Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Rozładowany, nowy akumulator


Leszek Wszendybył
Zarejestrowani

op Witam
Nie dawno kupiłem Scenica II 1.6 16V z gazem 2003 rok. Jeździłem ok 2 tyg. było wszystko ok.
Pewnego poranka, przy próbie odpalenie wszystkie lampki zgasły, okazało się że słabo łączyła klema na akumulatorze. Poprawiłem, zapalił, pojechałem do pracy, zgasiłem. Po 15 min chciałem przejechać w inne miejsce. Co prawda zapalił, ale na konsoli wywaliło całą masę błędów. Dalej po postoju ok 7 godzin padł prawie do zera. Naładowany, i na drugi dzień rano to samo.
Stwierdziłem, że to może aku, więc kupiłem nowy. Było ok kilka dni, żadnych problemów nawet po postoju kilkanaście godzin. Dzisiaj w pracy po postoju 8 godzin znów rozładowany do zera.

Ładowanie jest dobre. Sprawdzałem dzisiaj ile prądu bierze na postoju i wskazywało ok 0.09A. Podejrzewam, że jakiś odbiornik czasami się nie wyłącza po zamknięciu samochodu, ale co może rozładować nowy akumulator w kilka godzin?
Zastanawiam mnie fakt, że gdy przy odpalonym silniku podłączyłem amperomierz do minusa i masy na silniku, to pokazało coś koło 0,6A, ale słaba masa chyba by nie rozładowała akumulatora?!

Może ktoś miał podobny przypadek i naprowadzi mnie co by można było sprawdzić.

Odpowiedz
ko-ma
Zarejestrowani

(13-06-2017, 21:20)Leszek Wszendybył napisał(a): przy odpalonym silniku podłączyłem amperomierz do minusa i masy na silniku
Jest to najlepszy sposób, żeby załatwic na amen alternator, pracujący bez obciążenia. Dlatego mam nadzieję, że amperomierz podłączany był jednak przy wyłączonym silniku...
Co do poboru prądu - zaczął bym od modułu bezpieczników i przekaźników (ten przy akumulatorze) - sprawdzenie pod kątem uszkodzenia któregoś z przekaźników.
W zasadzie ze względu na koszty i czas - najlepsza jest podmiana na inny, sprawny.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2017, 05:46 przez ko-ma.)

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe III Ph I
Odpowiedz
easydoor
Zarejestrowani

Miałem podobną historię w listopadzie - okazało się, że instalacja gazowa się nie usypiała - gazownik ją źle podłączył - ogólnie szukaj najpierw przyczyny w tym coś niefabrycznie dołożone do auta - trzymam kciuki za szybką diagnozę i usunięcie usterki - powodzonka

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi easydoor za ten post post:
  • Leszek Wszendybył
Leszek Wszendybył
Zarejestrowani

op
(14-06-2017, 05:46)ko-ma napisał(a): Jest to najlepszy sposób, żeby załatwic na amen alternator, pracujący bez obciążenia.

Jeżeli klemy akumulatora są podpięte, to też to też połączenie minusa akumulatora z korpusem silnika może uszkodzić alternator? Przecież i tak jest silnik zmasowany.

(14-06-2017, 08:32)easydoor napisał(a): Miałem podobną historię w listopadzie - okazało się, że instalacja gazowa się nie usypiała - gazownik ją źle podłączył
No to muszę dokładnie sprawdzić. Sterownik gazu nie wyłącza się razem z zapłonem, tylko z kontrolką od ręcznego. Czyli po wyłączeniu i zamknięciu samochodu jeszcze przez jakiś czas jest włączony. Może czasami nie rozłącza się po czasie, tylko pozostaje cały czas włączony?!. W skrzynce przy nadkolu coś kombinowane jest, dolutowany jakiś przewód z bezpiecznikiem do innego kabla i jeszcze połączone z jakimiś dwoma innymi kabelkami, bardzo niedbale zrobione. Więc może zacznę od przepięcia sterownika, by załączał się tylko z zapłonem. Nie wiem czy próbować samemu, czy lepiej od razu do elektryka się udać.

Odpowiedz
ko-ma
Zarejestrowani

(15-06-2017, 07:33)Leszek Wszendybył napisał(a): Jeżeli klemy akumulatora są podpięte, to też to też połączenie minusa akumulatora z korpusem silnika może uszkodzić alternator?
Takie połączenie nie ma sensu (tworzy tzw pętlę masy). Oczywiście przy instalacji w prawidłowym stanie technicznym.
Pomiar tak wykonany, jeśli wskazuje na przepływ tą petlą prądu o dość dużej wartości - świadczy o złym stanie połączenia minus akumulatora - masa nadwozia.
W takim przypadku akumulator nie będzie ładowany prawidłowo i nic dziwnego, że pada, jeśli dodatkowo jest jakiś pobór na postoju, przy wyłączonym silniku.
Zacząć trzeba od pomiaru wartości prądu przy nie pracującym silniku i wyłączonych wszystkich odbiornikach ( BSI uśpiony, tzn. otwieramy maskę, wyłączamy silnik i zamykamy drzwi centralnym : miliamperomierz (tylko taki lepszej klasy) włączamy po zdjęciu klemy dodatniej - pomiędzy klemę plusową a plusowy słupek akumulatora.
Przepływ prądu niewielki będzie - prąd pobiera choćby podtrzymanie pamięci radia i immobiliser.
-

(15-06-2017, 07:33)Leszek Wszendybył napisał(a): Przecież i tak jest silnik zmasowany.
Chodzi mi raczej o to, że nie powinno się dopuszczać do pracy alternatora luzem, bez obciążenia, np. akumulatorem (to tak w uproszczeniu).

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-06-2017, 08:07 przez ko-ma.)

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe III Ph I
Odpowiedz
Leszek Wszendybył
Zarejestrowani

op Dzisiaj sprawdziłem dokładnie i chyba problem tkwi w alternatorze. Na postoju pobiera, ok 0,5 - 0,6 A. Dopiero po odłączeniu kostki lub tego grubego prądowego w alternatorze spadło do 0,05 - 0,04A. Tylko nie wiem co z tym dalej zrobić. Alternator do wymiany?
Na kostce która jest wpięta w alternator cały czas jest prąd: na jednym pinie 11,20V a na drugim 5,7V.
Jakieś pomysły gdzie dalej szukać usterki?

Jak się odłączy tą kostkę od alternatora to nie powinno być jakiegoś komunikatu że ładowania nie ma?

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-06-2017, 16:21 przez Leszek Wszendybył.)

Odpowiedz
Lepus
Zarejestrowani

Raczej regulator/mostek diodowy.
(17-06-2017, 16:21)Leszek Wszendybył napisał(a): Na kostce która jest wpięta w alternator cały czas jest prąd: na jednym pinie 11,20V a na drugim 5,7V.
To prąd czy napięcie? Napięcie może być, ale pobór/przepływ prądu do alternatora w żadnym wypadku.
(17-06-2017, 16:21)Leszek Wszendybył napisał(a): Jak się odłączy tą kostkę od alternatora to nie powinno być jakiegoś komunikatu że ładowania nie ma?
Jak silnik odpalony to jak najbardziej. Na postoju nie powinno.

Turbino ty moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił...
Odpowiedz
Leszek Wszendybył
Zarejestrowani

op No cóż, na razie jest wszystko ok. Problem nie znaleziony, ale na razie nie daje o sobie znaku. Z alternatorem raczej też wszystko ok, chyba za krótko czekałem podczas mierzenia.
Jedno co zrobiłem to przeczyszczenie odpływów przy podszybiu. Były zapchane i woda tam stała. Może gdzieś się wylewała na elektrykę.
Gaz raczej wzorowo podłączony nie jest, bo nieraz wyłącza się od razu po zgaszeniu samochodu, a nieraz nawet po 10 min.

Odpowiedz
easydoor
Zarejestrowani

no u mnie gaz był źle podpięty- mialem takie objawy jak Ty - kolega Cinas pomógł- a dotknij licznika jak jest auto na postoju tak że dwie trzy godziny po zgaszeniu- ja miałem ciepły licznik

Odpowiedz
Leszek Wszendybył
Zarejestrowani

op Po dość długim czasie dodam, że po przeczyszczeniu odpływów przy podszybiu do tej pory problem nie występuje.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-10-2020, 11:56 przez Leszek Wszendybył.)

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości