Ale dzień później po przejechaniu kilkuset metrów zaczęło szarpać, rwać podczas przyspieszania, na biegu jałowym obroty OK aczkolwiek silnikiem miotało jak szatan, typowe objawy pracy na "3gary". Świece wymienione ok 10tyś. km temu. Przez zalanie silnika/cewek (bo na pewno coś nakapało na nie) mogły/a się uszkodzić? Pan z ADAC co odstawił mnie lawetą stwierdził od razu, że pracuje na 3 cylindry.
Pozdrawiam, i życzę miłego wieczoru.