op Szukam możliwej przyczyny swoich problemów z silnikiem w swoim aucie może ktoś pomoże doradzi....

O silnik  jakość oleju częstotliwość dbałem zawsze.... a jednak do wczoraj mruczał i nagle zmarł

Dzień jak co dzień zamiar powrotu z pracy do domu, odpaliłem auto po 10 - 15 ruszyłem lekko przyspieszyłem ( nie za szybko jak zawsze) i nagle 

- komunikat sprawdź ciśnienie oleju  STOP, myślę no ładnie pewnie czujnik..... silnik zgasiłem bez żadnych niepokojących objawów 
- zapalam ponownie po 5 sek komunikat znów, gaszę i patrze pod maskę.... 

Cały olej wyrzuciło na zewnątrz silnika, nie przez odmę bardziej strona alternatora  
- dolałem co miałem kolejna próba odpalenia skończyła się odpalaniem i "telepotaniem" całego silnika  zgasiłem po 3 sek ... dalszych prób odpalenia nie podejmowałem
- laweta i odstawiony szczeniak  do warsztatu

Machanior jeszcze diagnozy nie postawił, a do auta nie mam jak dojechać aby samemu ocenić straty i możliwe przyczyny ...

Czy w F9Q panewki "przekręcają" się bez wcześniejszych objawów ? 
Czy możliwa jest usterka pompy i wyrzucenie oleju w okolicach alternatora ?

Obawiam się najgorszego i że będę musiał szukać całego silnika, a tak z jakich źródeł polecicie zakup kompletnego silnika F9Q ? 


Lekko załamany 

Czy w F9Q panewki "przekręcają" się bez wcześniejszych objawów ? 

oczywiscie

Cyt. Nagle zmarl to tylko modlitwa pozostaje

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

op No dokładnie tylko gdzie drugiego ducha szukać :-)

najpierw zdiagnozuj a potem szukaj nowego

Cały olej wyrzuciło na zewnątrz silnika, nie przez odmę bardziej strona alternatora  

czy na podglądowym zdjęciu silnika z internetu mógłbyś oznaczyć które to było miejsce?

Czy możliwa jest usterka pompy i wyrzucenie oleju w okolicach alternatora ?

może filtr rozwaliło

może wytworzyło się ciśnienie i poszło filtrem w stronę altka

Lub nieszczelną chłodnicą oleju

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

może czujnikiem poziomu oleju? hmm tylko gdybanie