op
Pozwoliłem sobie założyć temat mimo tego, że opisy podobnych objawów już się pojawiły.
Niestety lekarstwa ciągle nie ma.
Może komuś coś się nasunie
Uruchamiam zimny silnik po dłuższym postoju, pali od kopa, pracuje normalnie przez ok. 30 s., po czym zaczyna chodzić nierówno. Trzęsie go lekko jakby pracowały trzy cylindry. To trwa jakieś 10 s. Następnie wszystko się wyrównuje i ok. Reakcja na gaz normalna nic nie dusi, nie kaszle itp.
Ruszam normalnie, moc ok. Jak przyspieszam normalnie nic się nie dzieje, ale jak lekko popuszczę gazu ( lekko - nie hamuje silnikiem) czuć, że silnik lekko przerywa ( odrobinę poniżej 2000 obr.), jakby się zastanawiał czy jechać czy może nie. Jak w tym momencie nacisnę gaz to przyspiesza ale tak jakby na gumce od majtek, z lekkim opóźnieniem. Za chwilę normalnie, bez namysłu. Im silnik cieplejszy tym objawy mniejsze do prawie niewyczuwalnych. Czasami na wolnych obrotach czuć pod tyłkiem, że lekko trzęsie. To może nie jest sprawa z rodzaju awaria, dalej nie pojedziemy, ale dość irytująca.
Kfzr wraz z elektrozaworem wymienione.
Czujnik położenia wałków rozrządu wymieniony.
Cewki i świece nowe ( świece nawet dwa razy).
Sensor MAP sprawdzany.
Komputer nic nie wykazuje, jazda z CLIP-em na kolanach nic.
Nie wiem zbytnio jak połączyć wątek zimnego silnika z objawami. Może ktoś ma jakieś konkretne doświadczenie.
Wtryski, ciśnienie paliwa, może czujniki temperatury.
Dziękuję za pomysły
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Niestety lekarstwa ciągle nie ma.
Może komuś coś się nasunie
Uruchamiam zimny silnik po dłuższym postoju, pali od kopa, pracuje normalnie przez ok. 30 s., po czym zaczyna chodzić nierówno. Trzęsie go lekko jakby pracowały trzy cylindry. To trwa jakieś 10 s. Następnie wszystko się wyrównuje i ok. Reakcja na gaz normalna nic nie dusi, nie kaszle itp.
Ruszam normalnie, moc ok. Jak przyspieszam normalnie nic się nie dzieje, ale jak lekko popuszczę gazu ( lekko - nie hamuje silnikiem) czuć, że silnik lekko przerywa ( odrobinę poniżej 2000 obr.), jakby się zastanawiał czy jechać czy może nie. Jak w tym momencie nacisnę gaz to przyspiesza ale tak jakby na gumce od majtek, z lekkim opóźnieniem. Za chwilę normalnie, bez namysłu. Im silnik cieplejszy tym objawy mniejsze do prawie niewyczuwalnych. Czasami na wolnych obrotach czuć pod tyłkiem, że lekko trzęsie. To może nie jest sprawa z rodzaju awaria, dalej nie pojedziemy, ale dość irytująca.
Kfzr wraz z elektrozaworem wymienione.
Czujnik położenia wałków rozrządu wymieniony.
Cewki i świece nowe ( świece nawet dwa razy).
Sensor MAP sprawdzany.
Komputer nic nie wykazuje, jazda z CLIP-em na kolanach nic.
Nie wiem zbytnio jak połączyć wątek zimnego silnika z objawami. Może ktoś ma jakieś konkretne doświadczenie.
Wtryski, ciśnienie paliwa, może czujniki temperatury.
Dziękuję za pomysły
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka