"Wyrywanie" kierownicy z rąk - jazda po nierównościach.
Masz na myśli dosłowne wyrywanie kierownicy? W sensie, że ciężko ją utrzymać w rękach. Osobiście nigdy nie spotkałem się z takim objawem. Oczywiście przy większych nierównościach gdybym puścił kierownicę to będzie się zachowywała podobnie jak przy badaniu na stacji diagnostycznej, ale nigdy trzymając kierownicę w rękach nie czułem, że mi się wymyka.
Jeszcze za czasów BMW miałem podobnie. Okazało się, ze zawieszenie było do *****...
Jakieś dźwięki przy tym są?
Stuki trzeszczenia? Zawsze do przodu, nigdy do tyłu. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-08-2016, 22:13 przez scrabi.)
Zawsze do przodu, nigdy do tyłu.
Dostępne Ramki, wlepy i kubki z VI Zlotu, ........Oraz inne Gadżety....
Wszystko zalezy o jakim "wyrywaniu" kierownicy mówimy. To pojęcie względne jest i kazdy moze sobie to wizualizowac roznie, przez co szukamy przyczyny, której może nie być.
Byc moze wlasnie problemu wcale nie ma, a poprostu koła sie układają odpowiednio do dziury/uskoku... Zjazd z kraweznika, wiadomo ze kola same sie skręcą przy nie dotykaniu kierownicy, albo lekkim trzymaniu. Scenic ma to do siebie ze w czasie wolnej jazdy wspomaganie skrętu kół działa bardzo mocno. Wraz z prędkoscią siła wspomagania maleje dopiero. Wiec przy dziurach i uskokach zazwyczaj jedziemy automatycznie powoli, wiec kola maja bardzo lekko do krecenia sie i stad moze to byc efekt samoczynnego skrecania sie kół. Przy luzach w ukladzie jednym/kierowniczym, kierownica raczej by sie nie ruszala, a kola by sie same skrecaly i to kazde w swoja strone. Jesli na trzepakach luzow nie znajdziesz, to wszystko jest ok. Scenic ma poprostu silne wspomaganie skretu. Chyba trzy progi predkosci sa w ktorych zmieniany jest parametr sily wspomagania skretu.
Mi się coś wydaje że może to być problem ze zmiennym wspomaganiem.
Czy nie zauważyłeś że ciężej się kręci kierownicą? |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości