op Kupilem, wymienilem- to nie to. Dalej ani drgna. Chyba ze mam juz dwa silniczki zepsute, no nie wiem. Ten "nowy" na chwile ruszyl, ale zle go przymocowalem, a coa zahaczyl i przestal obracac walkami. I juz nie drgnal. Na dwoch stykach masa, na jednym stale +0,45 a na jednym +12 podczas pracy, w spoczynku 0.

wysłano z HTC 820

przestal obracac walkami.

Trzeba spróbować przekręcić go "ręcznie" - być może wbudowany wyłącznik, zapewniający powrót do pozycji spoczynkowej, stanął w nieszczęśliwym położeniu.
Przy okazji - czy w układzie mechanicznym nie ma jakiegoś luzu powodującego chwilowe zwiększenie oporów ruchu?

op Nie wiem, nie wydaje mi się. Jako przyczyny upatruję m.in.:
- uszkodzony silniczek (bo tak naprawdę nie mam gwarancji teraz że którykolwiek jest sprawny,
- uszkodzenia wiązki przewodów z UCH do silniczka,
- uszkodzenia UCH,
- uszkodzenia masy z wiązki silniczka.

Jakieś jeszcze pomysły? Już mam dość, serio. Mogłoby się wszystko zwalić- el. szyby, hands free, ale wycieraczki???
Manetka raczej jest ok, słychać tykanie przekaźników pod maską po przekręceniu. Bezpiecznik pod maską cały. Czy pod fotelem kierowcy są jeszcze jakieś przekaźniki bezpieczniki?
Wie ktoś jakie powinno być napięcie na wtyczce na poszczególnych przewodach?

op Samochod-ja 1:0. To jednak byl silniczek. Ten uzywany, ktory kupilem na szybko wieczorem mial peknieta wtyczke- wystarczylo troche ja przekrzywic, podkleic i zalac silikonem zeby woda nie podeszla- wszystko hula. Stary silniczek wyzional calkowicie ducha, choc sygnaly dawal juz wczesniej. Także banan od ucha do ucha i czekam na paczke z prezentami od mikolaja: szczeniaka czeka maly serwis, a ja znow kocham tego diabla

wysłano z HTC 820