op
Witam, mam problem z rozruchem mojego auta. Rano jak temperatura jest w granicach 0 lub delikatnie poniżej auto bardzo ciężko pali, bardzo długo kręci zanim załapie. Zastanawiające jest to, że jak temperatura spadnie jeszcze bardziej np do -10 to zapala od strzała...Po rozgrzaniu auta, cały dzień już odpala normalnie, nie ważne czy jest zimno czy cieplej. Co zrobiłem do tej pory - sprawdziłem stan świec - sprawne, prąd dochodzi do świec, podmieniłem moduł podgrzewania świec - bez zmian, przepływomierz podmieniony - bez zmian. Nie mam już pomysłu, miał ktoś taki problem? tak sobie pomyślałem, że może to sprawa czujnika temperatury silnika,komputer nie pokazuje żadnych błędów, jak myślicie?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-03-2018, 07:08 przez pawello8.)