op
Napisze tu bo tu jest opisana moja historia..
Pacjent grand scenic III z 2010r
Po wymianie silnika z 1.4 tce na 1.6..
Żona jechała w piątek do pracy..500m przed zaczął jej poszarpywac Ale się dotoczyla...jak wyjeżdżala z pracy odpalił bezproblemowo..przyjechała Max 1 km - zatrzymując się na światłach szarpnal i zgasł...I koniec..
Auto scholowalem do domu.
Pelna choinka komunikatów..i całą elektronika żyła własnym zyciem- światła nie gasly, drzwi się nie zamykamy.. chaos elektroniczny..
Podladowalem akumulator..
Pojawiają się dwa bledy:
-skontroluj układ hamulca postojowego
- skontroluj układ wtrysku paliwa
Poza tym elektronika się uspokoila..
ALE SAMOCHOD NIE ODPALA. Żadnej reakcji . Nie słychać pompy paliwa..rozrusznik cisza nawet nie drgnie..
Rozrusznik na chwilkę podłączyłem kablem prosto z klemy- ładnie zakrecil Ale auto nie odpalilo...
Wrażenie jak by elektronika nie dawała napięcia żadnego na nic...
Od czego zacząć?
Ok bezpieczniki ..
Elm się nie połączył.
Komputer uniwersalny pokazał liczne błędy..takie ciekawsze to np usterka komputera czy za wysokie/niskie napięcie komputera..
Najlepiej jak bym auto zawiózł do faceta co wymieniał silnik - myślę że bez problemu by to ogarnął- Ale to 250 km i w tej chwili tylko by na lawecie- trochę drogo..
Macie jakieś pomysły?
Może komputer sterujący silnika zdechł?
Ja jestem z Łodzi..
Czy w Łodzi jest ktoś kto potrafi podmienić komputer sterujący silnika? Lub jakiś magik co ogarnia elektronikę?
Pomocy...