Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Problemy z odpalaniem -cofanie paliwa


amigozm
Zarejestrowani

op Od pewnego czasu podczas odpalania pojawiły sie problemy. Po pierwsze świece bez względu na temperaturę i pogodę grzeją około 1 sekundy. Nie wiem, czy tak powinno być, bo nigdy nie zwracałem na to uwagi.
Teraz postaram się opisać drugi problem. Ostatnio sporo choruję i rzadko jeżdzę. Gdy jednak po kilku dniach chcę odpalić auto kręci bardzo długo, aż przestaje. Po 2-3 próbach w końcu łapie i jeździ normalnie. Przeglądając podpowiedzi trafiłem na tzw. cofanie paliwa i rzeczywiście -w przewodzie paliwowym zauważyłem puste miejsca, a gruszka całkowicie miękka. Po napompowaniu sytuacja z odpalaniem poprawia się. Gdy auto postoi kilka godzin gruszka znów mięknie, a w przewodzie pojawiają sie bąble. Nie wiem gdzie szukać problemu i co wymienić w związku z taką sytuacją. Wstawiam zdjęcia miejsca, w którym pojawia się powietrze. Proszę o pomoc.

       

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2017, 16:44 przez amigozm.)

Odpowiedz
TomaszB
Moderatorzy

Najłatwiej wymienić przewód z gruszką tylko to niestety dosyć droga opcja, inne opcje to montaż zaworka zwrotnego lub wymiana gruszki na zamiennik.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi TomaszB za ten post post:
  • marek681
haszczurur
Zarejestrowani

Czy po napompowaniu gruszka robi się twarda tak abyś nie mógł jej już ani razu ścisnąć? Czy możesz tak nią pompować i pompować.
Co do pojawiania się bąbli powietrza w przewodzie to występuje we wszystkich SC II i M II jakie widziałem z tym, że przy sprawnych zaworkach w gruszce nie ma to żadnego negatywnego wpływu. W swoim SC II wiele razy pompowałem tą gruszką i zawsze po dłuższym postoju była miękka i zawsze są bąble powietrza. Z tym, że u mnie układ paliwowy jest sprawny i samochód zawsze palił i pali od strzału.
Kiedyś miałem taką sytuację, że po odkręceniu przewodów od wtrysków nie mogłem uruchomić silnika, pompowałem gruszką i nic. Właśnie wtedy okazało się, że jest niesprawna. Wymieniłem całą z przewodami paliwowymi i po problemie. Przewody są na złączki tak prościej bo w przeciwnym razie musisz grzać przewody aby obsadzić króćce gruszki a to jest porażka. Raz mnie podkusiło i wymieniałem złączkę, pół dnia grzałem przewód paliwowy.

Odpowiedz
amigozm
Zarejestrowani

op Po napompowaniu gruszka jest jak kamień.
Czytałem o montowaniu dodatkowego zaworka zwrotnego, bo miękka gruszka, to objaw uszkodzenia zaworka znajdującego się oryginalnie w jej wnętrzu. Chętnie to zrobię, nawet tak zapobiegawczo, ale nie wiem gdzie go zamontować. Czy przewód paliwowy zaznaczony na zdjeciu to przewód w którym biegnie paliwo z baku, przez gruszkę do filtra? Niedawno wymieniałem filtr i myślę też o możliwości jakiejś nieszczelności przy filtrze, ale chyba wtedy powietrze byłoby w innym miejscu?
Co do wymiany przewodów nie widzę problemu. Jak widać na zdjęciu odcinek, w którym stoi powietrze nie jest fabryczny. Był wymieniany przeze mnie jakieś 4 lata temu. Stary przewód nadcinasz nożykiem, a nowy nasuwasz po wymoczeniu we wrzątku.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2017, 19:29 przez amigozm.)

Odpowiedz
haszczurur
Zarejestrowani

W takim razie gruszka i zaworki są dobre. Szukaj nieszczelności w obudowie filtra paliwa. Wymieniłeś 2 uszczelki na nowe? Rozkręć to i zobacz czy uszczelka nie jest zagięta i czy wszystko jest ułożone na swoim miejscu.
Taaa oryginalne przewody to sobie możesz moczyć w gorącej wodzie. Chłopaku grzałem to opalarką, jak za słabo nagrzejesz to króciec nie wejdzie do końca jak przegrzejesz to się rozpłynie. Oryginałów to żadna suszarka nie rozgrzeje. Te co założyłeś to są miękkie a porównaj z oryginałem.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2017, 20:03 przez haszczurur.)

Odpowiedz
amigozm
Zarejestrowani

op Uszczelki były w komplecie, filtr tradycyjnie Purflux. Rozkręcę, ale nie wiem, czy po takiej operacji uszczelki ponownie się nadadzą, a chyba samych uszczelek nie dokupię. Podejrzewam też szybkozłączki przewodów, bo o ile kojarzę, to jakieś luźne były. Na obudowie filtra jest też jakiś odpowietrznik, bo nie pamiętam?

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi amigozm za ten post post:
  • diabeł 02
haszczurur
Zarejestrowani

Jest odpowietrznik, taka czarna żebrowana nakrętka. Jak uszczelki nie są zagięte ani naderwane to można użyć powtórnie. Zwróć uwagę czy na obudowie filtra nie widać wycieku paliwa.

Odpowiedz
amigozm
Zarejestrowani

op Wszystko sprawdzę -nie ma wyjścia. Co do przewodów (chłopaku, he he) oryginały trzeba po prostu odciąć. Te zamienne poddają się po podgrzaniu.
A nawiązując do pierwszego problemu wymienionego przeze mnie. Czy jest 15stopni, czy 3stopnie (już mi się w tym roku przydarzyła taka temperatura) świece grzeją sekundę po czym rozrusznik zaczyna kręcić. Czy tak powinno być? Coś mi się wydaje, że czas grzania powinien być dobierany przez auto w zależności od temperatury? Nie pamiętam jak było latem i podczas poprzednich zim, ale chyba coś z tym nie tak? Zaznaczam, że świece grzeją na pewno, bo było to sprawdzane -dwie są nowiutkie.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2017, 20:39 przez amigozm.)

Odpowiedz
haszczurur
Zarejestrowani

Myślę, że jest w porządku. U mnie jest tak samo i nie mam żadnych problemów z uruchomieniem silnika.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi haszczurur za ten post post:
  • amigozm
A2-eR11
Zarejestrowani

sprawdz tez oringi w szybkozłączkach. Ale zazwyczaj powodem zaciagania powietrza sa te polaczenia na wcisk na goraco. Dopoki przewod jest elastyczny to jest ok, z czasem on twardnieje i zaczyna byc luzniejszy. Powietrze wtedy jest tam zaciagane.
U siebie wymienialem cala gruszke i ten caly przewod od metalowego przewodu paliwa az do filtra. Kupilem z metr przewodu uniwersalnego w sklepie motoryzacyjnym rolniczym. Czarny dwuwarstwowy z oplotem wewnetrznym, gumowy. Docialem ile trzeba i dalem opaski skrecane na polaczeniach. Troche roboty bylo z tym ale calosc sie zamknela ja wiem w 40zl moze... Minus taki, ze nie widac czy w przewodzie jest powietrze. Drugi rok zaczyna leciec juz i jest ok. Najlepiej jest miec oryginalne przewody, ale sprzedaja je (w komplecie z osadzoną juz gruszką i drugim przewodem powrotnym i szybkozłączkami) w ASO i koszt zabija. Do 1.9dCi 130km wychodzilo cos kolo 600zl... Lekko mowiac powalilo ich.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości