op Hejka,

Mamy pytanko, co sadzicie o tych świecach zapłonowych? Wykręcone po przebiegu ~18kkm z mojego Scenic'a 1.6 16V (107KM K4M 700) z instalacją LPG.
Wg Was dobrze spala, czy mieszanka nie jest zbyt uboga/bogata? To są oryginały Eyquem'a, teraz wstawiłem NGK BKR6EZ 4619 - podobno lepsze pod LPG.
Odległości nie regulowałem, jest na 0,9mm tak jak w fabryce ustawili. Na gazie nie szarpie itd. bardziej mnie chodzi o to czy mieszanka jest prawidłowo ustawiona, czy coś 
z wyglądu tych świec można wywnioskować niedobrego/dobrego* (* - niepotrzebne skreślić

Swoją droga przy okazji, może ktoś ma jakiś patent jak zlikwidować zasysanie lewego powietrza z okolicy przepustnicy i kolektora dolotowego...już różnych cudów próbowałem i dalej przy dodawaniu gazu słychać normalnie jak zaciąga powietrze. Wymienione o'ringi na przepustnicy już dwa razy (oryginały), nawet owijałem dodatkową taśmą ten rant, w który wchodzi o'ring, żeby bardziej wystawał i lepiej przylegał do otworów w odmie olejowej (czy ją tam zwał). Wymienione wszystkie uszczelki kolektora, dobrze spasowane i przykręcone z użyciem klucza dynamometrycznego..no i bez efektu...nie mam pojęcia którędy ten dziad ciągnie to powietrze, ale jak dodam gazu ręcznie linką przy przepustnicy to słychać normalnie ssanie powietrza i szarpie silnikiem jak zrobię to gwałtownie...męczarnia normalnie z tym dziadostwem. Jakbym turbo miał... 50 razy to już rozbierałem i składałem do kupy...zero poprawy. Brak pomysłów co to może być i gdzie. Kolektor cały, przepustnica czysta, a przy gwałtownym puszczeniu pedału przyśpieszenia i hamowaniu silnikiem czuć jak szarpie.

Dla mnie są ok

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Ze świecami nie kombinuj, jest dobrze.
A co do lokalizacji miejsc zasysania "lewego powietrza" przydatne są wszelkiej maści specyfiki w sprayu z butanem jako materiał miotający ( przysłowiowe plaki ).
Delikatnie ptryska się po kolei przy pracującym silniku - w którymś momencie zassie i zilnik zmieni pracę (przyspieszy ).

A masz za przepustnicą taką wielką puchę do której przykręca się obudowę filtra powietrza?

Wysłane z mojego F5321 przy użyciu Tapatalka

op

A masz za przepustnicą taką wielką puchę do której przykręca się obudowę filtra powietrza?

Wysłane z mojego F5321 przy użyciu Tapatalka

No tak, mam , to jest odma olejowa o ile dobrze myślę, no i własnie z tych okolic słyszę jak zasysa lewe powietrze, jak przy gazuję linką gwałtownie to silnik się przydusza i za chwilę wraca do swoich obrotów, a tam słychać świst i zaciąganie powietrza. O'ringi nowe...już chyba 3-cie z kolei...
Dodam, że nigdzie nie jest pęknięta, jest wyczyszczona. Obstawiam, że przy montażu chyba żle dolega, albo już jest tak wyrobiona, że nawet nowe o'ringi się nie blokują w tych otworach... Wkurza mnie to bo przy hamowaniu silnikiem mam aż takie tąpnięcia i szarpie nim przód i tył...muszę delikatnie schodzić z obrotów., bo inaczej szarpie...

U mnie też wyglądała na dobrą, a po demontażu okazało się, że na dole jest ogromna szczelina i stamtąd ssalo lewe powietrze tuż znad gorącego kolektora wydechowego.

Wysłane z mojego F5321 przy użyciu Tapatalka

op

U mnie też wyglądała na dobrą, a po demontażu okazało się, że na dole jest ogromna szczelina i stamtąd ssalo lewe powietrze tuż znad gorącego kolektora wydechowego.

Wysłane z mojego F5321 przy użyciu Tapatalka

Oglądałem ją wielokrotnie..nigdzie pęknięć nie ma, żadnej dziury, czy rozszczelnienia...
Obstawiam, że albo te otwory, w które wchodzą o'ringi są wyślizgane i nie przylegają one do nich, albo przy montażu nie przylega ona dokładnie do przepustnicy i którędyś puszcza powietrze.
Zastanawiałem się czy nie dać na około trochę silikonu wysokotemperaturowego na te otwory i dopiero to zamontować z nowymi o'ringami...ale nie wiem czy to coś pomoże w tym przypadku.
Ewidentnie słychać jakby z tego dużego otworu ssał to powietrze, mimo , że o'ring wchodzi w niego z lekkim oporem.
Może coś robię nie tak przy montażu i źle to dociskam od tyłu..już ręce opadają z tym dziadostwem...

Pryskałeś jakimś plakiem w okolicy przepustnicy? Tak najszybciej zlokalizujesz lewe powietrze. Moja przepustnica też syknie przy dodaniu gazu. Nawet w sceniku sąsiada jest tak samo i żadnych problemów z obrotami nie ma.

op

Pryskałeś jakimś plakiem w okolicy przepustnicy? Tak najszybciej zlokalizujesz lewe powietrze. Moja przepustnica też syknie przy dodaniu gazu. Nawet w sceniku sąsiada jest tak samo i żadnych problemów z obrotami nie ma.

Z obrotami nie ma problemu, jedynie z hamowaniem silnikiem. Łapie muła przy gwałtownym puszczeniu gazu i czuć szarpnięcie. Jak delikatnie zwolnię to tego nie ma.
Obroty delikatnie wahają się w granicy 750-700, natomiast jak odpalę przy zimnym silniku to obroty mam na 1100, a powinno chyba być 900. Jak się rozgrzeje to spadają do 750.
Wkręcać na obroty się wkręca normalnie, nic nie dławi się itd. tylko to hamowanie silnikiem.
Na wolnych obrotach poszarpuje silnikiem, może to wina wtrysków albo wypadania zapłonu na którymś garnku..hmm. 
Cewki maja przejechane ~15kkm od nowości (wszystkie tej samej firmy, więc raczej problem parzystości odpada), świece wymienione na NGK - mają niecały 1kkm przejechane.
Odpalać od strzała odpala....do tej pory obstawiałem, ze to wina lewego powietrza..macie jakieś pomysły w tym przypadku? Spalanie 6,6/100km (czytane z komputera) na gazie prędkość do 110km/h.

Na benzynie też tak z obrotami w dół szaleje czy tylko na lpg?