No i mam awarię instalacji, po przejechaniu jakichś 600km...dzisiaj włączyła się rezerwa gdzieś przy 290km. Później centralka zaczęła piszczeć, raz silnik zgasł. Po odpaleniu samochód jechał normalnie na gazie, ale silnik zaczął się dość poważnie grzać (dwie kreski zostały tylko do maksa). Po wyłączeniu LPG temperatura silnika zaczęła wracać do normy ale do końca była o jedną kreskę podwyższona (normalnie ma 4/8)

sprawdź płyn chłodniczy
na pewno trochę wyciekło przy montażu LPG-pewnie nie uzupełnili
dodatkowo sprawdź trójniki bo możesz mieć plastikowe i pod wpływem skręcenia opaską robią się z nich jaja i podcieka płyn

No i mam awarię instalacji, po przejechaniu jakichś 600km...dzisiaj włączyła się rezerwa gdzieś przy 290km. Później centralka zaczęła piszczeć, raz silnik zgasł. Po odpaleniu samochód jechał normalnie na gazie, ale silnik zaczął się dość poważnie grzać (dwie kreski zostały tylko do maksa). Po wyłączeniu LPG temperatura silnika zaczęła wracać do normy ale do końca była o jedną kreskę podwyższona (normalnie ma 4/8)

sprawdź płyn chłodniczy
na pewno trochę wyciekło przy montażu LPG-pewnie nie uzupełnili
dodatkowo sprawdź trójniki bo możesz mieć plastikowe i pod wpływem skręcenia opaską robią się z nich jaja i podcieka płyn

Dzięki, rano zobacze. W takim razie czemu instalacja piszczy nawet jak jest pełna butla?

W takim razie czemu instalacja piszczy nawet jak jest pełna butla?

bo nie ma odpowiedniej temp.parownika i jest zła mieszanka i wywala awarie LPG

Po pierwsze sprawdź poziom płynu chłodzącego.
Pytanie gdzie jest umiejscowiony reduktor i jak wpięty w obwód.

Może być sytuacja, że jak jest mało płynu a reduktor wysoko to go nie dogrzewa i zamarza od parującego gazu.

Może też układ się zapowietrzać jak jest mało płynu mimo że reduktor jest nisko.

Jak komputer stwierdzi zbyt niską temperaturę reduktora to wyłącza gaz.

Ja bym sprawdził czy płyn nie cieknie w miejscach gdzie majster wpiął się w układ i na króćcach reduktora (są one prawdopodobnie plastikowe i jak majster nie uważał i naprężył węże to potrafią pękać lub odkształcać się).

Ciężko stwierdzić dlaczego centralka piszczy bez podpięcia się komputerem do instalacji.

poszukuje jakiegos dobrego gazownika z okolic piły chce zagazowac mojego 1,6 16 v z 2003 roku ma ktos sprawdzonego fachowca  i jakies propozycje jaką instalacje najlepiej wsadzic w taką '' BESTIE''

pio555 napisał 12-10-2017, 21:30:
Zapraszamy do przywitania się z innymi użytkownikami. Pierwszy post zgodnie z regulaminem pkt.4 powinien znajdować się w Powitaniach.

Kolejny post proszę napisać w Powitaniach. http://www.scenic-forum.pl/Forum-Powitania

O instalacjach masz w tym wątku.
W zasadzie każda obecnie dostępna na rynku instalacja IV generacji da rade.
Wszystko zależy od montera.
Zajrzyj w mapę polecanych warsztatów na lpg-forum.pl
Poczytaj opinie, przejrzyj galerie montaży i wybierz któryś.

Koniecznie udaj się w trybie natychmiastowym do tego montera i zareklamuj, wcześniej sprawdź poziom płynu chłodniczego. Myślę że powód tego został napisany we wcześniejszych komentarzach. U mnie reduktor (tzw.parownik) jest na wysokości podstawy chłodnicy, dosyć nisko miałem co do tego pewne obawy które okazały się niesłuszne. Jedyny problem jaki reklamowałem to szczelność połączenia układu chłodzenia na trójniku i przy reduktorze oraz to że postanowiłem podnieść temperaturę przejścia z benzyny na lpg z 30 na 35 stopni. Ja się naruszy strukturę oryginalnego węża układu chłodzenia to później trochę trzeba się przyłożyć by dobrze spasować.

Te plastikowe trójniki są strasznie słabe. Jak są nowe, to jeszcze dają radę, ale są zrobione z cienizna materiału i cienkie to po pewnym czasie rozszczelnia się to. Jak miałem paska z gazem, to co jakiś czas pękały, aż się wkurzyłem i wymieniłem na metalowe i od tej pory był spokój.

Ja od razu wywaliłem

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Usterka znaleziona - winowajcą był jak słusznie podejrzewaliście układ chłodzenia, z tym że sama w sobie instalacja jest OK a pękł oryginalny wąż koło obejmy. W serwisie, gdzie była robiona instalacja poradzili sobie z tym w 15 min (włącznie z podłączeniem komputera i sprawdzenia samego LPG). Koszt naprawy: 45zł - baniak płynu chłodniczego.

Przy okazji podliczyłem pierwszy zużyty bak (nie wyjeżdżony do końca) - spalanie gazu 60% trasa 40% miasto wynosi 10,43l/100km.