op Witam, mam problem z zamykaniem mojego Scenica II z pilota. Normalnie jest tak, że samochód zamykam przyciskiem na pilocie. Auto mruga dwa razy i drzwi są zamknięte. Niestety, zdarza się że z nieznanych mi powodów, po przyciśnięciu przycisku na pilocie nic się nie dzieje. Początkowo myślałem, że może komputer coś jeszcze kończy itd. i trzeba poczekać. Potem pomyślałem, że mikroswitch w karcie jest do wymiany. Wziąłem drugą kartę ale jest to samo.  Może ktoś z Was podpowie mi jakie zasady rządzą tym zamykaniem.
Pozdrawiam.

Witam, mam problem z zamykaniem mojego Scenica II z pilota. Normalnie jest tak, że samochód zamykam przyciskiem na pilocie. Auto mruga dwa razy i drzwi są zamknięte. Niestety, zdarza się że z nieznanych mi powodów, po przyciśnięciu przycisku na pilocie nic się nie dzieje. Początkowo myślałem, że może komputer coś jeszcze kończy itd. i trzeba poczekać. Potem pomyślałem, że mikroswitch w karcie jest do wymiany. Wziąłem drugą kartę ale jest to samo.  Może ktoś z Was podpowie mi jakie zasady rządzą tym zamykaniem.
Pozdrawiam.

Może głupio to zabrzmi ale baterie sprawdzałeś?

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Miałem podobny problem. Dodam iż nowe baterie nie zawsze są dobre. Kupiłem kiedyś dwie nówki i myślałem, że jakiś większy problem bo żadna karta nie działała. Okazało się , że wszystkie baterie były do kitu. Zakup bateri w innym sklepie i wszystko O.K. Koszty 10 zł.



Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

op Bardzo dziękuję kolegom za podpowiedzi. Oczywiście baterię wymieniałem, ale ..... może rzeczywiście jej jakość jest wątpliwa?

Spróbuj z dwoma różnymi bateriami, zawsze najtańsza opcja i wykluczysz potencjalne powody



Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

A ja zwrócę uwagę na zasyfiałe zamki, które mogą powodować takie objawy. Sprawdź, czy Ci się w nich jakiś syf nie nagromadził, czy gdzieś nie leży np. jakiś drobny kawałek plastiku któryby blokował zamek... Ja kiedyś w innym aucie miałem plastikową część zakrętki od butelki, która mi cuda z zamkami robiła, bo się za każdym razem inaczej musiała ustawiać. Przyjrzałem się, wywaliłem i... problem zniknął!