Jeśli nadal wozisz dziecko tyłem do kierunku jazdy to Captur będzie w zasadzie autem 2 osobowym, bo po zamontowaniu fotelika za fotelem pasażera, ten będzie maksymalnie do przodu odsunięty i zostanie tylko miejsce za kierowcą. Jeśli dla Ciebie to ok, to ok.
W Capturze jest więcej miejsca niż w Clio.
Scenic III ma więcej miejsca wewnątrz, lepsze wykończenie itd.
I Captura bym brał z tym silnikiem 0,9 - mały i oszczędny. Do bujania się po mieście w zupełności wystarczy.

jak komfort jazdy, pakowność, - tu wygrywa Scenic
awaryjność, ewentualne koszty utrzymania i napraw - tu tak samo oba

Jeśli poważnie myślisz o Capturze, a widzę że małżonka już wybrała, rozważ jeszcze Puugeot 2008. Mamy w rodzinie takiego z 2015r z silnikiem 1.6 benzyna. Bardzo przyjemny samochód. Natomiast silnik 1.2 Puretech w tych samochodach jest rewelacyjny

2008 jak ktoś nie wozi dziecka w foteliku jest spoko. Miałem jako zastępcze kilka dni i po wsadzeniu swojego fotelika, przedni fotel był bezużyteczny (tzn tylko dla beznogich karłów). Drugie miejsce siedzące było za kierowcą.
No i Peugeotowy 1.2 turbo jest bardzo fajnym silnikiem - oszczędny i dobrze sobie radzi z samochodem.
Choć wybierając 2008 vs Captur, wolałbym Captura.

op Dzięki za wszelkie uwagi, zona faktycznie wolała by Captura ale jest rozsądna i potrafi zmienić zdanie o ile dobrze to będzie uargumentowane. Z pewnością wasze uwagi się przydadzą w rozmowie z żoną.
Czy jest jakaś lista wad, usterek i ewentualnych niespodzianek na które należy zwrócić uwagę przed zakupem? Co prawda będziemy jeździć z mechanikiem i brać auto na sprawdzenie w stacji kontroli pojazdów ale zawsze warto coś więcej wiedzieć

Z ważniejszych rzeczy dodam że żona ma 155 cm wzrostu

Przy tym wzroście sprawdźcie dobrze czy żona jest w stanie wcisnąć pedały sprzęgła i hamulca do końca pełnym podbiciem stopy nie odrywając biodra od oparcia fotela. To jest naprawdę bardzo poważny problem który wiele kobiet sobie kompensuje poprzez ubranie szpilek i przyciskanie pedałów samymi palcami przez co w sytuacji krytycznej nie są w stanie wykonać hamowania awaryjnego.

op ok, dzięki - zastanawiam się jeszcze nad silnikiem ale najpierw po czytam posty i ewentualnie zacznę nowy temat. Sprawę uważam za zamkniętą

Siostra ma Nissana Yuke 1.5dCi 110KM z DPFem, a żona Megane 3 Coupe 1.4TCe 158KM z LPG BRC, obie jeżdżą po Wrocku praktycznie w tych samych warunkach, 1.5dCi spala 8,3 - 8,5 ON/100, a 1.4TCe 10-11 LPG/100 (Scenic 11-12 LPG) w obu autach średnia prędkość wg. komputera to 20-21km/h.
Koszt 100km dieslem = 41zł, a Pb/LPG = 23zł, o różnicy mocy nie wspomnę i zapychającym się DPF-em w dCi.  
Prowadzimy wspólny rodzinny interes i co miesiąc dokładnie rozliczamy koszty w tym koszty samochodów.

Captur 0,9TCe jest fajny do miasta i na krótkie odcinki, silnik na wtrysku pośrednim i pod LPG polecany.

ok, dzięki - zastanawiam się jeszcze nad silnikiem ale najpierw po czytam posty i ewentualnie zacznę nowy temat. Sprawę uważam za zamkniętą

rozumiem, że już decyzja zapadła, skoro sprawa zamknięta, mimo wszystko napiszę jedną uwagę: miałam capturka w benzynie, silnik 1,2 120 koni, w automacie, do jazdy w mieście był idealny! na zakupy - idealny! ale... problem zaczynał się, kiedy jechaliśmy we dwójkę na dalsze (dłuższe) wyjazdy... bagażnik jest naprawdę malutki cztery osoby + bagaż? nie było opcji, jedna walizka na kolanach pasażera, przy małym dziecku i całym tym dziecięcym, dodatkowym osprzęcie wydaje mi się, że byłby problem i na to zwróciłabym głównie uwagę

co do porównania, to nie byłabym obiektywna, ponieważ teraz jeżdżę grand scenikiem, więc akurat parametr wielkości jest tu zdecydowanie nieporównywalny, ale co do komfortu jazdy - dla mnie obydwa samochody równie wygodne
co do wyglądu? kwestia gustu, ale... "de gustibus non disputandum est" ;)

pozdrawiam