op
Witam,-
Mam problem z niedawno kupionym Grand Scenikiem 1.6 2011 r, a mianowicienie nie zwróciłem na to uwagi przy zakupie, po auto byłem z Żoną i małym dzieckiem w dodatku kupowałem je we Wrocławiu a jestem z Lubonia k/Poznania. Do rzeczy przed wczoraj miałem montować instalację gazową i zostawiłem auto w warsztacie, który miał to wykonywać. Po godzinie otrzymałem telefon, że auto ma usterkę tzn panowie stwierdzili że poziom oleju jest sporo powyżej maksimum oraz w zbiorniczku wyrównawczym jest olej. Panowie stwierdzili, na podstawie tych objawów że to najprawdopodobniej to uszczelka pod głowicą i nie ma sensu montować instalacji gazowej Nie ukrywam, że byłem w szoku jak to usłyszałem - auto kupiłem w czerwcu przejechałem około 2 tys km w tym jedna trasa nad morze i spowrotem i nic się nie działo trudno mi teraz będzie udowodnić, że auto kupiłem w takim stanie bo od zakupu minął już miesiąc. Od czego teraz zacząć weryfikacje -mechanik którego mam niedaleko domu stwierdził że to niekonicznie muszą być objawy uszczelki pod głowicą, że mogła być już robiona wcześniej i to pozostałości oleju w zbiorniczku wyrównawczym. Dodam że do auta dostałem nawet certyfikat Dekry i Gwarancję na 6-mcy firmowaną przez Peugot, świadoczona przez firmę Ubezpieczeniową "Mondial assistance" co uśpiło niestety moją czujność do większej weryfikacji auta. Dzisiaj zadzwoniłem do sprzedawcy z Wrocławia, który oczywiście był wielce zaskoczony i nie dopuszczał że auto mogło w takim stanie wyjechać od nich bo przecież przeszło jakiś test dekry i polecił w pierwszej kolejności żebym zmienił olej i płyn chłodniczy na własny koszt i jeżeli po kilku dniach będzie podobna sytuacja to pojechał do autoryzownego serwisu w pierwszej kolejności Peugot w celu ustalenia przyczyn usterki i podjęcia naprawy w ramach ubezpieczenia "gwarancji" którą posiadam.
Dziękuje za przeczytanie mojego przydługawego postu, ale na prawdę nie wiem co robić tym bardziej że wcześniej miałem zaufanego sprawdzonego mechanika, ale specjalizującego się tylko w grupie vw, więc nie za bardzo będzie jak miał mi pomóc tym bardziej że pracy mu nie brakuje. Auto ogólnie bardzo nam się spodobało (a jeżeli Żonie się bardzo podoba ) to sami rozumiecie ciężko się by nam było z nim teraz rozstawać i szukać nowego tym bardziej że nie chcę nikogo wsadzać na minę.
Z Góry dziękuje za wszelkie sugestie -podpowiedzi jak się do tego zabrać czy od razu na własny koszt czy próbować skorzystać z tej gwarancji, bo raczej trudno będzie mi coś teraz wyegzekfować na sprzedawcy po takim czasie od zakupu jak się domyślam.
Pozdr
Piotr
Mam problem z niedawno kupionym Grand Scenikiem 1.6 2011 r, a mianowicienie nie zwróciłem na to uwagi przy zakupie, po auto byłem z Żoną i małym dzieckiem w dodatku kupowałem je we Wrocławiu a jestem z Lubonia k/Poznania. Do rzeczy przed wczoraj miałem montować instalację gazową i zostawiłem auto w warsztacie, który miał to wykonywać. Po godzinie otrzymałem telefon, że auto ma usterkę tzn panowie stwierdzili że poziom oleju jest sporo powyżej maksimum oraz w zbiorniczku wyrównawczym jest olej. Panowie stwierdzili, na podstawie tych objawów że to najprawdopodobniej to uszczelka pod głowicą i nie ma sensu montować instalacji gazowej Nie ukrywam, że byłem w szoku jak to usłyszałem - auto kupiłem w czerwcu przejechałem około 2 tys km w tym jedna trasa nad morze i spowrotem i nic się nie działo trudno mi teraz będzie udowodnić, że auto kupiłem w takim stanie bo od zakupu minął już miesiąc. Od czego teraz zacząć weryfikacje -mechanik którego mam niedaleko domu stwierdził że to niekonicznie muszą być objawy uszczelki pod głowicą, że mogła być już robiona wcześniej i to pozostałości oleju w zbiorniczku wyrównawczym. Dodam że do auta dostałem nawet certyfikat Dekry i Gwarancję na 6-mcy firmowaną przez Peugot, świadoczona przez firmę Ubezpieczeniową "Mondial assistance" co uśpiło niestety moją czujność do większej weryfikacji auta. Dzisiaj zadzwoniłem do sprzedawcy z Wrocławia, który oczywiście był wielce zaskoczony i nie dopuszczał że auto mogło w takim stanie wyjechać od nich bo przecież przeszło jakiś test dekry i polecił w pierwszej kolejności żebym zmienił olej i płyn chłodniczy na własny koszt i jeżeli po kilku dniach będzie podobna sytuacja to pojechał do autoryzownego serwisu w pierwszej kolejności Peugot w celu ustalenia przyczyn usterki i podjęcia naprawy w ramach ubezpieczenia "gwarancji" którą posiadam.
Dziękuje za przeczytanie mojego przydługawego postu, ale na prawdę nie wiem co robić tym bardziej że wcześniej miałem zaufanego sprawdzonego mechanika, ale specjalizującego się tylko w grupie vw, więc nie za bardzo będzie jak miał mi pomóc tym bardziej że pracy mu nie brakuje. Auto ogólnie bardzo nam się spodobało (a jeżeli Żonie się bardzo podoba ) to sami rozumiecie ciężko się by nam było z nim teraz rozstawać i szukać nowego tym bardziej że nie chcę nikogo wsadzać na minę.
Z Góry dziękuje za wszelkie sugestie -podpowiedzi jak się do tego zabrać czy od razu na własny koszt czy próbować skorzystać z tej gwarancji, bo raczej trudno będzie mi coś teraz wyegzekfować na sprzedawcy po takim czasie od zakupu jak się domyślam.
Pozdr
Piotr