op Witam. Mam GS III 1,6 dci z 13r. Zauważyłem że ubywa mi trochę płynu chłodniczego.Plyn w zbiorniczku czysty. Oleju nie przybywa, czysty, pod autem sucho. Patrząc z góry na silnik sucho. Ściągnąłem płytę z dołu i silnik suchutki. Wskaźnik temp. Ok. Nic nie widzę. Jedyny objaw to jak wracam autem na parking, wysiadam i przechodzę koło maski samochodu to czasami czuć zapach właśnie takiego ciepłego płynu chłodniczego.Gdzie szukać przyczyny. Z góry dziękuję za podpowiedzi

pewnie niewielki wyciek który odparowuje od goracego silnika i dlatego ciężko namierzyć

op Może tak być aczkolwiek płyn jest tłusty powinien być jakiś ślad po nim nawet jak odparuje. Będę kontrolował

polecam sprawdzić przewód od nagrzewnicy który idzie przy łączeniu skrzyni i silnika. Mi on pękł bo nie jest odporny na olej napędowy który leciał z pompy wysokiego ciśnienia.

Cześć
miałem w swoim 1,6 dci to samo ubywało niewiele i nie mogłem namierzyć i tak raz za czas dolewałem przez pewien okres, nic się złego nie działo aż któregoś dnia silnik się zagotował.
Podjechałem do mechanika i okazało się że puściło uszczelnienie pomiędzy blokiem silnika a termostatem - taki niewielki oring.
Koszt oringu 13 zł a robocizna 500
   
   
   

Może tak być aczkolwiek płyn jest tłusty powinien być jakiś ślad po nim nawet jak odparuje. Będę kontrolował

Płyn chłodniczy nie jest "tłusty" - to wodny roztwór glikolu propylenowego (alkohoilu dwuhydroksylowego) a więc o tłuszczach nie może być mowy.
Ślady po odparowaniu pozostawia - ale dopiero po dłuższym czasie (z reguły jest to biały osad).
Skoro zapach gorącego płynu jest wyczuwalny - jest wyciek na zewnątrz.
Podpowiedź: jeśli nic nie znajdziesz, poczekaj na ujemne temperatury. płyn ma własności penetrujące, a na mrozie elementy silnika kurczą się bezlitośnie odsłaniając wszelkiej maści wycieki; jeśli coś jest, pierwszy pojawi się płyn chłodniczy.
na marginesie : kiedyś miałem VW Polo 6N - czyć było płyn przez ... kilka lat, ubytki były rzędu 0,5 l na rok, samochód sprzedałem, wycieku nie zlokalizowałem.

op Sciaglem płytę pod autem znowu i już było widać że jest mokra z płynu. Kapalo po obudowie filtra oleju. Zero dojścia. Trzeba rozebrać cały przód i wyciek był z tego miejsca co kolega pisał wcześniej. Przy termostacie. Oczywiście nie mogłem zlokalizować samego oringu dość specyficznego i kupiłem cały kpl termostatu za 350 zł. Wymieniłem. Zapachu już nie czuje. Ale jeszcze trochę płynu dolalem 2 razy. Chyba kwestia odpowietrzenia.

---

Sciaglem płytę pod autem znowu i już było widać że jest mokra z płynu. Kapalo po obudowie filtra oleju. Zero dojścia. Trzeba rozebrać cały przód i wyciek był z tego miejsca co kolega pisał wcześniej. Przy termostacie. Oczywiście nie mogłem zlokalizować samego oringu dość specyficznego i kupiłem cały kpl termostatu za 350 zł. Wymieniłem. Zapachu już nie czuje. Ale jeszcze trochę płynu dolalem 2 razy. Chyba kwestia odpowietrzenia.

Podepnę się do wątku bo wygląda na to , że mój scenic tez ma taki wyciek gdzieś z okolic termostatu.
Do Kolegów , którzy demontowali ''przód'' w celach naprawczych - czy klimatyzacje trzeba opróżniać?

Do Kolegów , którzy demontowali ''przód'' w celach naprawczych - czy klimatyzacje trzeba opróżniać?

zalezy do czego chcesz się dostać
ale w większości przypadków nie ma potrzeby

nie trzeba jej demontować tylko podwiesić delikatnie.