Skontroluj poprzednią naprawę, możliwe duże luzy w zawieszeniu.


Wysłane z kolorowego kalkulatora

Skontroluj poprzednią naprawę, możliwe duże luzy w zawieszeniu.


Wysłane z kolorowego kalkulatora

W jakim sensie luzy? Nie dokręcone wahacze? Źle osadzone łączniki?
Dodam, że wahacze z nowymi tulejami, sworzniami itp itd

W innym aucie miałem luzy straszne na wachaczach i właśnie kiedy auto przyspieszało potrafił się min przesuwać a przy puszczaniu gazu odchodził w drugą stronę. Efekt tego bardzo podobny

Wysłane z kolorowego kalkulatora

Sprawdź tuleje sanek i luzy na maglownicy.
Hamulce przy okazji też czy któryś nie trzyma lekko.

Obstawiam źle zrobioną geometrię.
No chyba że, auto po dzwonie

Auto po dzwonie najprawdopodobniej tak, ale już minimum 10 lat temu ? przed wymianą tego nie było.
Ale chyba doszedłem do tego co powoduje takie objawy, mechanik chyba nie zauważył, że prawa końcówka drążka kierowniczego jest całkowicie rozlatana, luz z 2 cm ? a drugi zaczął ustawiać geometrię na takim drążku... No cóż, nie mamy urodzaju mechaników w Rzeszowie ?
Końcówki zakupione, wymienimy, geometria i ma grać, mam nadzieje ?

A jak on ustawił geometrię na takiej końcówce?
Tego nie da się zrobić.

Jak widać "dał radę". Ogólnie to guma łącząca koło z końcówką jest wywalona, pod obciążeniem, stacjonarnie mogło sie nie ruszać. To że wywalone wyszło na szarpakach

Napisałeś w pierwszym poście : "Wymieniłem sam całe wahacze i końcówki ( wahacze 400zł, końcówki drążków kierowniczych 150zł )".
Później, że wszystko było sprawdzane i nigdzie nie ma luzów.
To w końcu jak to jest - wymieniono i sprawdzono, czy nie?
Skoro sam wymieniałeś końcówki na nowe - to coś mi ty nie gra, starą końcówkę Ci sprzedali, czy tej naprawy tak w ogóle nie było?
Bez obrazy - odpowiadającym w tym poście wielokrotnie zarzuciłeś, że błędnie określają prawdopodobne przyczyny usterki, a tu...

Napisałeś w pierwszym poście : "Wymieniłem sam całe wahacze i końcówki ( wahacze 400zł, końcówki drążków kierowniczych 150zł )".
Później, że wszystko było sprawdzane i nigdzie nie ma luzów.
To w końcu jak to jest - wymieniono i sprawdzono, czy nie?
Skoro sam wymieniałeś końcówki na nowe - to coś mi ty nie gra, starą końcówkę Ci sprzedali, czy tej naprawy tak w ogóle nie było?
Bez obrazy - odpowiadającym w tym poście wielokrotnie zarzuciłeś, że błędnie określają prawdopodobne przyczyny usterki, a tu...

Eeem, nie jestem autorem tematu, tylko się pod niego podłączyłem ;)
Wymieniałem w warsztacie wahacze i łączniki stabilizatora, końcówek nie wymieniałem.