Wszystkie kołpaki poza oryginalnymi to kupa jakościowa.

Mati, po kilku niezbyt przyjemnych doświadczeniach - od dawna preferuję zakładanie jedynie oryginalnych, fabrycznych, kołpaków.
Niestety, 90% oferty rynkowej to gruz spadający przy byle okazji i pękający przy byle dotknięciu.
Wolę odmalować oryginały - może wymagają złapania opaskami, ale przynajmniej wytrzymują więcej, niż jedną wizytę i gumiarza.
Aktualnie mamj założone szprychowe z Clio, na wiosnę wracają Scenicowe z grubymi ramionami.

To zależy od ceny bo z biedronki po 9,99 za sztukę to raczej nie będzie to jakaś super jakość.
Te co pokazał Highwayman to chyba będą solidne.
Przypominają mi trochę te oryginalne z citroena.

---

Choć i tak zgodzę się z ko-ma

---

lepsze są oryginalne

to chyba będą solidne

To "chyba" czyni wielką różnicę.
Na oryginalnych felgach z Renault kołpaki trzymają się ogólnie źle i wszystkie mają tendencję do spadania - wystarczy, że żabki są nieco wytarte.
Trzeba łapać "trytytkami".
A z nieoryginalnych - jeszcze nie natrafiłem na taki, który by prędzej czy później nie pękł.
Miałem kilka samochodów w życiu - i żaden oryginał nie pękł mi w rękach (oczywiście po wjechaniu w dziurę się zdarzyło). Nawet te zakładane fabrycznie w Daewoo-FSO do Poloneza nadal się trzymają.

to chyba będą solidne

To "chyba" czyni wielką różnicę.
Na oryginalnych felgach z Renault kołpaki trzymają się ogólnie źle i wszystkie mają tendencję do spadania - wystarczy, że żabki są nieco wytarte.
Trzeba łapać "trytytkami".
A z nieoryginalnych - jeszcze nie natrafiłem na taki, który by prędzej czy później nie pękł.
Miałem kilka samochodów w życiu - i żaden oryginał nie pękł mi w rękach (oczywiście po wjechaniu w dziurę się zdarzyło).  Nawet te zakładane fabrycznie w Daewoo-FSO do Poloneza nadal się trzymają.

Tak na trytytkach się dobrze trzyma

Czytałem kiedyś taką wypowiedź że w zimie lepiej nie mieć kołpaków ponieważ wtedy snieg łatwiej się zagnieżdża na feldze i 'rozjeżdża' wyważanie. Ja nie mam bo nie czuje potrzeby ale może ma to sens...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Nigdy nie miałem takiego problemu, a kołpaczki mam co zimę, więc nie wiem jak się to ma do rzeczywistości.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ja także na zimę zakładam kołpaki i jest git.

Czytałem kiedyś taką wypowiedź że w zimie lepiej nie mieć kołpaków ponieważ wtedy snieg łatwiej się zagnieżdża na feldze i 'rozjeżdża' wyważanie.

Chyba jest wręcz odwrotnie. Z kołpakami nie mam w felgach śniegu, bez kołpaków bywało, że felga była pełna.
Akurat na wyważenie koła nie ma to zbyt wielkiego wpływu - pod wpływem ruchu obrotowego śnieg ma tendencję do równego rozłożenia się po obwodzie.

op

pod wpływem ruchu obrotowego śnieg ma tendencję do równego rozłożenia się po obwodzie

fizycznie nie możliwe, może jeszcze napiszesz przy jakiej prędkości obrotowej koła to następuje? i zapewne to widziałeś? nie licytujcie się.....
jedyny powód przez jaki nie zakładałem wcześniej kołpaków to taki że zalegający śnieg, błoto pośniegowe razem z solą żarło felgę. Bez kołpaka to zawsze szybciej odpadło...