Nie wiem dokładnie która to jest ta kostka R2?
sprawdzałem bezpieczniki przy akumulatorze - co niektóre miały zaczątki śniedzi - delikatnie przeczyściłem, jednakże nie mam pojęcia jak przeczyścić ze śniedzi gniazda, w które wkłada się bezpieczniki?
Przy akumulatorze porozkręcałem dwa bezpieczniki, które są na klemie, wyczyściłem te połączenia.
Czy jest sens jechać na diagnostykę CLIP i czy w ogóle jest możliwość, że ona wskaże przyczynę problemów?

Nie wiem dokładnie która to jest ta kostka R2?

pod siedzeniem kierowcy

Musisz zajrzeć trochę głebiej pod fotel niż do bezpieczników albo wymacać ręką. Kostka jest wielkości paczki papierosów. Dochodzi do niej kilkadziesiąt kabli a wychodzi w zależności od wyposażenia.
Ja jak kupiłem SC II to pierwsze co zrobiłem to wywaliłem tą kostkę i polutowałem ze sobą odpowiednie kabelki bo okazało się, że kilka z nich w tym zasilanie tyłu było zjedzonych. Teoretycznie wszystko działało...

U mnie nie zdążyło pożreć tego złącza, po zakupie wymyłem styki KONTAKTEM i podsadziłem pod złącze grubą gąbkę która nie pozwala leżeć znowu na wilgotnej podłodze. 

zajrzałem pod fotel - kostka ma dosłownie kilka kabli na wejściu i na wyjściu - pozostałe są ze sobą zlutowane poza kostką.
Czy bezpieczne byłoby sprayem "Kontakt" spryskać wtyki bezpieczników, wejścia do komputera, wszystkie złącza, itp - czy ta śniedź, która jest np w gniazdach bezpieczników przy akumulatorze - pod wpływem "kontaktu" wymyłaby, zniwelowałaby się?

Spryskać kontaktem, można też delikatnie jakimś szpikulcem zeskrobać to co się uda, ewentualnie kilka razy wpiąć i wypiąć złącze i można powiedzieć, że na jakiś czas powinno pomóc chyba że jest zaśniedziała czytaj "zjedzona" cyna lub ścieżka w module.

czy po spryskaniu gniazda kontaktem można od razu wpinać bezpieczniki?

Można. Kontakt szybko odparowuje.