Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Zamarzający zamek maski


Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op Tym razem w temacie zamka maski.

Dziś chciałem wyjąć aku do podładowania i niestety otwieranie ani drgnie.

Kilka razy czule potraktowałem maskę siłą kinetyczną w okolicach znaczka- ale bez efektu

Czułem, że linka jest napięta więc żeby jej nie zerwać poleciałem z powrotem do domu i zagotowałem czajnik wody. Polałem solidnie po wlotach powietrza i gdzie mogłem i po chwili z lekkim oporem ale linka dała się pociągnąć i maska się otworzyła.

Od razu spryskałem cały mechanizm zamka olejem penetrującym z dwusiarczkiem molibdenu tylko nie wiem czy akurat to jest dobre rozwiązanie.

Co zrobić żeby profilaktycznie zabezpieczyć zamek maski przed takimi niespodziankami? Jest on w takim miejscu że leci na niego cały syf drogowy i woda nie dziwne że przymarza

Jakieś pomysły i rady?

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
Koralgol
Zarejestrowani

Ja mam ten sam problem , może ktoś podpowie jakieś rozwiązanie .

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op żeby było ciekawiej i śmieszniej jak u siebie nie mogę teraz domknąć maski

Mogę sobie walić do woli- odskakuje. Delikatnie złapie dopiero jak solidnie przywalę w samą krawędź poniżej znaczka- ale dźwignia do otwierania nie stawia żadnego oporu więc nie jest zatrzaśnięta i pytanie co trzeba w tym zamku rozruszać albo przestawić żeby się zamknęła

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
Koralgol
Zarejestrowani

No właśnie jakbym siebie widział , jak chcę otworzyć a później zamknąć pokrywę silnika . Pomocy !!!!

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op mały edit:

Jak temperatury podniosły się w okolice zera stopni i auto było jeżdżone na długich dystansach przez trzy dni to się okazało że zamek się przeprosił i daje się zamknąć

Wymaga to co prawda "dobicia" maski w okolicy znaczka przy jej zamykaniu- ale potem dźwignia reaguje prawidłowo- jest lekki opór i maska odskakuje

Pytanie co tam trzeba rozruszać żeby na przyszłość takich cudów nie było?

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
adi84
Zarejestrowani

Biały smar gdzie się da popsikać na zamek, i w pancerz linki. U mnie to pomogło. Co rok leje też to we wszystkie zamki
https://www.ceneo.pl/50446091

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości