wszystko wskazuje że to tuleje. Pojedź na stację kontroli pojazdów i poproś o skontrolowanie zawieszenia. Za 10 czy 15zł sprawdzą i będziesz miał pewność.
Nie wiem jak w SC1ph2 jest, ale nie żadko zdarza się że taniej kupić kompletny wahacz i wymienić go ze wszystkim. Wtedy odpada przeciskanie tulejek i jak się ma narzędzia i podnośnik to można to zrobić na parkingu pod domem.
Oczywiście po takiej operacji obowiązkowo trzeba pojechać na ustawienie zbieżności

op a sanki maja sruby od dolu ?. ile ich jest ?. sanki były wymieniane w grudniu po stłuczce to moze kolejna rzecz spartolili

Hejka. Miałem taki sam problem. Samochód skręcał w prawo samoistnie (na odcinku 100 metrów potrafił zjechać 3 metry nawet), i trzeba było mieć cały czas skręconą lekko kierownicę w lewo. Sprawdzałem wszystko włącznie ze zbieżnością ze 3 razy, wymiana opon etc. Okazało się, że miałem dosłownie minimalny luz na sworzniu lewego wahacza, wcześniej diagnosta tego nie zauważył. Po wymianie auto idzie jak po szynach i podczas przyspieszania i hamowania nie ściąga a kierownica jest w swojej naturalnej pozycji i nie trzeba nią operować. Pozdrawiam.