Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

SCENIC II PH II 1.9 dCi 131 KM - Brak mocy, świszczenie, "sprawdź wtrysk"


Slaworow
Zarejestrowani

op Auto trafiło dzisiaj do piątego warsztatu, tym razem specjalizującego się w naprawianiu aut francuskich. Okazało się, że ten świst powyżej 2000 obr pochodzi od uszkodzonego węża łączącego turbinę z silnikiem, podającego powietrze do silnika. W tym gumowym wężu jest 3-centymetrowa dziura, przez którą powietrze gwiżdże. Ta awaria powodowała ponadto, że mieszanka paliwowa źle się spalała i stąd kopcenie. Prawdopodobnie - to już sam wnioskuję - ta własnie awaria spowodowała notoryczne zawalanie się św. p. Filtra Cząstek Stałych, który zbierał cały ten dym z kopcenia. Nie było więc szans go wypalić w trasie, a wypalanie CLIP-em na postoju dawałoby efekt bardzo krótkotrwały.

Problem z kartą ponoć został też rozwiązany przez zmianę baterii - mechanik wpiął baterię z innej karty i wszystko działało bez zarzutu. Zobaczę czy tak jest jak odbiorę auto jutro bądź pojutrze.

Gdyby pierwszy warsztat nie olał sprawy a ja wiedział trochę więcej o DPF, turbinie i układach, być może nie trzeba byłoby wycinać DPF a koszty ograniczyłyby się do ok 700 zł a nie 2600 zł jak teraz sobie podliczyłem.

Jeszcze nie otwieram szampana bo być może to jeszcze nie wszystko.

Odpowiedz
bossky
Zarejestrowani

(01-12-2017, 10:57)Slaworow napisał(a): Witam użytkowników forum,

Od jakiegoś czasu mam problem ze swoim samochodem (Renault Scenic II 131 KM 2007 r.) polegający na tym że nie mogę uporać się z dość popularnym komunikatem "sprawdź wtrysk", ale może po kolei.

Problem pojawił się po zmianie oleju, choć nie mam pewności czy jest z nią rzeczywiście związany - okazało się że w warsztacie wlali "zwykły" olej półsyntetyczny Mobil (auto jeździło na połsyntetyku 10W40), a powinien być to olej do samochodów z filtrem cząstek stałych. Po jakichś dwóch miesiącach od wymiany oleju zaczęło być słyszalne świszczenie (dźwięk dochodził z przodu samochodu), pojawiły się też problemy z mocą, auto się zaczynało zamulać (ale nie było żadnych komunikatów na wyświetlaczu). Na tamten moment wystarczyło przejechać autostradą jakieś 40 km i problem znikał znów na jakiś tydzień.

Pewnego dnia stojąc w korku pojawił się napis "sprawdź wtrysk" i związany z tym brak mocy. Pojechałem do warsztatu, podłączyli tam CLIP i stwierdzili, że nie są w stanie nic stwierdzić ponieważ historia zawierała zbyt dużo błędów i nie są w stanie jednoznacznie powiedzieć który z nich odpowiada za komunikat. Błędy zostały skasowane i polecono mi jeździć do momentu kiedy (jeśli) komunikat znów się pojawi, wtedy przyjechać na CLIP. Po skasowaniu błędów komunikat zniknął a moc wróciła. Świszczenie jak było, tak jest.

Komunikat pojawił się ponownie po około tygodniu, wróciłem do warsztatu. Po podłączeniu CLIPa komputer odczytał błąd DPF - mechanik polecił mi spróbować przepalić go na autostradzie, a jeśli się nie uda to udać się do innego warsztatu gdzie wypalają DPFy (w sensie nie CLIPem tylko wyciągają i wypalają). Jednak taka operacja kosztuje trochę, więc postanowiłem za radą znajomego najpierw udać się na diagnostykę do ASO w Długołęce (jestem z Wrocławia), gdzie - jak twierdził - mają odpowiedni sprzęt i doświadczenie diagnostyczne, poza tym "lepiej przepić niż przepłacić" Thumbup

Rzeczywiście w ASO wykazali że:
- olej jest niewłaściwy
- DPF jest zapchany i jest to najpewniej wina tego oleju
- wąż dolotowy do DPF jak i sam czujnik w DPF (o ile rozumiem chodzi o ten co mierzy ciśnienia wlotowe i wylotowe z DPF) też nie są w najlepszej kondycji

Olej wymieniłem w warsztacie we własnym zakresie, najpierw zamawiając dobry, rekomendowany olej syntetyczny (przy okazji właśnie zdecydowałem się zamienić olej na syntetyk ELF 5W30 do DPF będąc świadomym ryzyk z tym związanych), DPF planowałem wypalić w trasie, bo i tak miałem pewną trasę do zrobienia. Spokój był na jakieś kolejne dwa tygodnie, kiedy znów komunikat się zapalił, niestety ze względu na natłok spraw pracowych i rodzinnych nie miałem kompletnie czasu się zająć problemem i tak jeździłem z komunikatem ze dwa tygodnie, po których komunikat sam z siebie zgasł, bez CLIPa, bez kasowania błędów itd.

Po tygodniu komunikat pojawił się znów. Po kilku dniach jeżdżenia syk z silnika stał się nagle bardzo głośny, jakby ktoś puszczał jakiś wąż z ciśnieniem. Hałas dobiegał z dołu auta, dodawanie gazu powodowało że hałas był tylko głośniejszy. Pojechałem tym razem do innego warsztatu, gdzie po podpięciu CLIPa stwierdzili że DPF jest zapchany a wąż który do niego prowadzi jest rozerwany. Wąż został wymieniony na inny, zbrojony, a DPF został wypalony CLIPem. Po tej operacji komputer nie wskazywał już błedów DPF, świszczenie nie zniknęło choć słyszalne było tylko powyżej 2000 obr., moc wróciła oraz komfort jazdy.

Do dzisiaj.

Dziś znów zapalił się komunikat. Wiem już że to nie DPF bo jest wypalony. Olej też zmieniony. Czytałem tu na forum przypadki kiedy kierowcom wyskakuje komunikat "sprawdź wtrysk" i wygląda na to że może on oznaczać prawie wszystko. Zanim wymienię pół samochodu chciałbym zasięgnąć porady co dalej. Czy to może być turbina (CLIP wskazywał prawidłowe ciśnienia)?

Podsumowując:
- Świszczenie powyżej 2000 obrotów, niezależnie od biegu
- Brak mocy
- Komunikat "sprawdź wtrysk"

Co zostało zrobione:
- wymieniony olej i wszystkie filtry
- wypalony DPF
- wymieniony przewód do DPF


Z góry dziękuję za pomoc

Sprawdzony wylot Teraz trza sprawdzić dolot,,,A ,sprawdz wtrysk, pojawiało mi sie gdy miałem przetarty przewód paliwowy zasilający pompe...

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-01-2018, 15:47 przez bossky.)

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości