temp zawsze ma byc ok 90 st niezależnie czy zima czy lato

Tak to jest rozwiązane i nie zmieni tego nikt

zaraz pewnie ktoś przyjmie wyzwanie

A poważnie - duży obieg otwierany jest przez termostat, jeżeli termostat jest sprawny, to nie otworzy obiegu przed osiągnięciem odpowiedniej temperatury przez ciecz krążącą po samym silniku. Tektura miała sens w przypadku dużych mrozów i niebezpieczeństwa zbytniego wychłodzenia silnika przez powietrze przechodzące przez grill i następnie chłodnicę.
Nie zapominajmy też, że założeniem silników współczesnych jest efektywność, a co za tym idzie - zmniejszenie strat energii wypromieniowywanej z silnika w postaci ciepła. W ich przypadku duży obieg będzie się później otwierał, więc chłodnica dłużej będzie bezczynna.

Nie jestem zwolennikiem tektury z uwagi na bezpieczeństwo, ale zmniejszenie na mróz - myślę tu o -5 i niżej powierzchni przez które wpada zimne powietrze z pewnością poprawiłoby sprawność i zmniejszyloby stratę energii. Im szybciej nagrzeje się silniki tym mniej będzie palił, a sprawne chłodzenie nie pozwoli mu się zagotować

Ja miałem w szajswagenie zepsuty termostat i w ogóle nie lapal temp wskazówka ledwo szła di gory i caly czas byl na dużym obiegu a ze tam wchodzi 12 litrow plynu to powietrze lecialo zimne. Jak wymienilem to wskazówka po 4km jazdy jest na srodku pola i dopiero wtedy jest ciepło. A chlodnica leciutko ciepła bo termostat sam reguluje otwarcie. Jak duży mróz to mało otwiera i dzieki temu jest ciepło w kabinie. W lato jest otwarty na full i jak to nie wystarczy to wentylator zaczyna działać. Ja wkladalem plekse przed chlodnice w Duzym Fiacie bo tam bylo zawsze zimno

a temperatura niezależnie od tego czy to lato czy zima i czy diesel czy benzyna - ma być 90' i koniec ;)

Pani mechanik - szacun

no miro tyle to nawet mój Syn już wie

Sęk w tym, że ja próbowałem to w tamtym roku i nie było żadnych minusów.
Termostat miałem sprawny i to nie zasłania się chłodnicy dosłownie. Tylko wloty powietrza, miałem stosowałem i jak będą duże mrozy nadal tak będe robił.
Zimą bez zasłoniętej chłodnicy jeżdżąc tylko do pracy temp pracy była ok 60st. termostat sprawny i chłodnica zimna, włączone ogrzewanie w samochodzie. Ogrzewanie w samochodzie działa również jak chłodnica czyli zabiera ciepło z silnika.

Zasłaniając wloty powietrza ograniczyłem wlot zmrożonego powietrza na silnik. Wtedy na tym samym dystansie temp pracy nie była 60st tylko 90st Robiąc dłuższą drogę nie ma nic złego termostat się otwiera i zapobiega przegrzaniu więc temperatura jest cały czas optymalna i trzyma ok 90st.
Ważne jest to by nie zasłonić całości przodu, tylko wloty powietrza w zderzaku w S I PH II to stosowałem i uważam za ok.
To że silniki dci słabo się dogrzewają to chyba już wiecie, a w sI phII są grzałki nurnikowe do dodatkowego zagrzania płynu (u mnie chyba nie działają) słaby jest tam dostęp i jeszcze się tym nie zajmowałem ale pomyślę o tym.

Proszę nie pisać co ktoś słyszał, albo co było 20lat temu. Niech wypowie się ktoś kto to stosował, jakie minusy zauważył?

Nie w Scenicu ale w Uno kiedys uzywalem przez kawalek zimy. Silnik sie przegrzewal.

Oczywiście to zależy wszystko: od jazdy, od km, od temp, od silnika, od samochodu warunków jest na prawdę dużo. jak będę mieć chwilę sprawdzę czy działają mi grzałki nurnikowe (albo nurkowe) nie wiem dokładnie jak się nazywają ale wiem gdzie siedzą

temp zawsze ma byc ok 90 st niezależnie czy zima czy lato

Czyli według kresek 9 tak ? U mnie jest max 6-7.