Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

problem ze skrzynią pomocy


maxxx24
Zarejestrowani

op Stanąć tyłem do ściany czy innego samochodu to bym mógł jak by wybierak działał kolego. Ani drgnął z N wiec nie ma mowy o takich manewrach.
No ale wymieniona cała dźwignia na nową (używaną). Działało do dziś bo znowu popękał plastik utrzymujący wybierak. Jutro połamany plastik zastąpię nadspawanym elementem bo już nie mam siły do tych tandetnych plastików rozlatujących się pod znakiem czasu. Po całej tej rzeźbie wrzucę parę fotek dla zainteresowanych. Co do emocji to niestety były bo miałem intensywnie zaplanowany tydzień a całe plany diabli wzięli. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Teraz pomimo że znowu to samo wiem jak można przełączać automat z połamanymi plastykami.

Odpowiedz
Binio
Zarejestrowani

Byłoby super gdybyś się podzielił tą wiedzą dla przyszłych pokoleń  Biggrin

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2023, 06:58 przez Binio.)

Odpowiedz
maxxx24
Zarejestrowani

op Może warto napisać że w obydwu przypadkach objawem ułamanego plastyku było zablokowanie wybieraka w pozycji N. Podczas pociągnięcia dźwigni z R na D ta będąc na N - (po drodze) - zeskakiwała w bok - akurat w ten cycek od ręcznej zmiany biegów (tiptronic czy jak go zwał). Bez rozebrania nie można z powrotem naprowadzić dźwigni na swoje miejsce. Można jedynie ruszać dźwignią prawo lewo ale zawsze w kwadracie mamy N. Z ułamanym plastikiem można jeździć jedynie mając wszystko na wierzchu (tak jak na zdjęciach). Zmieniając biegi delikatnie podczas zmian popychamy rurkę lewarka w prawą stronę bo pociągnięcie energicznie w dół spowoduje ześlizgnięcie się tego wystającego dzyndzla z miejsca w którym był plastyczek stanowiący opór. Połamany plastyczek zastąpiłem naspawaną "kulko-kropką" i jest ok, czyli jak było i jak być powinno. Dodam że nie mam żadnych błędów w kompie. Spaw wykonałem na stole w garażu (zdemontowałem cały mechanizm i wymontowałem z niego wszystkie elementy elektryczne i elektroniczne. Całość ze złożeniem do stanu salonowego zajęło 2 godziny( w między czasie było piwko).

Załączone pliki

Miniatury
                       

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-01-2023, 20:54 przez maxxx24.)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi maxxx24 za ten post post:
  • Binio
Binio
Zarejestrowani

Dziękuję bardzo

Jak wiesz lub nie, z powodu nie przemyślenia pewnych rzeczy, stałem się posiadaczem sc2ph2 z 2007 roku w automacie i pakuje sobie głowę wszystkimi ewentualnymi dolegliwościami...taka głowa Biggrin
Na marginesie ciekaw jest Twojej opinii, wrażeń, kilometrów przejechanych, usterek

Odpowiedz
maxxx24
Zarejestrowani

op To chyba nie dział na przemyślenia ale ja nie narzekam na mojego szczeniaka. Jak do tej pory nie sprawia częstych problemów a ma już najechane grubo ponad 300 tysi. Nie ma co się nakręcać. Aby do przodu a jak nie to od czego jest assistance ;)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi maxxx24 za ten post post:
  • Binio




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości