naprawy reklamacyjnej) oraz tym, że nie możecie z naprawą czekać do zakończenia postępowania sądowego, bo niesprawność samochodu naraża Was na duże niedogodności i straty finansowe.
Ja kupił bym samochód zastępczy i cierpliwie czekał do wyroku - oczywiści w pozwie wnosząc o pokrycie ceny zakupu i związanych z tym pojazdem kosztów. Oraz zwrotu OC i przeglądu za czas przestoju zawinionego przez warsztat. Za opinię płacimy 300 zł.
Jestem właśnie w trakcie przygotowywania pozwu w podobnej sprawie, tylko z warsztatem do ugody nie dojdzie na pewno.

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe III Ph I
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości